Przegląd prasy (2023-08-28)
Koniec fatalnej passy na rynku długu USA jest już bliski, czarne chmury zbierają się nad giełdą, PKO TFI uruchamia fundusz zielonych obligacji, słabość Chin uderza w rynek surowców, a Morawiecki nie wierzy Glapińskiemu - informuje prasa.
Co dalej na rynku obligacji w USA?
Globalni inwestorzy boją się obligacji jak ognia, co w przypadku amerykańskich dziesięciolatek przekłada się na rentowności najwyższe od 16 lat. Jednak moment zwrotny na rynku może już się zbliżać - pisze "Parkiet" w sobotnim wydaniu. W ubiegłą środę największy na świecie rynek papierów dłużnych gwałtownie odbił od dna, do czego przyczyniły się opublikowane za oceanem zaskakująco słabe wskaźniki PMI. Jak tłumaczy Bob Michele, główny zarządzający funduszami obligacji w JPMorgan AM, do recesji w końcu dojdzie, bo wskazuje na nią tak przekonujący sygnał, jak odwrócenie krzywej rentowności. – Od pierwszej podwyżki stóp procentowych do nadejścia recesji może upłynąć trochę czasu. Amerykański bank centralny albo już zakończył podwyżki, albo jesienią zdecyduje się jeszcze na jedno 25-punktowe posunięcie.
Reklama
Parkiet (2023-08-26) Marek Wierciszewski, rentowności na rekordach, ale zwrot już blisko?
Kto kupuje polskie obligacje?
Strategia zarządzania długiem w Ministerstwie Finansów zmieniła się na bardziej finezyjną. Resort wydłużył średnią zapadalność długu, więcej jest też obligacji o zmiennym oprocentowaniu. Mniej jest za to inwestorów zagranicznych. Na koniec czerwca ich udział w krajowym zadłużeniu spadł do 13,7 proc., z 15,4 proc. na koniec grudnia i z okolic 40 proc. jeszcze w latach 2014–2015 (w całym zadłużeniu udział inwestorów zagranicznych spadł w pół roku z 33,2 proc. do 31,7 proc. Obligacje w I półroczu kupowały z kolei fundusze inwestycyjne (o nieco ponad 5 mld zł), ponad 2 mld zł dołożyły firmy ubezpieczeniowe. Zaangażowanie banków w krajowy dług wzrosło o 36 mld zł. Największym niebankowym wierzycielem Skarbu Państwa są inwestorzy indywidualni (7,2 proc. całego zadłużenia, 30,7 proc. udziału w niebankowej części zadłużenia krajowego.
Parkiet (2023-08-26) Emil Szweda, Kto kupuje obligacje Polski? Krajowe banki i detaliści
Zielone obligacje w PKO TFI
PKO Obligacji Globalny ma przejść transformację, która nada mu nowego charakteru. Fundusz skieruje się ku tzw. zrównoważonym inwestycjom. Około 50 proc. aktywów mają stanowić papiery rządowe i takich instytucji ponadnarodowych, jak EBOiR, Bank Światowy czy Unia Europejska. Jedna czwarta portfela będzie przeznaczona na obligacje korporacyjne. Znaczenie innych funduszy w portfelu inwestycyjnym PKO Obligacji Globalnego zostanie zredukowane do około 10 proc. Fundusz chce się plasować jako tzw. jasnozielony w rozumieniu unijnego rozporządzenia SFDR (Sustainable Finance Disclosure Regulation). W praktyce oznacza to, że obligacje promujące aspekty środowiskowe lub społeczne mają stanowić co najmniej 50 proc. aktywów, przy czym co najmniej 40 proc. mają stanowić obligacje przyczyniające się do realizacji jakiegoś celu zrównoważonego rozwoju, nie naruszające zarazem innych celów zrównoważonego rozwoju i ładu korporacyjnego.
Za: Puls Biznesu (2023-08-28) Kamil Kosiński, PKO TFI uruchamia fundusz zielonych obligacji
Na giełdach spadki
WIG po wyznaczeniu z końcem lipca nowego szczytu wielomiesięcznej fali wzrostowej wyraźnie obniżył loty i zjechał w dół o ok. 7 proc. Jeszcze słabiej wypada indeks największych spółek WIG20, który tylko od początku sierpnia stracił prawie 10 proc. W obliczu dużej niepewności na rynkach akcji i w gospodarkach oraz negatywnego nastawienia inwestorów do polskich akcji więcej przemawia w krótkim terminie za pogłębianiem przeceny - wskazuje "Parkiet". – Decydujący wpływ na polski rynek akcji mają czynniki leżące poza granicami kraju. Obecnie koniunktura mocno spowalnia w Chinach i Europie, podczas gdy w USA utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie. To niekorzystny miks dla rynków, bo Fed może jeszcze podnosić stopy procentowe. Mimo to nie można jeszcze spisywać drugiej połowy roku na straty – uważa Rafał Sadoch, analityk BM mBanku. Sytuację posiadaczy akcji komplikują też zbliżające się wybory parlamentarne, stanowiąc dodatkowy czynnik niepewności dla inwestorów.
Parkiet (2023-08-26) Jacek Mysior, Czarne chmury zbierają się nad giełdą
Kto da zarobić na GPW?
Po rekordowych latach przyjdzie czas na spadek zagregowanych zysków spółek części sektorów na GPW. - Sektor paliwowy, chemiczny, surowcowy i przemysł są i będą najbardziej dotknięte spadkami zysków w najbliższym okresie. Z drugiej strony nie widać istotnych branż (poza sektorem bankowym), które można wyróżnić in plus. Wyniki sektora bankowego, oczyszczone ze zdarzeń jednorazowych, są i powinny być bardzo dobre. Ale im większe zyski, zwłaszcza w roku wyborczym, tym większe ryzyko dodatkowych obciążeń dla sektora. Tu koło się zamyka – przyznaje Marek Kaźmierczak, zarządzający VIG/C-Quadrat TFI. Jego zdaniem, europejskie rynki akcji (w tym Polska) nie będą partycypowały w hossie AI, ponieważ nie mamy takich spółek. - Sądzimy, że pozostałe rozwinięte rynki akcji mogą wzrosnąć raczej na ogólnym, pozytywnym sentymencie. Jednocześnie, mamy świadomość, że premia za ryzyko dla rynków akcji jest na wyjątkowo niskim i nieatrakcyjnym poziomie, dlatego ważne jest kupowanie akcji spółek, które mają szansę na wzrost w trudniejszym otoczeniu makroekonomicznym - dodaje Marek Kaźmierczak.
Parkiet (2023-08-28) Andrzej Pałasz, Im większe zyski banków, tym większe ryzyko nowych obciążeń
Chiny a surowce
Niższy niż oczekiwano wzrost gospodarczy Państwa Środka to teraz największe zagrożenie dla globalnego popytu na surowce - pisze "Puls Biznesu" i wskazuje, że kryzys na rynku nieruchomości, deflacja, słaby eksport i lokalna waluta to problemy, z którymi ChRL nie upora się jednocześnie. Oznacza to, że poza sezonowymi inwestycjami, takimi jak te w zieloną energię, które wspierają ceny miedzi i aluminium, brakuje długoterminowego wsparcia dla cen. Tego obawiają się inwestorzy w najważniejszych segmentach rynku surowców.
Za: Puls Biznesu (2023-08-28) Mikołaj Śmiłowski, Słabość Chin a rynek surowców
Morawiecki nie wierzy Glapińskiemu
Resort finansów prognozuje, że w przyszłym roku średnioroczna inflacja sięgnie 6,6 proc., to aż o 1,4 pkt proc. wyższa prognoza niż zaprezentowana w lipcu przez NBP. Z najnowszych prognoz Ministerstwa Finansów wynika, że inflacja w celu znajdzie się dopiero w 2027 r. Prognozy budżetowe są znacznie ostrożniejsze i bardziej pesymistyczne od tych, które prezentuje Narodowy Bank Polski. Eksperci resortu finansów nie spodziewają się także szybkich obniżek stóp procentowych, chociaż to, że dojdzie do nich zaraz po wakacjach, właściwie już przesądził prezes banku centralnego Adam Glapiński. MF założył natomiast, że w tym roku RPP nie obniży stóp procentowych, a dojdzie do nich w relatywnie niewielkiej skali dopiero w 2024 r.
Za: Business Insider Polska (2023-08-28) Bartek Godusławski, Morawiecki nie wierzy Glapińskiemu. Spór o inflację
28.08.2023

Źródło: Stokkete/ Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania