Będzie ubywać TFI na rynku. „Konsolidacja jest nieuchronna”

W tym roku polska branża funduszy obchodzi swoje 30-lecie. Dokładnie w lipcu 1992 r. powstał bowiem Pioneer Pierwszy Polski Fundusz Powierniczy, czyli dzisiejszy Pekao Zrównoważony. Krajowy rynek kapitałowy przez te trzy dekady zmienił się nie do poznania. Zmieniła się też sama branża funduszy, którą kształtowała nie tylko panująca koniunktura, ale przede wszystkim regulacje, jakie „importowaliśmy”  po przystąpieniu do Unii Europejskiej (m.in. MIFID). Czym zaskoczy nas inwestycyjny świat w ciągu najbliższej dekady? Gdzie dotrze krajowy rynek TFI? Jakich produktów finansowych przybędzie, a które zupełnie znikną z rynku?

Reklama

Eksperci podczas Fund Forum zgodnie uznali, że najbliższa dekada będzie dla branży funduszy trudna. Otoczenie rynkowe (wysokie stopy procentowe i podwyższona inflacja, a także konkurencja ze strony lokat bankowych) wymusi konsolidację. TFI na polskim rynku będzie ubywać.

Zapisz się na Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.

Zapisz się

- Podmiotów na polskim rynku TFI będzie ubywać. Dlaczego? Ponieważ biznes zarządzania aktywami, to biznes skali. Z jednej strony, mamy do czynienia z presją na spadek opłat za zarządzanie, a po drugiej stronie – mamy presję kosztową, bo jest coraz więcej regulacji. Żeby jedno z drugim pogodzić, trzeba mieć więcej aktywów pod zarządzaniem. Biorąc to wszystko pod uwagę, konsolidacja wydaje się nieunikniona – uważa Łukasz Kędzior, prezes Pekao TFI.

Jego zdaniem, TFI będą się ze sobą łączyć, ale niektóre podmioty mogą też zupełnie zniknąć z rynku. W branży funkcjonuje bowiem wiele różnych modeli biznesowych i nie zawsze da się je ze sobą połączyć. Dlatego konsolidacja będzie przebiegać wybiórczo.

- Są modele, które są nie do połączenia. Dlatego uważam, że część rynku – niestety – będzie skazana na wymarcie. Jestem przekonany, że dojdzie do podziału na TFI duże, masowe, uniwersalne i operujące na dużej skali oraz małe, butikowe podmioty, które będą działać w swojej niszy, czy specjalizacji – przewiduje Łukasz Kwiecień, wiceprezes zarządu PKO TFI.

Jego zdaniem, wzrost stóp procentowych dodatkowo te procesy konsolidacyjne nasili, bo po podwyżkach znacząco zaostrzyła się konkurencja ze strony lokat bankowych i obligacji detalicznych.

- Również uważam, że dojdzie do polaryzacji biznesu. Zbliżymy się do sytuacji z Europy Zachodniej, gdzie butiki dostarczają wealth menagement, a produkty popularne pozostają w grupach bankowych – dodaje Marlena Janota, dyrektor sprzedaży i marketingu oraz członek zarządu Santander TFI.

Konsolidacja rynku może pociągnąć za sobą również zmiany w ofercie produktowej krajowych TFI. Zdaniem ekspertów, znikną fundusze o mieszanej strategii (zrównoważone i stabilnego wzrostu), a przybędzie rozwiązań portfelowych.

- Ludzie muszą dostawać zrozumiałą dla siebie ofertę, produkt dostosowany do potrzeb i  zbudowany z określonych klocków. Ich agregacja do rozwiązań portfelowych będzie należała do instytucji, żeby klient nie musiał się tym zajmować – wyjaśnia Łukasz Kwiecień.

Oferta krajowych powierników powinna się również znacząco „zazielenić”, co wynika z implementacji unijnych przepisów ESG (mowa o zmianach w MIFID, Rozporządzeniu SFDR, CSRD oraz Taksonomii). Od sierpnia MIFID bada preferencje ESG klientów instytucji finansowych. Odpowiedzi inwestorów trzeba będzie już niebawem przełożyć na konkretną ofertę produktową.

- Dla mnie pytanie podstawowe brzmi: jak po tych trudnych przejściach, które klient ma za sobą, po spadkach na rynkach obligacji i akcji sprawić, żeby przyszedł lub wrócił. Postrzegam ESG jako szansę. Fundusze ESG są w stanie przemówić do wyobraźni klienta i uprościć komunikację między branżą a inwestorem - uważa Małgorzata Rusewicz, prezes zarządu IZFiA.

Wyzwaniem w kontekście ESG będzie weryfikacja spełniania kryteriów zrównoważonego rozwoju przez poszczególnych emitentów obligacji, w tym również Polski. - Tkwimy w technologiach paliw kopalnych. Wyzwaniem będzie zatem, jak sprawić, żebyśmy nie byli z tego tytułu gorzej traktowani – dodaje Łukasz Kwiecień.