MIFID II - jak nie wylać dziecka z kąpielą
Wprowadzenie dyrektywy MiFID II to jedno z największych wyzwań, jakie stoją przed branżą TFI w nadchodzącym czasie. W związku z tym nie mogło zabraknąć tej tematyki na 6 Fund Forum. Do dyskusji zdecydowaliśmy się zaprosić czworo czołowych ekspertów, którzy podzielili się z uczestnikami konferencji swoimi przemyśleniami.
Smaczku dyskusji dodawało to, że często nie zgadzali się w poglądach na niektóre kwestie. Zaproszeni goście to:
Reklama
- Jacek Marcinowski, prezes zarządu BZ WBK TFI
- Marek Rybiec, prezes Zarządu Skarbiec TFI
- Monika Szlosek, Dyrektor Departamentu Produktów Detalicznych i Inwestycyjnych Deutsche Bank
- Grzegorz Świetlik, Dyrektor ds Rozwoju Oferty mWealth Management.
Zanim to jednak nastąpiło, widzowie mieli szansę odpowiedzieć na pytanie „Co oznacza wprowadzenie MiFID II dla polskiego rynku”? Aż 58% osób wskazało opcję „Wzrost wymogów dla doradcy”, gdy tylko np. 19% wybrało „Obniżkę opłat” – dosyć duża zbieżność opinii. Po tym interaktywnym wstępie wprowadzenie do panelu w formie prezentacji przeprowadziła Monika Szlosek. W swoim wystąpieniu przedstawiła najważniejsze kwestie z nową dyrektywą, wraz z obowiązkami dla doradców i dystrybutorów. Dzięki temu uczestnicy panelu otrzymali fundament do dyskusji.
Zapoznaj się z prezentacją.
Michał Duniec otworzył ją kluczowym tematem – jakie będą konsekwencje dla doradców w związku z MiFID II? Zdaniem Jacka Marcinowskiego bardzo trudno to przewidzieć, i prawdopodobnie sami regulatorzy nie są w stanie tego zrobić. Podał przykład Wielkiej Brytanii, gdzie wprowadzenie dyrektywy okazało się szkodliwe dla rynku – banki praktycznie przestały sprzedawać produkty inwestycyjne, a doradcy podnieśli próg wejścia dla swoich klientów. Szczęśliwie wprowadzenie dyrektywy zostało odroczone w czasie, więc jest czas na dopracowanie szczegółów, tak by nie zabić rynku. Z kolei Grzegorz Świetlik wskazał, że na prawdziwym froncie walki znajdą się dystrybutorzy, którym przyjdzie ponieść główne koszty. Pracownicy będą praktycznie zmuszeni, by podnosić swoje kwalifikacje, a być może rynek doczeka się pewnego standardu licencjonowania doradców.
Tutaj głos zabrała Monika Szlosek, która skonstatowała, że nadchodzące procesy będą odbywały się z korzyścią dla doradców finansowych, ponieważ ich kompetencje oraz dostępne narzędzia będą podlegały stałemu rozwojowi. Zgodził się z nią Grzegorz Świetlik, który we wprowadzeniu MiFID II dostrzega szansę dla branży na skok jakościowy, a nie tylko koszty. Jacek Marcinowski z kolei zwrócił uwagę na inne zagadnienie – przeszkolenie doradców będzie konieczne, ale kogo będzie stać na to, by wyszkolić wszystkich? Efektem ubocznym może być powstanie wąskiej grupy doradców o wysokim progu wejścia dla klienta, natomiast mniej zamożne osoby zostaną pozostawione same sobie. Puenty dokonał Marek Rybiec stwierdzając, iż największym beneficjentem wprowadzanych zmian będą właśnie doradcy – TFI będą musiały ich przeszkolić i dać im odpowiednie narzędzia.
Michał Duniec sprowadził dyskusję na nieco inne tory pytając o to, jaki wpływ będzie miała dyrektywa na prywatne TFI. Zdaniem Marka Rybca tego typu instytucje często są w stanie szybko reagować na zachodzące zmiany i nie będą miały problemu, by przestawić się na inne tory. Nie do końca zgodził się z nim Grzegorz Świetlik, którego zdaniem wyższe koszty dystrybutorów mogą doprowadzić do ograniczenia oferty TFI.
Przykładowo, dedykowani analitycy będą musieli sprawdzać całe spektrum funduszy, by móc wprowadzić je do oferty, a nie każdy będzie w stanie to zrobić. Przedmówca kontrował jednak, że żadna instytucja nie może pozwolić sobie na „komfort” nieposiadania odpowiednich narzędzi, inaczej będzie jakościowo odstawać od rynku. Z kolei Jacek Marcinowski ponownie podkreślił, że mamy do czynienia z sytuacją, gdzie wyzwanie stoi przede wszystkim po stronie dystrybutorów, ponieważ to oni będą profilować klientów oraz produkty. TFI będą te ostatnie tylko dostarczać. Monika Szlosek dodała, że szeroka oferta jest w pewnym sensie wymuszona, gdyż klienci coraz częściej korzystają z kanałów elektronicznych, a tam szeroka oferta to konieczność.
Na zakończenie panelu uczestnicy rozmawiali o potencjalnej konsolidacji w branży. Zgodzili się, że z powodów kosztowych jest ona bardzo prawdopodobna, ponieważ mniejsi dystrybutorzy nie będą w stanie ponieść ciężaru kosztów. Ostateczna konstatacja była jednak taka, że wprowadzenie dyrektywy MiFID II powinno uczynić branżę silniejszą, bardziej efektywną i zwyczajnie lepszą z perspektywy klientów. Pozostają tylko obawy o to, by jak brzmi znane przysłowie, „nie wylać dziecka z kąpielą”.
Marcin Różowski
Analizy Online
Rynek funduszy
Tylko u nas
14.03.2016

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania