Globalna gospodarka będzie miała się dobrze. Pomimo pandemii
Jestem znacznie większym optymistą teraz niż byłem jeszcze miesiąc temu, mówi Keith Wade, chief economist w Schroders.
Chodzi przede wszystkim o bardzo pokrzepiające wiadomości dotyczące szczepionki na COVID-19 od trzech producentów – Pfizera, Moderny i Astra/Zeneca. Nie znaczy to jednak, że globalna gospodarka od razu stanie na nogi. Główny ekonomista Schrodersa, podczas międzynarodowej konferencji dla mediów, skupił się na trzech wątkach: ryzyku drugiej recesji, konsekwencji wyboru Bidena na prezydenta Stanów Zjednoczonych i kształcie gospodarki „pocovidowej”
Reklama
Przemysł budzi się do życia
Przemysłowe PMI dla głównych gospodarek świata wskazują, że w trwającej właśnie recesji mamy mocne odbicie. Jak zauważa Wade, szczególnie mocno wyglądają dane z USA (czerwona linia), pomimo bardzo dużej dziennej liczby przypadków zachorowań na COVID-19 (obecnie ok. 150 tys. dziennie) i restrykcji z nimi związanych.Źródło: Wystąpienie Keitha Wade'a z Schorders podczas International Media Conference 2020
Ryzyko drugiego dna recesji bardziej wisi jednak na gospodarką europejską w szczególności przez lockdowny, na które zdecydowało się wiele krajów Starego Kontynentu. Dobrze na tym tle radzi sobie z kolei gospodarka brytyjska.
– Paradoksalnie, jednym z powodów dla których Wielka Brytanii sobie radzi jest… brexit. Z jego powodu przedsiębiorstwa zwiększały zapasy, żeby przygotować się na zakłócania w łańcuchach dostaw na początku nowego roku, gdy zakończy się okres przejściowy wyjścia z Unii Europejskiej. Magazyny w całej Wielkiej Brytanii są teraz całkowicie zapełnione i to napędza gospodarkę – mówi Keith Wade.
Z kolei z danych dotyczących płatności kartami w Stanach Zjednoczonych wynika, że te dotyczące wydatków na dobra albo wróciły do stanu sprzed ogłoszenia globalnej pandemii (wydatki na meble, wydatki w domach towarowych – zielona i granatowa linia na wykresie z lewej strony) albo wyraźnie go przebiły (wydatki na sprzęt elektroniczny – niebieska linia). Znacznie gorzej jest w przypadku wydatków na usługi (wykres z prawej strony). Restauracje, hotele i przede wszystkim usługi lotnicze – tym wydatkom daleko jeszcze do powrotu do poziomu sprzed pandemii.Źródło: Wystąpienie Keitha Wade'a z Schorders podczas International Media Conference 2020
Wymiana władzy w USA
Drugim bardzo ważnym z punktu widzenia globalnej gospodarki obszarem jest amerykańska polityka i wymiana władzy. Keith Wade zwraca uwagę, że Joe Biden będzie miał pod górkę w związku z tym, że Senat pozostał w rękach republikanów. Przed wyborami Biden mówił o dodatkowej stymulacji fiskalnej na poziomie 2-3 bilionów dolarów. Teraz bardziej prawdopodobne są wydatki na poziomie mniejszym niż 1 bilion dolarów. To nie wystarczy do „zasypania dziury”, jaka została po COVID-19. Zdaniem Wade’a mało prawdopodobna jest w najbliższym czasie podwyżka podatków, bo to podniosłoby pytania o deficyt budżetowy.
– Więcej będzie mógł za to zrobić (Biden, przyp.) na froncie międzynarodowym, wykorzystując rozporządzenia wykonawcze. Nie sądzę, żeby był aż takim antagonistą w stosunku do Chin jak jego poprzednik, ale wciąż uważam, że podwyżka ceł jest możliwa – mówi Wade.
Ekspert zwraca uwagę, że Chińczycy nie dotrzymali warunków z pierwszej fazy porozumienia handlowego podpisanego na początku tego roku – nie kupują tyle amerykańskich dóbr, ile się zobowiązali. Napięcia na linii Waszyngton-Pekin prawdopodobnie nie zmaleją w kolejnych latach.
Świat po pandemii
Niskie stopy procentowe zostaną z nami na dłużej – to kluczowe spostrzeżenie dotyczące świata po pandemii. W przypadku Stanów Zjednoczonych mediana oczekiwań FOMC wskazuje na to, że stopy pozostaną na poziomie bliskim zera aż do 2023 roku. Stany Zjednoczone przez ostatnie 10 lat nie utrzymały inflacji na poziomie celu wynoszącym do niedawna 2%. Fed zmienił podejście w sierpniu i od tego momentu jego cel to „uśredniona” inflacja na poziomie 2%.Źródło: Wystąpienie Keitha Wade'a z Schorders podczas International Media Conference 2020
– To oznacza, że Fed będzie się starał podtrzymywać ogień w gospodarce, żeby podnieść okresowo inflację powyżej 2%, zanim znów zacznie zacieśniać politykę monetarną. To duża i bardzo ważna zmiana z perspektywy rynków – mówi Keith Wade.
Kolejnym wyzwaniem, które Covid tylko nasilił, będzie dług publiczny. Ten, patrząc z perspektywy gospodarek rozwiniętych, zbliżył się w relacji do PKB do poziomu… tuż po II Wojnie Światowej. To zdaniem specjalisty ze Schorders będzie miało poważne konsekwencje. Zaznacza, że w najbliższym czasie banki centralne będą dalej pomagać rządom, skupując ich dług.Źródło: Wystąpienie Keitha Wade'a z Schorders podczas International Media Conference 2020
Do innych kluczowych wyzwań Keith Wade zalicza rosnące nierówności w społeczeństwie, przyspieszone zmiany technologiczne i coraz większą wrażliwość globalnego społeczeństwa na kwestie związane z ochroną środowiska.
– Jestem większym optymistą niż byłem do niedawna. Wciąż uważam, że globalna gospodarka będzie się rozwijać (…) Azja i sektory handlowe będą miały się dobrze. Sektor usługowy w dużym stopniu zależy od dystrybucji szczepionek, ale zanosi się na to, że to będzie miało miejsce niebawem. Nie będziemy mieć tak dużej stymulacji fiskalnej w Stanach Zjednoczonych, jak miała być, a jedną z najważniejszych kwestii w świecie pocovidowym będzie to, jak uporać się z bardzo wysokim długiem publicznym – podsumował Keith Wade.
25.11.2020

Źródło: Casimiro PT / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania