Co to jest profil inwestycyjny i jak wpływa na wybór polityki inwestycyjnej funduszu

W jakim stopniu jesteśmy skłonni zaakceptować ryzyko poniesienia straty?

Jak to zmierzyć? Od czego zależy nasza skłonność do ponoszenia ryzyka? Czy może się ona zmieniać w okresie oszczędzania? Czy zmiany naszego profilu inwestycyjnego powinny wpływać na zmianę sposobu lokowania? To ważne pytania, na które odpowiedzi nie są takie oczywiste.

Reklama

Poziom akceptacji ryzyka zależy od bardzo wielu czynników, które doradcy finansowi próbują zidentyfikować, korzystając ze specjalnych ankiet (kwestionariuszy). Jeżeli inwestujemy poprzez platformę funduszową (np. kupfundusz.pl) to kwestionariusz wypełniamy sami — bezpośrednio w Internecie.  Kwestionariusz przede wszystkim ma sprawdzić: jaką kwotę zamierzamy zainwestować, jaką część ogólnej puli naszych oszczędności ona stanowi, jakie mamy dochody, czy w przeszłości już inwestowaliśmy, z jakich form lokat dotychczas korzystaliśmy, jaki mamy horyzont czasowy, czy zamierzamy oszczędzać systematycznie, czy wpłacić jednorazowo.

Zapisz się na Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.

Zapisz się

Spróbujmy określić, jak odpowiedzi na powyższe pytania mogą decydować o naszym profilu inwestycyjnym.

Jaka część oszczędności

Po pierwsze wydaje się logiczne, że jeżeli zamierzamy zainwestować kwotę mniejszą niż większą, to powinno nam być łatwiej przełknąć ewentualną stratę z inwestycji. Ale pojęcie wielkości kwoty jest względne. W związku z tym musimy dodatkowo określić, jaki dana kwota stanowi procent naszych ogólnych oszczędności. Zależność wydaje się oczywista — jeżeli inwestujemy 10 proc. oszczędności, to łatwiej nam będzie pogodzić się ze stratą lub okresową stratą — przy długoterminowym oszczędzaniu, w porównaniu do sytuacji, gdybyśmy mieli zainwestować 90 procent.

Poziom akceptacji ryzyka zależeć będzie także od wysokości naszych dochodów – możemy bowiem być osobą, która ma bardzo duże dochody, ale małe oszczędności. Niekoniecznie mała kwota, która stanowi 100 proc. naszych oszczędności, musi przesądzać o naszej dużo wyższej wrażliwości na okresowe wahania inwestycji, w porównaniu do osoby, która chce zainwestować taką samą kwotę, ale stanowiącą zaledwie 30 proc. jej oszczędności. Jeżeli bowiem okaże się, że nasze dochody są bardzo wysokie i inwestowana kwota stanowi tylko część naszych miesięcznych dochodów, to nie musimy być szczególnie wrażliwi na ewentualne wahania.

Systematycznie czy jednorazowo

Duże znaczenie będzie miał też sposób inwestowania – to czy zamierzamy zainwestować jednorazowo większą kwotę, czy też wpłacać systematycznie niewielkie kwoty. Gdy inwestujemy jednorazowo, to ewentualne spadki inwestycji będą dla nas bardzo bolesne i jednoznacznie niekorzystne.

Natomiast zupełnie inaczej możemy takie spadki – a raczej wahania, odbierać przy wpłatach systematycznych. Jeżeli bowiem następuje spadek wartości nabywanej przez nas jednostki w funduszu akcji w ciągu miesiąca, to chociaż, z jednej strony ponosimy okresową stratę w stosunku do wpłaty dokonanej wcześniej, to jednak z drugiej strony, dzięki niższej wartości nabywanej jednostki, za tę samą kwotę wpłaty, możemy nabyć większą liczbę udziałów funduszu.

Taki spadek oczywiście nie jest żadnym pocieszeniem przy inwestycji, która ciągle traci na wartości, ale może być odebrany jako coś pozytywnego w inwestycji, jaką jest dobrze zarządzany fundusz akcji, która w długim terminie zwiększa swoją wartości, a w krótkich okresach podlega dużym wahaniom.

Trzeba też wiedzieć, że w planie emerytalnym, w którym zamierzamy inwestować systematycznie środki przez okres kilkudziesięciu lat, na pewno doświadczymy niejednej bessy. Najkorzystniejszy scenariusz to ten, gdy zaczniemy inwestować w okresie spadków na giełdzie. Ta kwestia jest wyjaśniona we wpisie:

Systematyczne inwestowanie w fundusze akcji. Jaki scenariusz będzie dla nas najkorzystniejszy.

To zrozumiałe, że przy systematycznym oszczędzaniu, nasza determinacja do ponoszenia wyższego ryzyka inwestycyjnego w zamian za możliwość osiągnięcia wyższej stopy zwrotu, będzie dużo wyższa niż przy wpłacie jednorazowej.

Jeżeli okaże się, że zamierzamy inwestować tylko część oszczędności, stosunkowo niewielką kwotę, decydujemy się na systematyczne oszczędzanie i mamy przed sobą długi horyzont czasowy, to nasza akceptacja okresowych strat będzie większa w porównaniu do sytuacji, gdy rozważamy inwestycję całości lub większości oszczędności i w dodatku, gdy się okaże, że jedyną formą lokaty, z jakiej dotychczas korzystaliśmy, była lokata bankowa.