Ile jeszcze obniżek stóp? Większość stawia na trzy

W pierwszym tygodniu listopada Rada Polityki Pieniężnej ścięła stopy procentowe NBP o kolejne 25 punktów bazowych. Było to piąte cięcie w tym roku, czwarte z rzędu i czwarte o taką właśnie standardową wartość. Dwa dni później NBP opublikował znaną już Radzie w momencie podejmowania decyzji projekcję inflacji i PKB.

– Generalnie można mówić o dość pozytywnym wydźwięku najnowszej projekcji. Inflacja schodzi do celu przy dość solidnie rosnącym PKB. Analitycy NBP spodziewają się też osłabienia presji na wynagrodzenia po trudnym okresie nasilającej się ponad normę presji kosztów wynagrodzeń – konstatują w raporcie z 10 listopada ekonomiści Alior Banku. – Te w przyszłym roku, w ujęciu realnym powinny rosnąć już w tempie wydajności pracy. Po pełnym zestawie informacji związanych z listopadowym posiedzeniem RPP spodziewamy się stabilizacji stóp procentowych NBP w grudniu i ostrożnych obniżek w 2026, w łącznym wymiarze 75 p.b. Poziom docelowy stóp (referencyjna 3,5%) powinien zostać osiągnięty w okolicy połowy roku.

Reklama

Centralna ścieżka projekcji NBP zakłada, że inflacja CPI w 2025 r. znajdzie się na poziomie 3,7%, w 2026 r. wyniesie 2,9%, a w 2027 r. obniży się do 2,5%. 

Podobnego zdania – że RPP wstrzyma się z obniżkami stóp w grudniu i dokona jeszcze trzech cięć w I połowie przyszłego roku – są eksperci z ING Banku Śląskiego i Banku Pekao.

ING Bank Śląski opublikował swoją tabelę prognoz 7 listopada. Wynika z niej, że na koniec roku 2025 stopa referencyjna pozostanie na poziomie 4,25%, na którym znajduje się obecnie (brak obniżki w grudniu). Trzy miesiące później znajdzie się o 25 punktów bazowych niżej, a to odpowiada jednej obniżce stóp w I kwartale 2026 roku. W połowie przyszłego roku ma być niższa o kolejne pół punktu procentowego, czyli po dwóch standardowych cięciach i już nie zmienić się aż do końca roku. 

Zespół Banku Pekao przewidział listopadową obniżkę i dalej kreśli podobny do kolegów scenariusz. 5 listopada, na kilka godzin przed decyzją RPP, ekonomiści drugiego co do wielkości banku w Polsce napisali tak:

– Październikowe cięcie z zaskoczenia utwierdziło nas w przekonaniu, że Rada za kulisami jest bardziej gołębia, niż wskazywałyby na to publiczne wypowiedzi jej członków. W ostatnim miesiącu miały one mieszany wydźwięk, choć sugerowały skłonność do listopadowej obniżki w razie zaskoczenia w danych. I to zaskoczenie przyniosła październikowa inflacja, której odczyt wraz z dezinflacyjnym wydźwiękiem najnowszej projekcji naszym zdaniem zaowocuje ostatnim w tym roku cięciem stóp o 25 pb. Kolejne obniżki o łącznie 75 pb. przyniosą nam pierwsze miesiące 2026 roku – czytamy.

Zapisz się na Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.

Zapisz się

3,5% jako docelowy finisz cyklu widzi też jeden z członków RPP, prof. Ireneusz Dąbrowski. W wywiadzie udzielonym radiu TOK FM powiedział on, że jego zdaniem jest to możliwy poziom zakończenia cyklu obniżek stóp procentowych. – Mówię to jako naukowiec, posiadający jeden głos w Radzie Polityki Pieniężnej – zastrzegł w programie EKG (Ekonomia, Kapitał, Gospodarka) prof. Ireneusz Dąbrowski.

Bardziej jastrzębie nastawienie mają ekonomiści banku Citi Handlowego. Według nich cykl obniżek stóp procentowych w Polsce powoli dobiega końca, a docelowo referencyjna stopa procentowa może wynieść 3,75%.

– Cykl obniżek stóp procentowych w Polsce powoli dobiega końca. Oczywiście sytuacja może się zmieniać w miarę napływania nowych informacji, szczególnie jeżeli okażą się one bardzo odbiegające od tego, czego można się obecnie spodziewać. Niemniej biorąc pod uwagę, co wiemy w tym momencie, nasza prognoza stopy docelowej na poziomie 3,75% wydaje się uzasadniona i nie widzimy potrzeby zmiany tej prognozy – napisali w raporcie cytowanym przez PAP Biznes ekonomiści.