Fundusze zdefiniowanej daty jednym z filarów reformy emerytalnej
W ofercie krajowych TFI fundusze skierowane do osób przechodzących na emeryturę w konkretnym roku to margines, przynajmniej na razie, bo wkrótce może się to zmienić
- W ramach Pracowniczych Planów Kapitałowych na pewno będziemy bardzo aktywnie promować fundusze zdefiniowanej daty. Takie rozwiązania już są na naszym rynku. Uważamy, że to bardzo dobry produkt do oszczędzania na emeryturę – mówił Paweł Borys podczas XII Forum Funduszy organizowanego przez Izbę Zarządzających Funduszami i Aktywami.
Fundusze zdefiniowanej daty (czy też cyklu życia) w kontekście planowanej reformy emerytalnej, to nie nowość. Wzmianka o nich pojawiła się w prezentacji wicepremiera Mateusza Morawieckiego w lipcu ubiegłego toku. Dotychczas jednak w debatach publicznych temu wątkowi nie poświęcano wiele czasu. Paweł Borys dał jednak do zrozumienia, jak ważne, jego zdaniem, będzie rozbudowanie oferty TFI o tego typu fundusze. Podkreślił, że założenia reformy emerytalnej opierać się będą na rozwiązaniach brytyjskich, gdzie takie rozwiązania funkcjonują z powodzeniem od lat. Prezes przytoczył też swoje doświadczenia z rynku Pracowniczych Programów Emerytalnych (PPE), w których pracodawcy zazwyczaj decydują się na wybór 4-6 strategii inwestycyjnych w zależności od profilu akceptowanego ryzyka przez swoich pracowników. Jego zdaniem fundusze zdefiniowanej daty są więc niejako naturalnym kierunkiem rozwoju i dotarcia do znacznie większej grupy klientów.
Takie rozwiązania oferują póki co dwa TFI na rynku - PKO TFI i NN Investment Partners TFI. Zgromadzone jest w nich łącznie blisko 1 mld zł aktywów.
Panel emerytalny nie przyniósł odpowiedzi na pytanie, kiedy poznamy szczegóły związane z całą reformą emerytalną. Paweł Borys stwierdził jedynie, że projekt ustawy jest na finalnym etapie konsultacji.
Wojciech Kiermacz
Analizy Online
Reklama
22.06.2017

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania