Fundusznie opublikowałjeszcze strukturyaktywów9 copyikonaikonacheckrxFill 1filmIconinfografikaIconwywiadIconGroup 2!!whitesvg/lupaWhitewhitesvg/megafonWhiteGroup 3Page 1GroupGrouplocationcheckBigKontaktGroup 4Fill 1Group 2GroupDO GÓRYWfGroup 8iGroup 3rvxGroup 9
Content 700x200
Content 300x250

Reklama

Notowania - Fundusze Inwestycyjne Otwarte Porównywarka funduszy i ETF-ów

Niezwykle zyskowne fundusze w PTE. Biją WIG i... rywali z TFI

O Dobrowolnych Funduszach Emerytalnych mówi się niewiele, bo żeby w nie zainwestować trzeba mieć IKE lub IKZE. A jeśli ktoś już takie konto emerytalne posiada, to prawdopodobnie sięga po tradycyjne fundusze. Tymczasem pod względem wyników DFE zawstydzają niejednego rywala z TFI, a indeks WIG wręcz rozkładają na łopatki.

Niemal 150 proc. w ujęciu średnim zarobiły Dobrowolne Fundusze Emerytalne (DFE) od końca stycznia 2012 r., a więc od początku swojego istnienia. To wynik trzykrotnie lepszy od indeksu WIG, który wzrósł w tym czasie ok. 50 proc.

Reklama

Co więcej, DFE zawstydzają też niejeden fundusz mieszany z oferty krajowych TFI. Dość powiedzieć, że w omawianym okresie średnia stopa zwrotu w grupie aktywnej alokacji wyniosła zaledwie 1 proc. W tym czasie fundusze zrównoważone zarobiły nieco ponad 19 proc., a stabilnego wzrostu — niespełna 17 proc.

Zapisz się na Newsletter
Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.
Newsletter

dfe

DFE, czyli... mały może więcej

Powszechne Towarzystwa Emerytalne (PTE) zarządzają nie tylko pieniędzmi przyszłych emerytów zgromadzonymi w OFE. Od 2012 roku mogą też oferować klientom IKE i IKZE, a do oszczędzania w ramach obu tych kont służą właśnie Dobrowolne Fundusze Emerytalne (DFE). I tylko w ramach trzeciego filaru można w nie zainwestować. 

Pod względem strategii inwestycyjnej DFE przypominają klasyczne fundusze mieszane, np. aktywnej alokacji czy zrównoważone. Oznacza to, że w ich portfelach znajdziemy zarówno akcje, jak i obligacje w różnych proporcjach. Te zmieniają się w zależności od panującej koniunktury. To, co odróżnia DFE od OFE, to fakt, że w przeciwieństwie do tych drugich, DFE mogą inwestować w papiery skarbowe.

Ostatnia dekada, mimo dużych zawirowań rynkowych, była dla DFE bardzo udana. Fundusze powstawały w trakcie całego 2012 r., dlatego w analizie stóp zwrotu za poszczególne lata pominęliśmy ten okres. Licząc zatem od 2013 r., DFE niemal każdy rok kalendarzowy kończyły z zyskiem. Niemal, bo są oczywiście dwa wyjątki: 2018 oraz 2022 r., kiedy straciły w ujęciu średnim — odpowiednio — 8,5 proc. oraz 9,7 proc. Co ciekawe, ubiegłoroczne straty DFE były zbliżone do tych sprzed czterech lat, mimo że ubiegły rok dostarczył inwestorom wyjątkowo mocnych wrażeń: traciły równocześnie i akcje, i obligacje, co się nie wydarzyło od dekad. To zresztą znalazło też odbicie w wynikach funduszy mieszanych zarządzanych przez TFI.

Obecnie na rynku jest dostępnych 7 DFE, ale ze względu na ubiegłoroczne przejęcie Metlife PTE przez Generali, już niebawem będzie o 1 fundusz mniej (NN Life zostanie połączony z Generali DFE). Od końca 2012 r. do 20 lutego 2023 r., najwięcej zarobiły: Nationale-Nederlanden DFE – prawie 170 proc., NN DFE – niemal 137 proc. oraz Generali DFE – 108 proc. Najsłabiej wypada DFE Pocztylion Plus, bo zyskuje niespełna 30 proc., co i tak plasuje go znacznie powyżej średnich stóp zwrotu rywali z TFI.

dfe

Rozstrzał w wynikach poszczególnych DFE w skali nieco ponad dekady sięga nawet kilkudziesięciu pkt proc. Ale nawet najgorsze DFE w omawianym okresie wypadają dużo lepiej niż fundusze inwestycyjne o mieszanych strategiach. Jak to zatem możliwe, że te same metody inwestowania w PTE przynoszą krociowe zyski, a w TFI — raczej marne? Za tak wysokimi wynikami stoją ponadprzeciętne stopy zwrotu wypracowane w samym 2013 roku, kiedy DFE miały jeszcze bardzo małe aktywa. Te zresztą w niektórych przypadkach wciąż pozostają niewielkie, co znacząco ułatwia im starcie z rywalami. Nie bez znaczenia jest też relatywnie niższe niż w funduszach inwestycyjnych ryzyko skumulowanych, dużych umorzeń. DFE muszą być bowiem opakowane w IKE lub IKZE, w których docelowo oszczędzamy przecież na emeryturę. 

- Relatywnie mniejsza wielkość aktywów mogła odegrać pewną rolę w osiągnięciu wyższych stóp zwrotu. Pozwalała ona na zbudowanie istotnej z punktu widzenia portfela inwestycyjnego pozycji i efektywne nią zarządzanie również w przypadku akcji spółek  mniejszych i mniej płynnych. A należy zwrócić uwagę, że minione 10 lat to dobry okres właśnie dla spółek o mniejszej kapitalizacji – indeksy mWIG40, czy sWIG80 przyniosły o wiele większe stopy zwrotu niż szeroki indeks WIG. Zagraniczne rynki akcji również potrafiły w tym okresie oferować możliwości osiągnięcia atrakcyjnych stóp zwrotu. Wychodząc poza spektrum rynków akcji warto też zauważyć, że w minionej dekadzie mieliśmy też do czynienia z okresami silnej hossy na rynku obligacji skarbowych. Zarządzane przez nas DFE było również bardzo aktywne obszarze obligacji korporacyjnych emitowanych przez przedsiębiorstwa - wskazuje Rafał Trzop, z-ca dyr. departamentu zarządzania aktywami PTE Allianz Polska.

Mniejsze aktywa pozwalają bowiem na dużo większą elastyczność w inwestowaniu, która nierzadko przekłada się na poszukiwanie okazji do zarobku w mniej płynnych zakątkach rynku, np. w segmencie giełdowych maluchów (z sWIG80 i mniejszych). Przykład? Najlepszy wynik w 2022 r. zanotował Generali DFE, który zarządza 4 mln zł. W tak wyjątkowo trudnym roku, jak ubiegły, stracił zaledwie 5 proc. To trzykrotnie mniej niż DFE PZU, którego aktywa na koniec grudnia przekraczały aż 520 mln zł. Małe aktywa, bo wynoszące nieco ponad 50 mln zł, ma również NNLife DFE, który stracił w tym czasie niespełna 10 proc. 

- W wyniku zmian właścicielskich Generali PTE zarządza obecnie dwoma dobrowolnymi funduszami emerytalnymi: NNLife DFE i Generali DFE. Polityka inwestycyjna obu funduszy opiera się na aktywnej alokacji oraz koncentracji inwestycji na rynku polskim. Relatywnie małe aktywa funduszy pozwalają na większą elastyczność w budowie portfela, zwłaszcza w segmencie małych spółek. Widać to w strukturze inwestycyjnej portfeli obu funduszy, gdzie stosunkowo duży udział stanowiły małe i średnie spółki. Taka strategia inwestycyjna wpłynęła na bardzo dobre rezultaty w dłuższym horyzoncie, znacznie powyżej średniej dla grupy. Równocześnie należy zaznaczyć, że obecnie Fundusz NNLife DFE znajduje się w likwidacji, a od lipca 2023 jedynym dobrowolnym funduszem emerytalnym w ofercie Generali PTE będzie Generali DFE o zbliżonej strategii inwestycyjnej — wskazuje Konrad Cich, członek zarządu Generali PTE.

Na koniec grudnia ponad 55 proc. w portfelu Generali DFE stanowiły akcje niemal 40 spółek z GPW. Do największych pozycji należy Wittchen, 4 banki (Millennium, Pekao, PKO BP i Santander) oraz Mirbud, LPP, Benefit Systems, Allegro i Eurocash. Znaleźli się też przedstawiciele sektora gier: LiveChat, Creepy Jar i Huuge. W części dłużnej dominują papiery skarbowe (40 proc. aktywów netto), główne zmiennokuponowe czterech serii, także 5- i 10-letnie obligacje o stałym kuponie.

W portfelu NNLife DFE na koniec ubiegłego roku również naliczyliśmy akcje ok. 40 spółek, które zajmowały w nim ponad 60 proc. Wśród 10 największych pozycji, które stanowią w sumie niemal 30 proc. aktywów netto, znajdziemy: Allegro, Captor Therapeutics, 11 bit studios, Arctic Paper, Benefit Systems, Budimex, PKN Orlen oraz 3 banki: Alior, Pekao, PKO BP. W części dłużnej (ok. 35 proc.) znajdziemy papiery zmiennokuponowe trzech serii, obligacje 10-letnie oraz niewielki pakiet obligacji indeksowanych inflacją. Oba fundusze stronią od obligacji korporacyjnych.

W długim terminie najlepiej wypada Nationale-Nederlanden DFE (kat. A), który od końca grudnia 2012 r. zyskał niemal 170 proc. Jest to jeden z dwóch największych DFE na rynku (obok DFE PZU), bo jego aktywa przekraczają 500 mln zł (trzeci w kolejności — PKO DFE — ma w portfelu niespełna 160 mln zł). Nationale-Nederlanden DFE to dość mocno zdywersyfikowany fundusz. Na koniec grudnia w jego portfelu było ponad 120 składników. W części akcyjnej naliczyliśmy ich prawie 80, co z kolei stanowiło ok. 40 proc. aktywów netto. Wśród 10. największych pozycji, które zajmują ok. 15 proc. portfela, znajdziemy akcje Dino, Kruka, LPP, JSW, Asseco, PZU, PKO BP, Pekao, Santandera i Banku Handlowego. W części dłużnej znaleźć można zarówno papiery skarbowe, jak i korporacyjne (z przewagą tych pierwszych), które łącznie stanowią ponad 50 proc. aktywów netto. Najwięcej "ważą" obligacje skarbowe zmiennokuponowe, a także 5- i 10-latki o stałym kuponie.

Na drugim biegunie wylądował Pocztylion Plus, który od końca 2012 r. zarobił niespełna 30 proc. (najgorzej ze wszystkich funduszy DFE), a w ubiegłym roku stracił więcej od średniej DFE. W jego portfelu na koniec 2022 r. naliczyliśmy ok. 60 składników. To niewiele. Na część akcyjną, która stanowi połowę aktywów netto, składają się walory 37 spółek. W top 10 znajdziemy: Alumetal, Bank Handlowy, Orange, PZU, Auto Partner, Torpol, Grupa Kęty, AB, Dino oraz Asseco. Łącznie ich akcje zajmują ok. 20 proc. portfela. Mniej więcej tyle, ile stanowią 10-letnie papiery skarbowe dwóch serii. Portfel uzupełniony jest o różne obligacje korporacyjne (m.in. PKO BP, Pekao, Kruk, BGK), które łącznie zajmują w nim ok. 25 proc. 

Fundusze mieszane, czyli dużemu trudniej?

Fundusze mieszane w TFI zarządzają niekiedy miliardami złotych. Są to bowiem nierzadko bardzo stare produkty, których wiek liczony jest w dekadach. Dość powiedzieć, że pierwszym funduszem mieszanym, jaki powstał w Polsce dokładnie 31 lat temu, był Pioneer Polski Fundusz Powierniczy, czyli dzisiejszy Pekao Zrównoważony. W szczytowym momencie (październik 2007 r.) jego aktywa przekraczały aż 7 mld zł. Obecnie dwa największe fundusze mieszane na rynku - PZU Stabilnego Wzrostu Mazurek oraz NN Stabilnego Wzrostu - zarządzają aktywami o wartości — odpowiednio — 2,4 oraz 1,8 mld zł. Ale oczywiście nie można wszystkiego zrzucać na karb grubości portfela, bo są też fundusze, które mają mniejsze aktywa i równocześnie gorsze stopy zwrotu (i na odwrót). Stopy zwrotu są bowiem przede wszystkim rezultatem zarządzania, które może być po prostu słabej jakości. Może się także poprawić. Jak w przypadku wspomnianego wyżej Pekao Zrównoważony, którego efektywność inwestycyjna w ostatnich latach znacząco wzrosła. Za wyniki wypracowane w 2022 r. fundusz otrzymał nawet nominację do nagrody Alfa.

Fundusze mieszane mają zarabiać i na akcjach, i na obligacjach. Dłużna część portfela jest poduszką bezpieczeństwa w razie bessy, akcyjna powinna pracować na zyski w okresie hossy. Dzięki takiej konstrukcji klient nie musi się zastanawiać, jaką część aktywów ulokować na giełdzie, a jaką w bardziej bezpieczne instrumenty (i które) - tę decyzję podejmuje zarządzający, w zależności od przewidywań rynkowych. Na mapie ryzyka inwestycyjnego wyżej plasują się fundusze zrównoważone, które statutowo mogą inwestować w akcje nawet 80 proc. aktywów. Udział agresywnych walorów w funduszach stabilnego wzrostu jest natomiast mniejszy i nie może przekroczyć 60 proc. (średnio waha się w przedziale 20-40 proc.).

Tylko u nas

23.02.2023

Wyniki inwestycyjne dobrowolnych funduszy emerytalnych

Źródło: Shutterstock / Andrey_Popov

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

Świetny artykuł Pani Jagody i świetny komentarz kolegi po sąsiedzku (prośba abyś podpisywał się z imienia to będzie łatwiej się odnieść to Twoich perfekcyjnych komentarzy:)
Dopowiem że sam osobiście zarządzając swoim portfelem w ramach PKO TFI, mam za rok, za pół i YTD wynik wiele lepszy od najlepszego tu w "lidze ekspertów" - no jak to możliwe? Biolog z wykształcenia, samouk, bije kilkukrotnie mądrogłowych w garniakach po x tysięcy... Wyniki naszych TFI, zwłaszcza zrównoważonych, aktywnej alokacji czy absolutnej stopy zwrotu to obraz nędzy i rozpaczy. Opłaty coraz wyższe, niektóre nawet ustawowy max. 2% sięgają - akcyjne oczywiście wszystkie, ale co tam - w naszym polskim grajdole każdy przepis przecie można obejść, żądając opłat za pobity ultrazaniżony benchmark, i rokrocznie zgarniać kolejne % zysku, zamiast dla klienta to do kieszeni. I dziwota że aktywa TFI topnieją w takim tempie... I jeszcze jak tu było ostatnio - debatują i debatują bez końca - no jakże by tu przyciągnąć inwestorów...? Tragikomedia jakaś :)) A później wyniki za 10 lat takie czy inne bo nieudolność i brak ambicji zarządzaczy + wykładniczo większość jakichkolwiek zysków opłaty pożerają. Smutne to i ponure jak pogoda za oknem

DobryTrader | 24.02.2023

Twój komentarz został dodany

No Panie Grzegorzu traktujmy się fair - przecież doskonale Pan wie że przywołuje fundusze zarządzane pasywnie (typu ETF) które z definicji są dlatego właśnie tak tanie, bo mają na zadanie dany indeks czy sektor tylko naśladować, bez wkładu zarządzania nim, one wszędzie na świecie są ultratanie i...pewnie dlatego u nas pośród nowości nie ma takiego żadnego - też już o tym nie raz pisałem, bo TFI wolą tworzyć kolejne zarządzanie aktywnie które niemal zawsze przegrywają z rynkiem wołając za takie zarządzanie nie 0,5 a właśnie 2% plus dodatkowo za wynik, stad właśnie wolą zarobić na kliencie a nie dla klienta, doskonale to Pan przecież wie na czym polega różnica między takimi rodzajami funduszy, i przyzna że dlatego też tak u nas ich maleńko i nowych się nie tworzy, odwrotnie niż na świecie o czym znów przecież sami niedawno pisaliście (swoją drogą kolejny dobry) artykuł, że za niedługi czas pasywnych będzie już 52% pośród wszystkich. Stąd tu właśnie wychodzi ta pazerność TFI o której powtarzam, że takich produktów nie tworzą bo zależy im wyłącznie na zarobku własnym (a to wielki błąd-bo lepiej by na tym wyszli gdyby opłaty pobierali mniejsze ale przyciągając przy tym x razy więcej klientów). A tak to ślepa uliczka i krótkowzroczność, bo w ten sposób klienci wciąż uciekają a nowych wyższymi opłatami i krojeniem oferty nie przyciągną. Nie wierze żeby się Pan ze mną nie zgodził. Bo tak naprawdę zależy nam na tym samym: na reformie i rozwoju tego rynku, a nie prowizorką i udawaniem że się nie wie co i dlaczego. Zachęcić, przyciągnąć, świadomość inwestycyjną rozpowszechniać, a nie celowo nie podążać za światowym trendem a do tego odstraszać opłatami jeszcze je kamuflując na wszelkie sposoby. Niebawem 52% pasywnych na świecie, a u nas Panie Grzegorzu to ile tych procent jest...?

DobryTrader | 24.02.2023

Twój skomentarz został dodany

Ponownie wprowadza Pan w błąd czytelników. Proszę jeszcze raz przeczytać, co oznacza lista tanich funduszy przygotowana przez analizy.pl. Jest tam wyraźnie napisane, że są to fundusze, które nie pobierają opłaty za sukces. Fundusze z opłatą za sukces nie są przez nas uważane za tanie, nawet wtedy, kiedy konstrukcja tej opłaty jest uczciwa.

Grzegorz, KupFundusz.pl | 24.02.2023

Twój skomentarz został dodany

Odniosłem się powyżej a chciałem tu, tak więc również zachęcam czytelników do lektury. Na pewno to nie ja wprowadzam w błąd bo funduszową wiedzę mam encyklopedyczną i zawsze aktualną. I nie przywołuję garstki funduszy pasywnych z definicji tanich bo nie zarządzanych a naśladowanych jako pełny obraz drogiego i coraz droższego funduszowego rynku w Polsce. 17 tanich pasywnych na kilkaset aktywnie zarządzanej drożyzny, i zero z takich nowości na ten rok. Jedyne nowości to jak grzyby po deszczu 20% opłat doklejane od wyniku ponad wymyślne wyzaniżane benchmarki (przykładem wspomniane w najbardziej agresywnych akcyjnych 15% wibid on - czyli przy 100% odwzorowaniu indeksu te 15% ponad najniższy wibid idzie do kieszeni - no kto to widział...!). Już dwaj koledzy widzę że też się wypowiedzieli i przyznali mi rację. Jak napisałem wcześniej - każdy kto czyta (a powinien chcieć) widzi i wie jak jest. Na funduszowy kryzys potrzebne otrzeźwienie i reforma. Bo aktywa topnieją, klienci uciekają, i... na pewno nie moja to wina :)

DobryTrader | 24.02.2023

Abstrahując od innych Pana opinii, proponuję więcej rzetelności w kwestii danych na temat opłat pobieranych przez fundusze akcyjne. Wprowadza Pan w błąd czytelników pisząc, że opłaty 2% dotyczą wszystkich funduszy akcyjnych (cyt: akcyjne oczywiście wszystkie). Nie wiem, czy to Pana zła wola i zwykły hejt, czy po prostu niewiedza, ale informuję, że 17 funduszy akcyjnych ma opłaty za zarządzanie znacznie niższe. Proponuję zapoznać się z nimi - link https://www.analizy.pl/landing/fundusze-niskie-oplaty
I czy nie uważa Pan, że warto promować takie rozwiązania, a nie wrzucać wszystkie do jednego wora i walić w niego przy byle okazji?

Grzegorz, KupFundusz.pl | 24.02.2023

Twój skomentarz został dodany

Panie Grzegorzu, to prawda, że weszło kilka lat temu inPZU, które poprawiło dostępność na polskim rynku tańszych funduszy i ratuje trochę obraz tego rynku. Plus powiedzmy te kilka para indeksowych funduszy z PKO TFI, które zasadniczo po prostu kupują jednostki ETF, ale niech im będzie, lepsze to niż standardowe 2% plus opłata za udawany, pseudo sukces (na co bardzo słusznie zwrócił uwagę kolega Dobry Jarek). Nie zapominajmy też, że do łącznych kosztów trzeba jeszcze doliczyć koszty transakcyjne itp. Dla klienta naprawdę niewiele już pozostaje, poza pełnym ryzykiem, no i chyba wiarą w umiejętności zarządzającego...

Sprzedawanie klientom funduszy, które za całą dekadę (sic!) nie przyniosły żadnych zysków to niestety smutny obraz tego rynku. A przecież DFE też pobierały opłaty i to wcale nie małe. Co zatem te fundusze TFI wyprawiały przez całą dekadę z gromadzonymi za pieniądze klientów aktywami, że udało im się osiągnąć tak fatalne wyniki? Przecież to dekada dywidend z akcji i kuponów obligacji, czy wszystko przejadły i przemarnowały? Zaproście do studia tych zarządzajacych i niech nam wyjaśnią, opowiedzą, jak im takie wyniki wychodzą, nam czym polega ta ich aktywna alokacja i co to znaczy to tzw. "zarządzanie", za które to pobierają/ życzą sobie aż tak sowite wynagrodzenie. Naprawdę chciałbym zrozumieć.

Jaś_P | 24.02.2023

Naprawdę trudno przecież zaprzeczyć że fundusze z najniższymi opłatami i bez tych poukrywanych za wynik osiągają najlepsze wyniki w swoich kategoriach, co zwłaszcza widoczne w dłuższych horyzontach czasowych. I trudno wytłumaczyć dlaczego jedne bardzo nieliczne stosujące te same kryteria kosztują tyle a inne w wiekszości - więcej dwa czy trzy razy tyle i liczą sobie jeszcze za "sukces" od pozaniżanych od nowego roku benchmarków. Mówię jak jest, śledzę wnikliwie i prześwietlam karty funduszy, a że piszę o tym może częściej niż inni którzy też wyraźnie zwracają na to uwagę to nie powód żeby mnie piętnować. 17 funduszy poniżej max. opłaty, a na ile łącznie funduszy i co ważniejsze ile z nich nie dopisało sobie w ostatnim czasie opłat za wynik które te 2% rekompensują. Był kiedyś i to nie jeden tu artykuł ile opłaty zabierają z zysku klienta wykładniczo w perspektywie 10 czy 20 lat - przecież to jest szok. A te opłaty ostatnio jeszcze wzrosły plus te nieszczęsne za pobicie benchmarków które też zmodyfikowane często nie oddają w ogóle przeznaczenia funduszu albo są mocno zaniżane (np. w akcyjnych 10-20% wibid on) aby łatwo było od nich odjąć kolejny procent (z reguły to aż 20%, i to nie tylko od akcyjnych ale praktycznie już wszystkich kategorii). Pewnie że na szczęście nie wszystkie TFI tak praktykują ale nie oszukujmy się - większość i na pewno te największe. To praktyka odkąd weszło ów ustawowe 2%. A przedstawiciele TFI sami przyznają że te opłaty podnosić będą i o tym też tu początkiem roku był artykuł. Pytanie czy tędy droga na przyciągnięcie klientów? Naprawdę nikt tu nie chce na źle, ale wtajemniczony świadomy inwestor to przecież czyta widzi i wie. I na pewno nie ja jeden

DobryTrader | 24.02.2023

Zobacz więcej odpowiedzi

O to to! Fundusze aktywnej alokacji (zarządzanie przez najlepszych ekspertów i specjalistów) średnio nie zarobiły przez dekadę ani grosza dla swoich klientów. Gdyby klient kupił obligację EDO zyskałby 45% (niestety trzeba zapłacić podatek belki, czyli zostaje coś koło 35% zysku), gdyby kupił dolara i schował do materaca zyskałby 41%.
A ile te fundusze zarobiły w tym czasie dla siebie?

Jaś_P | 24.02.2023

Twój komentarz został dodany

Polecamy

Kupfundusz.pl - ponad 400 funduszy do wyboru
Reklama
Ranking funduszy inwestycyjnych wrzesień 2025
Reklama
Dbamy o twoją prywatność
Strona Analizy.pl używa plików cookies i przetwarza dane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu i poprawy jakości świadczonych usług oraz w celach analitycznych, statystycznych i marketingowych. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego używamy plików cookies tylko za Twoją zgodą. Wybierz Ustawienia, aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz dostosować swoje preferencje w każdym momencie na stronie Ustawienia prywatności. Aby uzyskać więcej informacji zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.
×

7 października 2025

Fund Forum
2025

Rozdzielczość Twojego urządzenia jest zbyt niska.
Obróć ekran lub powiększ okno przeglądarki.