Inflacja za oceanem spadła, i to nieco mocniej od prognoz
Inflacja CPI w Stanach Zjednoczonych wyniosła w maju 4,0% rok do roku wobec prognoz na poziomie 4,1%. Wobec kwietnia oznacza to spadek z 4,9%.
W ujęciu miesięcznym ceny wzrosły o 0,1% zamiast oczekiwanych 0,2% wobec wzrostu o 0,4% miesiąc wcześniej. W przypadku obu miar inflacji bazowej odczyt był zgodny z prognozami: 5,3% rdr (spadek z 5,5%) i 0,4% mdm (bez zmian).
Reklama
Już w środę Fed podejmie decyzję ws. stóp procentowych. Rynek po raz pierwszy od rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp zakłada, że tym razem ich poziom się nie zmieni.
– Inflacja w USA sięgnęła w maju równo 4%. Bazowa spowolniła do 5,3%. Rozpędzenie tej drugiej miary wciąż spore (+0,4%), ale nie ma tu nic, co pchnęłoby jutro Fed do reakcji stopami. Podwyżka wyparuje z oczekiwań. Start – komentują analitycy mBanku.
– Choć zatrzymanie podwyżek wygląda na przesądzone, tego samego nie można powiedzieć definitywnie o końcu cyklu. Liczni, bardziej neutralnie nastawieni decydenci zdają się być otwarci na pomysł podniesienia stóp na lipcowym posiedzeniu. Podwyżka za sześć tygodni wyceniona jest obecnie na ok. 60% – komentuje Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl. – Wskazówek, jak bardzo jest prawdopodobna, rynek będzie szukał w komunikacie, nowych projekcjach FOMC oraz na konferencji szefa Fed. Spodziewamy się dość ostrego wydźwięku posiedzenia i podkreślenia, że żadnego scenariusza nie należy wykluczać. W krótkim terminie może to sprzyjać dolarowi i zaszkodzić walutom rynków wschodzących. W przypadku złotego dodatkowym balastem jest czwartkowy wyrok TSUE – dodaje.
13.06.2023

Źródło: STILLFX/ Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania