Fundusze Beta będą mieć nowego depozytariusza
Bank Pekao przejmie rolę depozytariusza funduszy BETA ETF po mBanku, który w lutym wypowiedział umowy. Wyjątkiem jest nowy BETA Dywidenda Plus obsługiwany przez Q Securities. mBank to kolejna instytucja, która ogranicza działalność w tym obszarze. Od lipca przepisy zostały złagodzone, co ma zatrzymać ten proces.
W lutym mBank wypowiedział umowy depozytariusza funduszom BETA ETF, korzystając z sześciomiesięcznego okresu wypowiedzenia. W lipcu strony porozumiały się, by przedłużyć go do końca września. W międzyczasie BETA podpisała nową umowę z Bankiem Pekao, który od października przejmie funkcję depozytariusza dla większości funduszy. Na zmianę zgodę wyraziła już KNF.
Reklama
– Pekao został depozytariuszem wszystkich funduszy BETA poza najnowszym ETF-em dywidendowym, gdzie tę rolę pełni Q Securities - mówi Mateusz Mucha, zarządzający funduszami BETA.
W połowie września na GPW ma zadebiutować kolejny produkt – Beta ETF Bitcoin Portfelowy FIZ (Acc) (PLN). Prospekt emisyjny (zatwierdzony przez KNF w połowie czerwca) wskazuje na mBank jako depozytariusza, ale również tę umowę bank wypowiedział i to całkiem niedawno, bo 1 września. Umowa ulegnie rozwiązaniu z dniem 1 marca 2026 r.
- Wypowiedzenie Umowy jest efektem wewnętrznych analiz biznesowych dotyczących efektywności poszczególnych procesów i zmierzający do optymalizacji niektórych obszarów biznesowych Depozytariusza - wskazano w komunikacie.
Zgodnie z przepisami, depozytariuszem funduszu otwartego (FIO i SFIO) może być wyłącznie bank. Dla FIZ-ów funkcję tę może pełnić również firma inwestycyjna (dom maklerski) dysponująca zezwoleniem na przechowywanie lub rejestrowanie instrumentów finansowych.
Fundusz inwestycyjny nie może funkcjonować bez depozytariusza. Gdy depozytariusz wypowie umowę o wykonywanie swojej funkcji, TFI ma ustawowo 6 miesięcy na znalezienie nowego depozytariusza. Jeśli z jakichkolwiek względów nie będzie to możliwe, jeżeli do dnia upływu tego okresu fundusz nie zawarł umowy z innym depozytariuszem, stanowi to przesłankę rozwiązania funduszu i otwarcia jego likwidacji.
W 2024 roku kilka towarzystw funduszy inwestycyjnych zmieniło depozytariusza dla swoich funduszy. To pokłosie decyzji ING Banku Śląskiego, który jesienią 2023 roku podjął decyzję o zaprzestaniu świadczenia klientom usług Banku Depozytariusza i wypowiedział umowy wszystkim swoim partnerom, w tym m.in. Goldman Sachs TFI oraz Esaliens TFI. Towarzystwa podpisały umowy z nowymi depozytariuszami.
Problem ze znalezieniem zastępcy miała Opera TFI (któremu ING wypowiedział umowę pod koniec 2020 r.). Ostatecznie się nie udało i w efekcie fundusze tego towarzystwa weszły w proces likwidacji.
Z danych KNF wynika, że funkcję depozytariusza dla funduszy inwestycyjnych obecnie pełni łącznie 13 instytucji, w tym 9 banków i 4 domy maklerskie - DM INC, IFDS, NWAI oraz Q Securities. Ten ostatni podaje, że jest "największym niebankowym depozytariuszem FIZ", obsługującym ponad 200 funduszy. W marcu 2025 r. KNF nałożyła na Q Securities karę 130 tys. zł za nieprawidłowości w pełnieniu funkcji depozytariusza przy wycenie aktywów jednego z FIZ-ów niepublicznych w 2019 r. – zdaniem KNF wycena ta nie była prawidłowa, a depozytariusz powinien ją zakwestionować.
Do niedawna polskie przepisy nakładały na depozytariuszy dodatkowy, nieprecyzyjny obowiązek "weryfikacji, czy fundusz działa zgodnie z prawem i statutem z uwzględnieniem interesu uczestników". Przepis ten nie wynikał z prawa unijnego, a w praktyce oznaczał nieograniczone ryzyko prawne. Resort finansów, projektując zmiany w ustawie wskazywał, że przez to banki wycofują się z tego segmentu, a fundusze mają problem ze znalezieniem depozytariusza i rosną im koszty. W lipcu weszła w życie nowelizacja ustawy o funduszach inwestycyjnych, która ten nadmiarowy obowiązek usunęła - depozytariusze wciąż muszą kontrolować przepływy pieniężne, przechowywać aktywa i nadzorować wyceny, ale zakres ich odpowiedzialności został ujednolicony z regulacjami unijnymi.
Co słychać u BETY?
Mateusz Mucha przyznaje, że popularność nowego funduszu Beta ETF Dywidenda Plus Portfelowy FIZ (Dis) (PLN) zaskoczyła spółkę. – Codziennie napływa do niego po 1-2 mln zł – wskazuje. Dodaje, że materiały promujące fundusz osiągają bardzo wysoką oglądalność, a wokół produktu pojawiło się duże poruszenie wśród inwestorów i na forach internetowych. Zwraca jednak uwagę, że tak szybki sukces rodzi też pewne ryzyka. – Spotkaliśmy się z sytuacjami, że część osób nie do końca rozumiała, czym właściwie jest ten fundusz – podkreśla Mucha.
Zainteresowanie pokazuje jednocześnie rosnące zapotrzebowanie na strategie dochodowe. – Inwestorzy pytają już o fundusz, który wypłacałby dywidendy co miesiąc, czy o dywidendowy fundusz obligacyjny. To sygnał, że kierunek "dywidendowy" jest w Polsce potrzebny i będziemy prawdopodobnie rozwijać ofertę w tym obszarze – zapowiada.
Mucha potwierdza również, że BETA TFI spodziewa się uzyskać tzw. licencję KNF na przełomie IV kwartału 2025 r. i I kwartału 2026 r. Jesienią spółka planuje także uruchomienie bardziej spekulacyjnych ETF-ów: lewarowanego na mWIG40 oraz jego odwrotnej wersji (short).
03.09.2025

Źródło: Beta Securities
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania