W co warto inwestować w 2025 roku?
W tym odcinku Rafał Bogusławski podsumowuje ubiegłoroczne wyniki i przedstawia kilka propozycji inwestycyjnych na 2025 rok.
Mapa ryzyk i szans
Portfel trzeba dywersyfikować, czyli umieścić w nim aktywa, które mają zróżnicowane ryzyko i dają możliwość uzyskania różnych stóp zwrotu. Szansa na wyższy zysk wiąże się także z większym ryzykiem poniesienia straty. Inwestowanie zawsze wiąże się z ryzykiem, ale najmniejsze jest ono w przypadku obligacji, nieco wyższe w przypadku funduszy mieszanych (wypełnionych częściowo akcjami, częściowo obligacjami), a najwyższe w przypadku akcji. Jednak w razie wzrostów na giełdach to właśnie akcje przynoszą najwyższy zarobek.
Podstawowe zasady
Po pierwsze: zawsze mieć kilkuprocentowy zapas gotówki w portfelu, który można wykorzystać na dokupienie atrakcyjnych aktywów (np. akcji po przecenie).
Po drugie: przewidzieć, co się wydarzy, nikt nie jest w stanie, ale warto wykorzystywać trwające tendencje na rynku.
Po trzecie: inwestycji w akcje nie planuje się na rok, lecz na pięć, siedem, czy nawet dziesięć lat.
Po czwarte: obligacje i akcje również różnią się między sobą pod względem ryzyka i potencjalnych stóp zwrotu.
Najpierw warto określić, jakie są nasze cele inwestycyjne, co chcemy osiągnąć. Czy zamierzamy zgromadzić środki na własną przyszłą emeryturę, czy na edukację dzieci, i jakiej stopy zwrotu oczekujemy.
– Jeśli chcę mieć stopę zwrotu powyżej 8%, to muszę podjąć ryzyko i co najmniej połowę środków zainwestować w fundusze akcji, w tym także wzrostowych – wyjaśnia Rafał Bogusławski, główny strateg Analiz.pl i KupFundusz.pl. – Jeśli nie akceptuję ryzyka, trzymam się funduszy krótkoterminowych obligacji skarbowych lub korporacyjnych, ale tylko tych z przewagą renomowanych spółek i niewielkim dodatkiem papierów spółek wysokodochodowych (o wyższym ryzyku).
Dlaczego fundusze?
Oczywiście, Analizy Online to firma zajmująca się funduszami, a KupFundusz to platforma do ich sprzedaży (bez prowizji, a wyniki funduszy prezentowane są po kosztach). I tak, w funduszach płaci się opłaty za zarządzanie, koszty transakcyjne itp. Koszt to kwestia skali. Oferują one jednak w zamian kilka korzyści, po które indywidualnemu inwestorowi trudno jest sięgnąć w pojedynkę, zwłaszcza jeśli nie ma sporej wiedzy na ten temat i jeszcze więcej czasu, by się tym zająć.
Przede wszystkim bez funduszu inwestor nie zdoła odpowiednio zdywersyfikować portfela. Przeanalizowanie, wybór i zakup kilkudziesięciu aktywów wymaga ogromnego nakładu pracy, również wiąże się z kosztami (np. za prowadzenie rachunku maklerskiego), ponadto często inwestor indywidualny nie ma dostępu do instrumentów, które może wybrać zarządzający funduszem (jak choćby bony skarbowe, ostatnio znów emitowane przez Ministerstwo Finansów).
Po drugie, równie ważnym elementem aktywa w portfelu, co jego wartość, jest jego płynność. Jeśli chcemy sprzedać jakiś papier, bo uważamy, że już wystarczająco na nim się wzbogaciliśmy, bo jesteśmy przekonani, że zaraz zacznie od tracić na wartości albo po prostu potrzebujemy gotówki w danym momencie, to potrzebujemy znaleźć kupca. Fundusze dają nam możliwość dokonania takiej transakcji w ciągu dwóch, trzech dni. Sprzedaż nieruchomości, tak lubianych przez Polaków jako lokata kapitału, zajmuje tygodnie, miesiące, a czasem lata, a szybka sprzedaż wiąże się z obniżeniem ceny.
Portfel 40/ 60
Czyli zakup za 60% posiadanych zasobów funduszy akcji (a także surowców), a za 40% obligacji – albo odwrotnie. Zdaniem Rafał ta strategia wciąż działa i nie warto kierować się tkwiącymi nam w pamięci anomaliami, takimi jak 2022 rok, kiedy zarówno akcje, jak i obligacje przyniosły dwucyfrowe straty, jak pandemiczny 2020 rok czy 2008. To są zdarzenia, które przytrafiają się raz na kilkadziesiąt lat, podobnie jak zaobserwowane w 2024 roku zjawisko, gdy Fed obniżył stopy procentowe o 100 pb., a rentowności obligacji poszły w górę o 100 pb.
Podział portfela na 40 / 60 opłaca się w zdecydowanej większości przypadków. Nie zawsze sensowne jest kupowanie pojedynczej przecenionej spółki, bo ta akurat może się okazać bankrutem, ale rynek jako całość nie zbankrutuje.
Zasoby finansowe grają rolę
To, ile mamy kapitału do zainwestowania, ma znaczenie. I nie chodzi tu o koszt zakupu poszczególnych jednostek uczestnictwa czy akcji, lecz o psychologię. W razie przeceny reakcja inwestorów z dużym zapleczem finansowym jest inna niż osób, które inwestują każdy grosz i nie mają za dużo oszczędności. W takim wypadku dużo łatwiej o panikę, o uciekanie z inwestycji „w dołku”, czyli sprzedaży po niskich cenach, ze stratą. Warto o tym pamiętać przy określaniu profilu ryzyka.
Obligacje pięknie się różnią
Świat funduszy dłużnych jest bardzo zróżnicowany. Bardzo istotną cechą jest wrażliwość portfela obligacji na stopy procentowe. Widać to na przykładzie porównania wyników funduszy papierów korporacyjnych, uniwersalnych (krótkoterminowe) i skarbowych długoterminowych. Te ostatnie cechuje bardzo duża zmienność właśnie ze względu na wysokie ryzyko stopy procentowej. Zdaniem Rafała w tym roku ten wykres będzie wyglądał podobnie, ale papiery długoterminowe dadzą zarobić trochę więcej niż w 2024 roku (wtedy było to średnio ok. 2%, w tym roku może być ok. 5%). Pod koniec roku być może nastąpią w Polsce obniżki stóp, jeśli rynek zacznie to wyceniać, to papiery długoterminowe zarobią więcej. Jeśli jednak ktoś myśli o inwestycji w horyzoncie roku, to lepiej niech zainwestuje w papiery uniwersalne krótkoterminowe. Jeśli RPP obniży stopy, to więcej dadzą zarobić obligacje długoterminowe, ale to jest inwestycja na 2-3 lata, jeden rok jest zbyt ryzykowny.
RPP raczej nie zmieni jastrzębiego nastawienia w najbliższych miesiącach, WIBOR jest powyżej inflacji i pewnie będzie przez cały rok. Ryzyko kredytowe Polski to jedna z niewiadomych nawet dla funduszy zmiennokuponowych i krótkoterminowych, ale to ryzyko jest w tej chwili niewielkie.
Akcje i złoto
Rafał porównuje wyniki funduszy akcji i złota z 10 lat: akcji amerykańskich, polskich MiŚ, akcji polskich uniwersalne i rynku surowców – metale szlachetne. Im bliżej będziemy 95 tys. punktów na WIG-u (Rafał zakłada, że taki szczyt osiągnie indeks szerokiego rynku w tym roku), tym bardziej warto się zastanowić, czy jeszcze inwestować w polski rynek. Ale wiele spółek (60-70) ma bardzo dobre perspektywy w horyzoncie kilku lat. Fundusze akcji uniwersalne mają dużo walorów z WIG20, tu wyniki są niższe. Fundusze surowcowe natomiast odzwierciedlają nie tylko ceny złota, ale i akcji górników złota. W razie hossy te drugie potrafią przynieść wyższe stopy zwrotu, ale w dłuższej perspektywie są bardziej ryzykowne, bo górnikom złota rosną koszty wydobycia. To powinien być dodatek do portfela 5, maksymalnie 10%, bo złoto jest nieprzewidywalne.
Co nam mówią wyceny rynków akcji
Widzimy wskaźnik cena (akcji) do (prognozowanego w ciągu następnych 12 miesięcy) zysku w różnych regionach i krajach. Najdrożej jest w USA, 22 na prognozowanych zyskach, bywało wyżej, ale to jest wysoka wycena. W Japonii, UK, strefie euro wartości są średnie. Natomiast JEST UZASADNIENIE dla tego, że wyceny amerykańskich spółek są wyższe: to są wyniki spółek, które rosną. Rynek europejski w ciągu ostatnich 12 lat w większości zawodzi oczekiwania, amerykańskie spółki poprawiają wyniki w dużo większej skali niż europejskie. Amerykańskie spółki mają przewagę konkurencyjną.
Historyczny wskaźnik P/E pokazuje nam, czy rynek jest wyceniany tanio czy drogo. Przykładowo obecny poziom wycen dla mWIG40 (ok. 12,5) jest poniżej średniej. Jeśli mamy mieć 3% wzrostu PKB, spółki średnio poprawią zyski o 7%, to inwestorzy w pewnym momencie to zauważą. Średnie spółki są płynniejsze niż małe, zagranica też na nie patrzy. Zdaniem Rafała mWIG40 będzie silniejszy w tym roku niż WIG20 (podobnie zresztą, jak w ubiegłym).
Co dalej ze złotem?
Cena złota rośnie, bo m.in. kupują je banki centralne. Mówi się, że złoto nie płaci dywidendy, ale też jest zabezpieczeniem przed niepewnością, geopolityką, zadłużaniem się rządów. Złoto czterokrotnie próbowało pokonać opór 2080 dol. za uncję, w 2023 r. udało mu się wydobyć z tej konsolidacji (mowa o kontraktach na złoto na rynku finansowym).
Złoto porusza się w bardzo długoterminowych trendach wzrostowych, obecna faza wzrostowa może być kontynuowana nawet do 2030 roku. Oczywiście korekty po drodze są prawdopodobne. Rafał zakłada, że złoto wyjdzie ponad 3 tys. dol., ale okresowy spadek poniżej 2,5 tys. też jest możliwy.
Przeczytajcie również artykuł Rafała Bogusławskiego w sekcji aktualności na platformie inwestycyjnej KupFundusz.pl
Czwartek, 30 stycznia 2025 godz. 18.00, KupFundusz LIVE
Reklama
KupFundusz.pl to nowoczesna, w pełni internetowa platforma do samodzielnego inwestowania w fundusze, wyposażona w unikatowe narzędzia do ich analizy, porównania i testowania.
📈 Oferujemy dostęp do ponad 400 funduszy inwestycyjnych krajowych i zagranicznych z 22 TFI. Nie pobieramy opłat dystrybucyjnych!
👌 Aby rozpocząć inwestowanie w fundusze, wystarczy się zarejestrować ➡️ https://www.kupfundusz.pl/rejestracja
28.01.2025

Źródło: KupFundusz.pl
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania