W co inwestować gdy świat tonie w długach?
Po ostatnich kryzysowych latach, na świecie powstała swoista obsesja na punkcie ryzyka. Inwestorzy nadal obawiają się podejmować poważniejsze decyzje.
Podkreśla to fakt, że wiele danych makroekonomicznych nadal pozytywnie zaskakuje, dając preteksty do zwyżek indeksów, powiedział Matthias Hoppe, wiceprezes i zarządzający portfelami inwestycyjnymi Franklin Templeton Multi-Asset Strategies podczas II Fund Forum Analizy Online.
Reklama
W związku z coraz lepszą sytuacją na świecie, Matthias Hoppe pozytywnie podchodzi do przeważania w swoim portfelu akcji kosztem obligacji. Widzi wyższy potencjał w krajach Europy oraz rynków wschodzących, przede wszystkim z racji korzystniejszych wycen w porównaniu do rynku amerykańskiego.

W przypadku papierów dłużnych, unika obligacji skarbowych, ponieważ oferują niskie rentowności. Jego zdaniem interesującą propozycją mogą się okazać obligacje typu high-yield – ich emitenci z racji poprawiającego się otoczenia gospodarczego nie powinni mieć kłopotów z ich wykupem.
Marcin Różowski,
Analizy Online
15.03.2012

Źródło: Evgheni Lachi / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania