Wyniki funduszy inwestycyjnych (listopad 2024)
Zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA wywołało ogromny optymizm na nowojorskiej giełdzie. W efekcie w listopadzie fundusze akcji amerykańskich nie miały sobie równych. Na drugim biegunie wylądowały w tym czasie fundusze rynku metali szlachetnych.
W listopadzie nastroje inwestorów zdominowały wyniki wyborów prezydenckich w USA. Zwycięstwo Donalda Trumpa wywołało eksplozję optymizmu na nowojorskiej giełdzie, co przełożyło się na znaczące wzrosty indeksów w Stanach Zjednoczonych. Słabiej radziły sobie rynki akcji w Europie, a zwłaszcza GPW. Złoto, które w ostatnich miesiącach było świecącą gwiazdą, w listopadzie nieco utraciło blask, ale za to do formy wróciły obligacje.
Reklama
To znalazło odbicie w stopach zwrotu klientów TFI. W listopadzie jedynie 15 proc. spośród ponad 1000 analizowanych przez nas krajowych i luksemburskich (w PLN) funduszy inwestycyjnych zanotowało straty. W ujęciu średnim najwięcej zarobiły fundusze akcji amerykańskich (+7,6 proc.). Największą stratę zanotowały w tym czasie fundusze rynku metali szlachetnych (-6,1 proc.).
USA: triumf Trumpa i rajd na Wall Street
Amerykańskie indeksy odnotowały w listopadzie imponujące zwyżki. Dość powiedzieć, że S&P 500 zakończył miesiąc wzrostem o 5,7 proc., co było najlepszym miesięcznym osiągnięciem od połowy ubiegłego roku. W ten sposób inwestorzy zareagowali na wygraną Donalda Trumpa oraz perspektywę jego polityki. Optymizm udzielił się również rynkowi kryptowalut. Wystarczy powiedzieć, że Bitcoin podrożał w miesiąc o jedną trzecią, dochodząc do poziomu niemal 100 tys. USD. Nie dziwi zatem, że funduszową gwiazdą w listopadzie został Superfund Akcji Blockchain, który z rynkiem aktywów cyfrowych jest skorelowany (inwestuje m.in. w akcje górników, giełdy kryptowalut i inne spółki wykorzystujące technologię blockchain). W miesiąc zarobił aż 35 proc., co było najlepszym wynikiem spośród wszystkich (ponad tysiąca) analizowanych przez nas funduszy. Na drugim miejscu podium stanął Ipopema Globalnych Megatrendów, zyskując w listopadzie 16,1 proc. Fundusz popłynął na fali entuzjazmu na Wall Street. Na koniec września w jego portfelu dominowały bowiem spółki amerykańskie z branży przetwarzanie w chmurze, transformacji cyfrowej i półprzewodników. Trzecie miejsce należy do funduszu pasywnego - Beta ETF Nasdaq-100 3x Leveraged Portfelowy FIZ (Acc) (PLN) - który podąża za indeksem Nasdaq, ale jego wynik potraja, inwestując z trzykrotnym lewarem. Taka strategia w listopadzie przyniosła niemal 15 proc. zysku.
Wśród tradycyjnych funduszy akcji amerykańskich liderem został Santander Prestiż Akcji Amerykańskich, zyskując 14 proc. Na drugim biegunie wylądował Goldman Sachs Spółek Dywidendowych USA, zarabiając "zaledwie" 4,3 proc.
W Europie koniunktura na giełdach była bardziej kapryśna, choć niemiecki DAX zanotował solidny miesiąc, a rosnąc o prawie 3 proc. zbliżył się nawet do rekordu wszech czasów (ATH). W tym czasie polskie akcje znalazły się pod presją, a główne indeksy zamknęły miesiąc na niewielkich minusach. WIG zanurkował o 0,2 proc., WIG20 spadł o 0,7 proc., a sWIG80 znalazł się 1,7 proc. pod kreską. Nad nią wyszły jedynie giełdowe średniaki reprezentowane przez mWIG40, który w tym czasie wzrósł o 1,7 proc.
Na tym tle wyniki funduszy akcji polskich nie wypadają źle. W ujęciu średnim fundusze akcji polskich o uniwersalnej strategii (najczęściej ich stopy zwrotu porównujemy z WIG) zarobiły 0,6 proc., a fundusze małych i średnich spółek (benchmarkiem jest zwykle kombinacja indeksów mWIG4o i sWIG80) dały zarobić 1,7 proc. W tym segmencie, liczącym łącznie ponad 80 produktów, najlepiej wypadł Esaliens Akcji Skoncentrowany FIZ, zyskując 3,5 proc. Jest to jednak specyficzny fundusz, o podwyższonym ryzyku. Jego portfel charakteryzuje się niską dywersyfikacją: w skład z reguły wchodzi 10-20 spółek. Spośród tradycyjnych rozwiązań podium zajęły AGIO Akcji PLUS, AGIO Akcji Małych i Średnich Spółek i PZU Akcji Małych i Średnich Spółek, które zarobiły od 3,2 do 3,4 proc. Na drugim biegunie znalazły się strategie pasywne Beta ETF WIG20lev Portfelowy FIZ (Acc) (PLN) oraz QUERCUS lev, tracąc - odpowiednio - 2,4 i 2,3 proc.
W przypadku luksemburskich funduszy akcji liderem okazał się inwestujący nad Bosforem BNP Paribas Turkey Equity C, który w złotych zarobił w miesiąc niemal 12 proc. W tym czasie prawie 8 proc. zyskał AB SICAV I - International Technology Portfolio A (Acc) (PLN) (hedged). Najgorzej wypadł z kolei BlackRock GF Latin American A2 Hedged (PLN), który stracił w tym czasie niecałe 11 proc.
Co dalej? Na koniec roku inwestorzy liczą na tradycyjny rajd Świętego Mikołaja, który mógłby utrzymać wysokie poziomy indeksów, a nawet wywindować je na nowe maksima. Przyszły rok niesie jednak ryzyko niespodzianek związanych z decyzjami banków centralnych (zwłaszcza Fedu) oraz dalszymi działaniami nowej administracji w USA. Zapowiedzi polityki celnej Trumpa mogą zwiększyć presję inflacyjną, co z kolei może wpłynąć na politykę Rezerwy Federalnej. Jeśli Fed byłby zmuszony do zmiany ścieżki obniżek stóp procentowych, mogłoby to zakończyć trwającą hossę.
- Obecnie rynki zdają się zakładać, iż Fed będzie kroczył ścieżką obniżek, ale w żadnym punkcie nie wyceniają scenariusza, w którym proinflacyjna polityka celna nowej administracji wymusi podwyżkę ceny kredytu przez amerykański bank centralny. Oczywiście, mówimy o scenariuszu potencjalnym i dalekim od zaistnienia, ale wyjątkowo groźnym po dwóch doskonałych latach dla akcji i rynków szybujących na historycznych maksimach. Gdyby Fed został zmuszony wznowić walkę z inflacją hossa zapewne dobiegłaby końca, ale i bez tego należy liczyć się z ryzykiem korekt, które są standardem na rynkach byka i w każdym roku przynoszą spadki indeksów rzędu 5 czy nawet 10 proc. W istocie, nawet w obecnej hossie S&P500 doświadczył trzech takich korekt - wskazuje Adam Stańczak, analityk DM BOŚ. - Powyższe ostrzeżenia są jednak tematem na kolejny rok i raczej na środkowe miesiące, kiedy polityka nowej administracji w USA zacznie materializować się na poziomie faktów - dodaje.
Obligacje długoterminowe dały funduszom solidnie zarobić
Listopad był udanym miesiącem dla funduszy dłużnych. Na niemal 300 produktów z tego segmentu rynku (polskich i luksemburskich) zaledwie kilka znalazło się pod kreską. Szczególnie udany był to miesiąc dla funduszy obligacji długoterminowych (z wyższym ryzykiem stopy procentowej), inwestujących zarówno w Polsce, jak i za granicą. W przypadku rozwiązań z grupy papierów dłużnych polskich skarbowych długoterminowych średni zysk wyniósł 2,2 proc., a funduszy papierów dłużnych polskich długoterminowych uniwersalne sięgnął 1,9 proc. To efekt spadku rentowności (wzrostu cen obligacji). Dość powiedzieć, że indeks IROS (ważony wielkością emisji indeks benchmarkowych polskich obligacji skarbowych o stałym oprocentowaniu) wzrósł w listopadzie o ponad 1,7 proc.
Najlepiej w całym segmencie dłużnym wypadły Allianz Obligacji Ultra Długoterminowych i Pekao Dłużny Aktywny, które w skali miesiąca zarobiły - odpowiednio - 3,6 oraz 3,2 proc. Ten pierwszy inwestuje globalnie w obligacje o najdłuższych terminach zapadalności. Fundusz ten jest także jednym z najbardziej ryzykownych produktów dłużnych - wskaźnik SRI wynosi 4. Pekao Dłużny Aktywny także inwestuje w papiery długoterminowe z tym, że ogranicza się wyłącznie do polskiego rynku.
Równo po 3 proc. zyskały w listopadzie także krajowe fundusze ALIOR Obligacji, Rockbridge Obligacji Długoterminowych oraz UNIQA Obligacji Węgierskich Walutowy. Powodów do zadowolenia nie mieli natomiast inwestujący w Allianz PIMCO Emerging Local Bond, Goldman Sachs Obligacji Rynków Wschodzących (Waluta Lokalna) i Pekao Konserwatywny Plus, ponieważ w listopadzie stracili od 0,1 do 0,4 proc.
Spośród luksemburskich rozwiązań liderem został BNP Paribas Global Convertible C RH (Dis) (PLN) (hedged), który powiększył portfele klientów o 3,2 proc. Maruderem został Schroder ISF Asian Convertible Bond A1 (Acc) (PLN) (hedged), który stracił w tym czasie 3,3 proc.
Co dalej na rynkach długu? - Koniec bessy na amerykańskim rynku obligacji miał miejsce w październiku 2023 r. Poprawa notowań amerykańskich i europejskich obligacji w kolejnych kwartałach powinna pomagać również polskim instrumentom – uważa Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.
Złoto i srebro nieco przygasły
W listopadzie taniała ropa naftowa, taniało srebro i wreszcie - taniało też złoto, świecąca gwiazda ostatnich miesięcy. To znalazło odbicie w wynikach funduszy rynku metali szlachetnych, które w ujęciu średnim straciły 6,1 proc. Najgorzej wypadł Superfund Silver, tracąc w listopadzie prawie 12 proc. oraz Esaliens Gold, nurkując ponad 8 proc.
Równocześnie na niewielkim plusie (od 0,1 proc. do 1,2 proc.) znalazły się tzw. fundusze multisurowcowe (inwestują w różne surowce): PKO Surowców Globalny, inPZU Akcje Rynku Surowców O, Goldman Sachs Indeks Surowców oraz Investor Surowcowy.
Co dalej ze złotem? Obecnie królewski metal koryguje tegoroczne wzrosty, które od stycznia sięgają niemal 30 proc. Perspektywy pozostają jednak dobre – grudzień i styczeń historycznie należą do najlepszych okresów dla tego kruszcu. Wsparciem dla złota może się okazać proinflacyjna polityka Donalda Trumpa.
03.12.2024

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania