RPP podjęła decyzję w sprawie stóp procentowych
Rada Polityki Pieniężnej zgodnie z oczekiwaniami większości ekonomistów obniżyła dziś główną stopę procentową NBP o 25 punktów bazowych, do 4,25 proc. Decyzję ułatwił spadek inflacji poniżej 3 proc. oraz niższa ścieżka prognoz inflacyjnych w nowej projekcji NBP.
Rada Polityki Pieniężnej kontynuuje cykl dostosowania stóp procentowych. Dzisiejsza decyzja sprowadziła stopę referencyjną NBP do poziomu 4,25 proc., najniższego od wiosny 2022 r. Decyzja była oczekiwana przez większość ekonomistów. Jeszcze przed posiedzeniem stawka WIBOR 1M spadła poniżej 4,5 proc., a 13 z 18 zespołów analitycznych ankietowanych przez "Parkiet" wskazywało właśnie taki scenariusz.
Reklama
- To już piąta obniżka w 2025 roku, a łączna skala luzowania polityki pieniężnej od maja wynosi 150 pkt bazowych - zauważa Łukasz Śliwka, zarządzający funduszami VIG / C-QUADRAT TFI.
Kluczowym argumentem za cięciem była spadająca inflacja. - Biorąc pod uwagę obniżenie się inflacji oraz poprawę jej perspektyw w najbliższych kwartałach, w ocenie Rady uzasadnione stało się dostosowanie poziomu stóp procentowych NBP. Dalsze decyzje Rady będą zależne od napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej. Czynnikami ryzyka dla niskiej inflacji pozostaje kształt polityki fiskalnej, ożywienie popytu w gospodarce oraz podwyższona dynamika płac. Źródłem niepewności jest poziom cen energii oraz kształtowanie się inflacji na świecie - podkreślono w komunikacie.
Według wstępnych danych GUS, wskaźnik CPI wyniósł w październiku 2,8 proc. r/r, a inflacja bazowa – zdaniem ekonomistów – obniżyła się do okolic 2,9-3 proc.
- Widać wyraźnie, że inflacja kolejny miesiąc utrzymuje się w dopuszczalnym przedziale odchyleń od celu inflacyjnego NBP. Dodatkowym czynnikiem wspierającym decyzję mogły być gorsze od oczekiwań dane o sprzedaży detalicznej za wrzesień – wzrost o 6,4 proc. r/r wobec prognozowanych 7,1 proc., przy jednoczesnym spadku o 2,7 proc. m/m. Choć nadal jest to relatywnie silny odczyt, może wskazywać na utrzymującą się niepewność konsumenta - wskazuje Łukasz Śliwka. - Tym razem czynniki takie jak wyższa produkcja przemysłowa oraz wzrost wynagrodzeń (odpowiednio 7,4 proc. r/r i 7,5 proc. r/r we wrześniu), a także napięcia fiskalne, o których w kontekście zagrożeń dla przyszłych obniżek wspominał prezes NBP, nie skłoniły Rady do wstrzymania się z dalszym luzowaniem polityki pieniężnej. Również wypowiedzi niektórych członków RPP, wskazujące na potrzebę obserwacji wpływu wcześniejszych cięć na realną gospodarkę, nie zmieniły nastawienia do kolejnego obniżenia kosztu pieniądza. W tym kontekście większe znaczenie miał poziom cen w obliczu obaw o przyszły stan koniunktury – dodaje.
Impulsem była nowa projekcja inflacyjna NBP, która wskazała na znacznie łagodniejszą ścieżkę cen niż jeszcze latem. Z najnowszych wyliczeń Departamentu Analiz Ekonomicznych banku centralnego wynika, że inflacja CPI z 50-proc. prawdopodobieństwem znajdzie się w przedziale 3,6-3,7 proc. w 2025 r., wobec 3,5-4,4 proc. w projekcji z lipca. W kolejnych latach oczekiwany jest dalszy spadek – do 1,9-4,0 proc. w 2026 r. i 1,1-4,1 proc. w 2027 r. Ścieżka centralna opracowana na podstawie tych danych wskazuje, że inflacja w 2025 r. może wynieść średnio ok. 3,7 proc., w 2026 r. – 3,0 proc., a w 2027 r. – 2,6 proc. Z drugiej strony, tempo wzrostu PKB z 50-proc. prawdopodobieństwem zmieści się w przedziale 3,1-3,8 proc. w 2025 r. wobec 2,9-4,3 proc. w lipcowej projekcji. W 2026 r. wzrost gospodarczy ma kształtować się w granicach 2,7-4,6 proc., a w 2027 r. spowolnić do 1,5-3,7 proc.
W lipcu bank centralny zakładał, że odmrożenie cen energii spowoduje wzrost inflacji w IV kwartale do ok. 3,6 proc. Tymczasem – jak zauważają ekonomiści PKO BP – utrzymanie mrożenia taryf do końca 2025 r. oraz zapowiedzi Ministerstwa Energii, że w 2026 r. ceny prądu pozostaną zbliżone do obecnych, obniżyły prognozowaną inflację o ok. 1 pkt proc., do 2,6 proc. w IV kwartale.
- Mrożenie cen prądu na poziomie 500 PLN/MWh zostało przedłużone do końca 2025, w związku z czym zakładamy, że inflacja w 4q25 wyniesie średnio 2,6 proc. r/r wobec 2,9 proc. r/r w III kw. 2025, a zatem dokładnie 1 pkt proc. poniżej lipcowej projekcji NBP – wskazują.
Podczas czwartkowej konferencji prezes NBP prawdopodobnie przedstawi szersze uzasadnienie decyzji i wskaże, czy w najbliższych miesiącach można oczekiwać kontynuacji cyklu obniżek. Zgodnie z konsensusem rynkowym, do połowy 2026 r. stopy procentowe w Polsce mogą spaść do poziomu 3,5-3,75 proc.
- Decyzja RPP była zgodna z oczekiwaniami rynku, który zakłada dalsze łagodzenie polityki pieniężnej. Kontrakty terminowe na WIBOR wyceniają obecnie obniżki stóp o kolejne 75 punktów bazowych do końca 2026 roku - zauważa Jan Karczewski, dyrektor ds. klientów strategicznych w Michael / Ström DM.
05.11.2025
Źródło: Dmitry Demidovich / Shuterstock.com



Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania