Ile płacimy za zarządzanie funduszami?
Chociaż na naszym rynku działa prawie 600 krajowych funduszy inwestycyjnych, to jednak sama ich liczba nie świadczy o konkurencyjności. Szersze spojrzenie na podstawowy parametr funduszy, jakim są ich koszty, pokazuje, że jeszcze bardzo daleko nam do europejskich standardów, a nasz rynek jest pod tym względem mało przyjazny dla inwestorów.
Obok samego zarządzania najważniejszy wpływ na wynik funduszu mają różnego rodzaju opłaty, a szczególnie opłata za zarządzanie. W praktyce inwestorzy nie przywiązują jednak do niej należytej wagi, czemu sprzyja sposób jej naliczania i fakt, że jest zawarta w codziennej wycenie jednostki. Towarzystwo nalicza opłatę za zarządzanie na bieżąco i dopiero w dłuższej perspektywie doskonale widać, że ma bardzo duży wpływ na wynik funduszu. Opłata z tytułu zarządzania nie jest jednak jedynym kosztem o charakterze cyklicznym, gdyż fundusze na bieżąco naliczają także inne koszty operacyjne.
Druga kategorią kosztów są opłaty o charakterze jednorazowym. Należy do nich przede wszystkim opłata dystrybucyjna. Ze względu na jej wymierny charakter jest ona bardziej czytelna dla inwestorów - jednak w porównaniu z opłatą za zarządzanie ma mniejszy wpływ na wynik inwestycji w długim terminie, szczególnie przy jednorazowych wpłatach. Oprócz opłaty za zarządzanie i opłaty dystrybucyjnej inwestycja w fundusze może się również łączyć z opłatami umorzeniowymi lub opłatą z tytułu zamiany jednostek. Podobnie jak w przypadku opłat manipulacyjnych ich wpływ na końcowy wynik inwestycji jest jednorazowy.
Biorąc pod uwagę poziom opłat z tytułu zarządzania do najdroższych rozwiązań należą zazwyczaj fundusze akcyjne. W pewnym sensie wynika to z ich ryzykownego charakteru. Wysoki potencjał zysku sprawia, że łatwiej przychodzi nam zaakceptowanie wyższych kosztów, tym bardziej, że zarządzanie funduszem akcji rzeczywiście generuje wyższe koszty niż dla funduszy pieniężnych czy dłużnych. W przypadku krajowych TFI przeciętny poziom statutowych opłat za zarządzanie w funduszach akcji wynosi 3,49%. Dla porównania, opłata za zarządzacie w notyfikowanych w naszym kraju funduszach zagranicznych jest ponad 2-krotnie mniejsza i wynosi 1,60%. Oznacza to, że każdego roku krajowe TFI pobierają dwa razy więcej z tytułu zarządzania niż ich zagraniczni odpowiednicy. Warto jest zadać sobie pytanie, czy wysoki poziom opłat za zarządzanie nie jest czasem jedną z przyczyn tego, że fundusze mają problem z biciem bnechmarku?
Obok samego zarządzania najważniejszy wpływ na wynik funduszu mają różnego rodzaju opłaty, a szczególnie opłata za zarządzanie. W praktyce inwestorzy nie przywiązują jednak do niej należytej wagi, czemu sprzyja sposób jej naliczania i fakt, że jest zawarta w codziennej wycenie jednostki. Towarzystwo nalicza opłatę za zarządzanie na bieżąco i dopiero w dłuższej perspektywie doskonale widać, że ma bardzo duży wpływ na wynik funduszu. Opłata z tytułu zarządzania nie jest jednak jedynym kosztem o charakterze cyklicznym, gdyż fundusze na bieżąco naliczają także inne koszty operacyjne.
Druga kategorią kosztów są opłaty o charakterze jednorazowym. Należy do nich przede wszystkim opłata dystrybucyjna. Ze względu na jej wymierny charakter jest ona bardziej czytelna dla inwestorów - jednak w porównaniu z opłatą za zarządzanie ma mniejszy wpływ na wynik inwestycji w długim terminie, szczególnie przy jednorazowych wpłatach. Oprócz opłaty za zarządzanie i opłaty dystrybucyjnej inwestycja w fundusze może się również łączyć z opłatami umorzeniowymi lub opłatą z tytułu zamiany jednostek. Podobnie jak w przypadku opłat manipulacyjnych ich wpływ na końcowy wynik inwestycji jest jednorazowy.
Biorąc pod uwagę poziom opłat z tytułu zarządzania do najdroższych rozwiązań należą zazwyczaj fundusze akcyjne. W pewnym sensie wynika to z ich ryzykownego charakteru. Wysoki potencjał zysku sprawia, że łatwiej przychodzi nam zaakceptowanie wyższych kosztów, tym bardziej, że zarządzanie funduszem akcji rzeczywiście generuje wyższe koszty niż dla funduszy pieniężnych czy dłużnych. W przypadku krajowych TFI przeciętny poziom statutowych opłat za zarządzanie w funduszach akcji wynosi 3,49%. Dla porównania, opłata za zarządzacie w notyfikowanych w naszym kraju funduszach zagranicznych jest ponad 2-krotnie mniejsza i wynosi 1,60%. Oznacza to, że każdego roku krajowe TFI pobierają dwa razy więcej z tytułu zarządzania niż ich zagraniczni odpowiednicy. Warto jest zadać sobie pytanie, czy wysoki poziom opłat za zarządzanie nie jest czasem jedną z przyczyn tego, że fundusze mają problem z biciem bnechmarku?
Rozbieżności w wysokości opłat za zarządzanie w krajowych i zagranicznych TFI są również bardzo duże w przypadku pozostałych grup funduszy. Przeciętny poziom statutowych opłat za zarządzanie w krajowych funduszach mieszanych wynosi 3,06% podczas gdy instytucje zagraniczne pobierają 1,49%. W segmencie funduszy dłużnych krajowe TFI pobierają opłatę na poziomie 1,93% a zagraniczne na poziomie 0,97%. Podobnie jest w przypadku funduszy pieniężnych, gdzie opłaty te wynoszą odpowiednio 1,44% oraz 0,79% - wszystkie opłaty są naliczane w stosunku do średniego w ciągu roku poziomu zgromadzonych aktywów.
Pomimo wyraźnie niższych opłat za zarządzanie, instytucje zagraniczne mogą pobierać wyższe opłaty dystrybucyjne. Ich poziom jest jednak ustalany przez dystrybutora i może, chociaż nie musi być niższy od opłaty zapisanej w prospekcie. Trzeba również uważać, bo w wielu przypadkach, szczególnie dla funduszy o niskim profilu ryzyka, dystrybutorzy mogą pobierać opłaty na poziomie 4%. Wydaje się, że klienci nie powinni się godzić na tak mało racjonalne i drogie rozwiązanie.
Chociaż wysoki poziom opłat za zarządzanie jest w przypadku krajowych TFI często i powszechnie krytykowany, to nic nie wskazuje na to, że TFI zaczną obniżać ich poziom. W pewnym sensie powinniśmy również wziąć pod uwagę, że nasz rynek funduszy jest wciąż bardzo mały, co sprawia, że zdecydowanie trudniej o tzw. efekt skali. Poza tym konkurencja ze strony instytucji zagranicznych, nie odnosi się bezpośrednio do najbardziej popularnych funduszy krajowych, gdyż produkty oferowane przez firmy zagraniczne mają z punktu widzenia oferowanych startegii, czy kierunków inwestycyjnych raczej charakter komplementarny. Wydaje się zatem, że pod względem opłat za zarządzanie raczej nieprędko zbliżymy się do zachodnich standardów. Co zatem powinniśmy robić w tej patowej sytuacji? Przede wszystkim wybierać fundusze, które są warte swojej ceny i mimo wszystko pamiętać, że nie każdy tani produkt to produkt dobry.
Michał Duniec, analityk
Analizy Online
Michał Duniec, analityk
Analizy Online
Rynek funduszy
Puls rynku
08.01.2010



Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania