Fundusznie opublikowałjeszcze strukturyaktywów9 copyikonaikonacheckrxFill 1filmIconinfografikaIconwywiadIconGroup 2!!whitesvg/lupaWhitewhitesvg/megafonWhiteGroup 3Page 1GroupGrouplocationcheckBigKontaktGroup 4Fill 1Group 2GroupDO GÓRYWfGroup 8iGroup 3rvxGroup 9

OSTRZEŻENIE!!!

Oszuści podszywają się pod Analizy Online i KupFundusz!

Temat tygodnia
Prognozy rynkowe na 2026 rok

Partner

Logo partnera

Gdzie inwestować w 2026 roku?

Rok 2026 zapowiada się jako dobry czas dla inwestorów. Najwyższy potencjał wzrostu wciąż oferują akcje, choć przy większej zmienności i niższych stopach zwrotu niż w 2025 r. Obligacje powinny przynieść dodatnie, lecz także skromniejsze zyski, natomiast metale szlachetne – po silnej hossie – stoją przed ryzykiem korekty.

Makroekonomiczne tło pozostaje sprzyjające inwestowaniu. Inflacja w Polsce i w gospodarkach rozwiniętych stabilizuje się blisko celów banków centralnych, a wzrost gospodarczy pozostaje solidny. Jednak nie wszystkie aktywa skorzystają na tym w równym stopniu. Gdzie zatem inwestować kapitał w 2026 roku?

Reklama

Akcje polskie: czas na rotację 

Warszawska giełda pozostaje jednym z ciekawszych rynków akcji w regionie. Fundamenty makroekonomiczne są solidne, wyceny nadal relatywnie atrakcyjne, a zyski spółek – poza sektorem bankowym – w 2026 r. mają rosnąć w dwucyfrowym tempie. Dodatkowym wsparciem dla GPW może być słabszy dolar, który tradycyjnie sprzyja rynkom wschodzącym.

Zapisz się na Newsletter
Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.
Newsletter

W 2025 r. dominującą rolę na rynku odgrywał kapitał zagraniczny, koncentrujący się głównie na największych i najbardziej płynnych spółkach. W 2026 r. inwestorzy zagraniczni mają pozostać aktywni, ale ich podejście powinno być bardziej selektywne. Jednocześnie rośnie znaczenie krajowych źródeł popytu: systematycznych napływów do PPK, dywidend – których stopa sięga ok. 5 proc. – oraz potencjalnie nowych rozwiązań systemowych, takich jak OKI.

W efekcie obraz polskiej giełdy na 2026 r. można określić jako umiarkowanie optymistyczny. Zdaniem ekspertów z TFI hossa powinna być kontynuowana, choć w wolniejszym tempie niż w 2025 r. Kluczowa zmiana dotyczy jednak struktury rynku: ciężar wzrostów przesuwa się od banków i największych blue chipów w stronę małych i średnich spółek. To właśnie one najmocniej skorzystają na odbiciu inwestycji, poprawie konsumpcji oraz spadających stopach procentowych. Jednocześnie mają przed sobą wyraźnie lepsze perspektywy wzrostu wyników niż banki, które w 2026 r. będą mierzyć się z presją regulacyjną i podatkową.

Zobacz także: fundusze akcji polskich małych i średnich spółek

Wśród najczęściej wskazywanych przez ekspertów zagrożeń pojawiają się możliwość globalnej korekty na rynkach akcji, wzrost długoterminowych rentowności obligacji, napięta sytuacja finansów publicznych w Polsce oraz ryzyka geopolityczne. Istotnym czynnikiem pozostaje również ryzyko „przeinwestowania” w wybrane trendy globalne, w tym w obszarze sztucznej inteligencji. Co ważne, żadne z tych ryzyk nie jest obecnie traktowane jako scenariusz bazowy, lecz raczej jako czynnik podnoszący zmienność rynku.

Akcje zagraniczne: USA pozostają liderem

Rok 2026 wciąż zapowiada się korzystnie dla globalnych rynków akcji, z rynkiem amerykańskim w roli lidera. Fundamentem tego scenariusza pozostaje wzrost zysków spółek, wspierany zarówno przez solidne otoczenie makroekonomiczne, jak i strukturalną przewagę Stanów Zjednoczonych w obszarze nowych technologii. Jednocześnie inwestorzy muszą liczyć się z niższą dynamiką stóp zwrotu oraz z wyraźnie większą zmiennością.

Kluczowym czynnikiem wspierającym Wall Street pozostają inwestycje w sztuczną inteligencję. Adopcja narzędzi AI w kolejnych sektorach gospodarki przekłada się na poprawę efektywności operacyjnej firm, wzrost produktywności i marż.  Prognozy instytucji finansowych wskazują, że zysk na akcję indeksu S&P 500 może w 2026 r. wzrosnąć w dwucyfrowym tempie, co przy stabilnych wycenach przekłada się na potencjał jednocyfrowych, ale wciąż atrakcyjnych stóp zwrotu. Co istotne, choć 7 największych spółek technologicznych nadal w nieproporcjonalny sposób będzie wpływać na wyniki całego indeksu S&P500, ale dynamika wyników tzw. reszty rynku (S&P 493) ma przyspieszyć z +7 proc. w 2025 r. do +9 proc. w 2026 r., co wspiera scenariusz szerszej hossy. 

Zobacz także: fundusze akcji amerykańskich

Prognozy wzrostu PKB dla USA na 2026 r. pozostają solidne, a presja inflacyjna – mimo ryzyk fiskalnych i handlowych – wydaje się pod kontrolą, co sprzyja dalszym obniżkom stóp przez Fed. Jednocześnie rynek amerykański wchodzi w 2026 r. z istotnymi czynnikami ryzyka. Wyceny pozostają wysokie, zaangażowanie inwestorów detalicznych jest rekordowe, a wartość kredytu pod zastaw akcji znajduje się na poziomach historycznie kojarzonych z podwyższoną podatnością na korekty. Oznacza to, że dalsze wzrosty nie będą przebiegać „w linii prostej”, a wrażliwość rynku na dane z realnej gospodarki – zwłaszcza z rynku pracy – będzie wyraźnie większa niż w poprzednich latach.

Coraz częściej podnoszonym wątkiem jest też rotacja kapitału w obrębie globalnego rynku akcji. Trwający cykl inwestycyjny – obejmujący infrastrukturę AI, reshoring, dywersyfikację łańcuchów dostaw oraz rosnące wydatki publiczne – sprzyja sektorom cyklicznym i tzw. starej ekonomii. W takim otoczeniu relatywnie lepiej mogą zachowywać się spółki przemysłowe, energetyczne, surowcowe i infrastrukturalne, które korzystają zarówno na wzroście nakładów inwestycyjnych, jak i na realnym popycie w gospodarce.

Fundusze dłużne polskie pobiją lokaty

Otoczenie makroekonomiczne pozostaje dla polskich obligacji relatywnie sprzyjające. Inflacja znajduje się w celu NBP, inflacja bazowa wyraźnie wyhamowała, a dynamika wynagrodzeń spada. To otwiera przestrzeń do dalszego, choć już ograniczonego, luzowania polityki pieniężnej. Konsensus rynkowy zakłada, że stopa referencyjna w Polsce w 2026 r. może spaść w okolice 3,25-3,50 proc., przy czym zasadnicza część pozytywnego impulsu związanego z obniżkami stóp została już zdyskontowana w cenach obligacji.

Mimo to w 2026 r. fundusze dłużne polskie wciąż powinny oferować wyższy potencjał zysku niż lokaty bankowe, choć ich wyniki będą niższe niż w bardzo udanym 2025 r. Spadające stopy procentowe obniżają oprocentowanie depozytów, podczas gdy fundusze dłużne nadal korzystają z relatywnie wysokich rentowności obligacji oraz dodatniego nachylenia krzywej dochodowości. Różnica rentowności pomiędzy obligacjami dziesięcio- i dwuletnimi sięga obecnie ok. 120 punktów bazowych i jest najwyższa w tej dekadzie.

Jakie fundusze dłużne warto mieć w portfelu w 2026 r.? Najlepszym wyborem na 2026 r. wydają się fundusze dłużne uniwersalne, łączące obligacje skarbowe i korporacyjne oraz elastycznie zarządzające duracją, co pozwala lepiej dostosować portfel do zmiennego otoczenia rynkowego.

Zobacz także: fundusze dłużne polskie uniwersalne

W portfelach wciąż mogą znaleźć się także fundusze obligacji długoterminowych, którym sprzyja stromo nachylona krzywa dochodowości. W tym segmencie należy jednak liczyć się z podwyższoną zmiennością, zwłaszcza przy ewentualnym wzroście długoterminowych rentowności.

Fundusze obligacji skarbowych krótkoterminowych pozostają najbezpieczniejszą opcją dla inwestorów o niskiej tolerancji ryzyka. Ich potencjał zysku opiera się na wciąż relatywnie wysokich bieżących rentownościach.

Zobacz: fundusze dłużne skarbowe krótkoterminowe

Fundusze obligacji korporacyjnych wymagają w 2026 r. większej ostrożności. Spready kredytowe pozostają wąskie, co oznacza niską premię za ryzyko. W tym segmencie kluczowa jest selekcja emitentów i preferowanie strategii o wysokiej jakości portfela, a nie agresywne poszukiwanie rentowności.

Zobacz: fundusze dłużne polskie długoterminowe (skarbowe i uniwersalne)

Istotnym czynnikiem ryzyka dla rynku długu w 2026 r. pozostaje sytuacja finansów publicznych. Deficyt sektora finansów publicznych należy do najwyższych w Unii Europejskiej, a relacja długu do PKB szybko rośnie. Choć rynki obligacji reagują na te wyzwania zaskakująco spokojnie – co widać m.in. po spadającej premii względem Bundów – to w dłuższym horyzoncie ryzyko fiskalne może zwiększać zmienność, zwłaszcza na długim końcu krzywej dochodowości.

Obligacje zagraniczne: emerging markets faworytem 2026 r.

W 2026 r. sama łagodna polityka banków centralnych nie musi wystarczyć, by zapewnić wzrost cen obligacji na rynkach rozwiniętych. Coraz większą rolę odgrywają bowiem czynniki fiskalne i rosnąca podaż długu, które szczególnie obciążają długi koniec krzywych dochodowości w USA i strefie euro. Na tym tle zdecydowanie lepiej wypadają obligacje rynków wschodzących, zwłaszcza te denominowane w walutach lokalnych. Punkt wyjścia dla tego segmentu pozostaje korzystny: realne stopy procentowe są wysokie, proces dezinflacji zaawansowany, a banki centralne krajów EM wciąż mają przestrzeń do dalszych obniżek stóp. Dodatkowym wsparciem jest słabszy dolar, który ogranicza presję na waluty lokalne i sprzyja napływom kapitału portfelowego.

W 2025 r. to właśnie fundusze obligacji rynków wschodzących – szczególnie w local currency – osiągały najlepsze wyniki w segmencie obligacji zagranicznych, często z dwucyfrowymi stopami zwrotu. Wiele wskazuje na to, że w 2026 r. relatywna przewaga tego rynku może się utrzymać, choć – podobnie jak w innych klasach aktywów – większe znaczenie będzie miała selekcja krajów i strategii.

Znacznie ostrożniej należy podchodzić do obligacji rynków rozwiniętych, zwłaszcza amerykańskich i europejskich papierów skarbowych o długim terminie zapadalności. Rosnące deficyty, wysoka podaż długu oraz presja fiskalna sprawiają, że długi koniec krzywej pozostaje podatny na wzrost rentowności, nawet w scenariuszu dalszych obniżek stóp przez Fed czy EBC. Lepszą relację zysku do ryzyka oferują tu raczej obligacje krótkoterminowe.

W przypadku obligacji korporacyjnych zarządzający funduszami są zgodni, że rok 2026 wymaga większej selektywności. Spready kredytowe pozostają niskie, co ogranicza premię za ryzyko, szczególnie w segmencie high yield. 

Zobacz: fundusze dłużne zagraniczne

Metale szlachetne przed ryzykiem korekty

Rok 2025 był dla metali wyjątkowo udany – złoto, srebro i część metali przemysłowych notowały bardzo silne, miejscami nawet trzycyfrowe wzrosty. Wchodząc w 2026 r., rynek jest jednak wyraźnie podzielony co do dalszych perspektyw. Część instytucji wciąż widzi przestrzeń do nowych rekordów, inni – w tym część polskich TFI – wskazują na przegrzanie i rosnące ryzyko korekty.

Z jednej strony ceny złota wspierają zakupy banków centralnych, słabszy dolar oraz funkcja zabezpieczenia przed ryzykiem fiskalnym i geopolitycznym. Z drugiej – po dwóch latach dynamicznych wzrostów rynek stał się bardziej podatny na realizację zysków. Część zarządzających zwraca uwagę, że ceny złota i srebra oddaliły się od wartości fundamentalnych, co ogranicza potencjał dalszych wzrostów w scenariuszu bazowym.

Zobacz: fundusze rynku metali szlachetnych 

Srebro, tradycyjnie bardziej zmienne niż złoto, może oferować wyższy potencjał w sprzyjających warunkach rynkowych, ale jednocześnie jest silniej narażone na gwałtowne korekty. Spowolnienie popytu przemysłowego, m.in. w fotowoltaice, oraz wysoka zmienność sprawiają, że w 2026 r. nie jest to aktywo dla inwestorów o niskiej tolerancji ryzyka.

Na tle metali szlachetnych lepiej prezentują się wybrane metale przemysłowe, zwłaszcza miedź. Część banków inwestycyjnych wskazuje, że w 2026 r. popyt związany z transformacją energetyczną, rozbudową sieci oraz inwestycjami w centra danych i infrastrukturę AI może zderzyć się z ograniczeniami podaży. To tworzy argumenty za utrzymaniem zainteresowania miedzią, choć i tu scenariusze cenowe pozostają szerokie, a zmienność – wysoka.

Tylko u nas

19.12.2025

analizy.pl

Gdzie inwestować w 2026 roku?

Źródło: Minerva Studio / Shutterstock.com

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

Polecamy

Inwestuj w IKE z KupFundusz.pl
Reklama
Ranking funduszy inwestycyjnych grudzień 2025
Reklama
Dbamy o twoją prywatność
Strona Analizy.pl używa plików cookies i przetwarza dane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu i poprawy jakości świadczonych usług oraz w celach analitycznych, statystycznych i marketingowych. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego używamy plików cookies tylko za Twoją zgodą. Wybierz Ustawienia, aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz dostosować swoje preferencje w każdym momencie na stronie Ustawienia prywatności. Aby uzyskać więcej informacji zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.

Rozdzielczość Twojego urządzenia jest zbyt niska.
Obróć ekran lub powiększ okno przeglądarki.