Zaufanie konsumentów w USA najniżej od czterech lat. UBS widzi dalszy spadek S&P500

Indeks nastrojów obniżył się o 7,2 pkt do poziomu 92,9, znacznie poniżej prognoz rynkowych. Oczekiwano spadku, ale do 94,2. Co istotne, subindeks oczekiwań na kolejne sześć miesięcy spadł do 65,2 – najniższego poziomu od 2013 r. Wzrost oczekiwań inflacyjnych oraz obawy o rynek pracy zaczynają wpływać na decyzje gospodarstw domowych, co może przełożyć się na ograniczenie wydatków.

Reklama

Na ten sygnał zwrócił uwagę także Bhanu Baweja, główny strateg inwestycyjny UBS Investment Bank. W rozmowie z Bloomberg powiedział, że "widocznie słabnący konsument" może doprowadzić do spadku indeksu S&P 500 do poziomu 5300 pkt, co oznaczałoby przecenę o około 8 proc. względem obecnych poziomów. W jego ocenie analitycy będą w najbliższych 3-4 miesiącach dalej obniżać prognozy zysków spółek, co przełoży się na presję spadkową na rynku akcji.

Zapisz się na Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.

Zapisz się

W tle tych danych coraz większe znaczenie zyskują nieprzewidywalne działania administracji Trumpa. Jak poinformował we wtorek Financial Times, prezydent USA rozważa natychmiastowe i tymczasowe wprowadzenie ceł już 2 kwietnia. Jedną z opcji jest skorzystanie z rzadko używanego prawa z 1930 r., które pozwala na nałożenie taryf sięgających 50 proc. Inną – mniej prawdopodobną – jest zastosowanie sekcji 122 ustawy o handlu, umożliwiającej wprowadzenie 15-procentowych ceł na okres 150 dni.

Według FT, intencją Trumpa nie jest wyłącznie ochrona amerykańskiego przemysłu, lecz także pozyskanie dodatkowych dochodów na sfinansowanie zapowiadanych obniżek podatków. Cła miałyby objąć m.in. import samochodów, stali i aluminium, a decyzje mogą zapaść w najbliższych dniach.

Eksperci ostrzegają, że kombinacja słabnącej konsumpcji, rosnącej inflacji i ryzyka wojny handlowej może znacząco obciążyć amerykańską gospodarkę, zwłaszcza jeśli działania administracji spowodują reakcje odwetowe ze strony partnerów handlowych. Ostatnie badania nastrojów konsumenckich, zarówno Conference Board, jak i Uniwersytetu Michigan, pokazują pesymizm amerykańskich gospodarstw domowych. Firmy ostrzegają przed wyższymi cenami i spadkiem popytu, co pokrywa się z prognozami ekonomistów mówiącymi o ryzyku stagflacji oraz rosnącym prawdopodobieństwie recesji.