Technicznego bankructwa nie będzie. Jest porozumienie w USA
Prezydent USA Joe Biden oświadczył, że ostatecznie sfinalizował porozumienie budżetowe ze spikerem Izby Reprezentantów Kevinem McCarthym.
Porozumienie w sprawie podwyższenia limitu zadłużenia jest gotowe do przekazania Kongresowi - przekazał Joe Biden, prezydent USA. - Myślę, że to naprawdę ważny krok naprzód. Odsuwa groźbę katastrofalnej niewypłacalności, chroni nasze ciężko wypracowane i historyczne ożywienie gospodarcze - ocenił.
Reklama
Przypomnijmy: aby uniknąć niewypłacalności Stanów Zjednoczonych, Kongres musi przed 1 czerwca podnieść limit zadłużenia, ustanowiony obecnie na poziomie 31,4 bln dolarów. W innym wypadku USA mogą znaleźć się na skraju technicznego bankructwa, co mogłoby wywołać kryzys gospodarczy nie tylko w kraju, ale i poważne turbulencje na całym świecie. W sobotę, po tygodniach negocjacji Biden i McCarthy osiągnęli wreszcie wstępne porozumienie w sprawie podniesienia pułapu zadłużenia. Teraz musi zatwierdzi je Kongres. Głosowaniu spodziewane jest w środę. Departament Skarbu ostrzegł, że jeśli porozumienie nie zostanie uchwalone, do niewypłacalności dojdzie 5 czerwca. Zabraknie wówczas funduszy na pokrycie bieżących płatności, co grozi destabilizacją rządu i agencji federalnych.
- Republikanie kontrolują Izbę Reprezentantów w stosunku 222:213 głosów, podczas gdy Demokraci Senat z przewagą 51:49 głosów. Te wąskie marginesy oznaczają, że umiarkowani po obu stronach będą musieli poprzeć porozumienie, jeśli straci ono poparcie skrajnie lewicowych i skrajnie prawicowych skrzydeł każdej partii - zaznaczył Reuters.
Porozumienie zamroziłoby limit zadłużenia do stycznia 2025 roku, ograniczyłoby wydatki budżetowe w latach 2024 i 2025, skorzystałoby z niewykorzystanych funduszy na walkę z Covidem, przyspieszyłoby proces wydawania pozwoleń na niektóre projekty energetyczne i obejmowałoby dodatkowe wymagania dotyczące pracy w programach pomocy żywnościowej dla biednych Amerykanów.
- Demokraci i Republikanie porozumieli się wstępnie w kwestii podniesienia limitu zadłużenia. Umowa zakłada jego przesunięcie w górę o 4 bln dolarów (do 1 stycznia 2025), ograniczenie wzrostu cywilnych wydatków budżetowych do 0 proc. w roku fiskalnym 2024 i do 1 proc. w 2025 oraz drobne zmiany w programach społecznych. Na te kroki musi zgodzić się Kongres. Porozumienie likwiduje groźbę technicznej niewypłacalności USA i stanowi krok na drodze ku zacieśnieniu polityki fiskalnej - oceniają ekonomiści Pekao.
Biden wezwał obie izby Kongresu do jak najszybszego przyjęcia umowy. McCarthy przewidywał w niedzielę, że będzie miał zgodę większości Republikanów. Tak on, jak i prezydent sądzą, że mają wystarczającą liczbę popierających głosów umiarkowanych ustawodawców w swych partiach.
Tymczasem jak informuje Reuters członkowie republikańskiego "twardogłowego" tzw. Freedom Caucus w Izbie Reprezentantów zapowiedzieli starania, aby zapobiec przyjęciu porozumienia. McCarthy odrzucił jednak groźby przeciwników w swojej partii. Jego zdaniem "ponad 95 proc. (kongresmenów republikańskich) w przeważającej mierze jest podekscytowanych porozumieniem". Uznał projekt ustawy w tej sprawie za dobry i mocny. Wyraził przekonanie, że zagłosuje za nią większość Republikanów. Przywódca mniejszości demokratycznej w Izbie Reprezentantów Hakeem Jeffries także spodziewa się poparcia swojej partii dla umowy. Odmówił jednak w CBS oszacowania, ilu Demokratów poprze ją w głosowaniu. Demokraci w obu izbach Kongresu deklarowali, że nie opowiedzą się za żadną umową, która zawierałaby dodatkowe wymogi łączące obowiązek pracy wobec osób korzystających z rządowych programów żywnościowych i opieki zdrowotnej.
Za: PAP
29.05.2023

Źródło: Evan El-Amin / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania