Sebastian Buczek: "Na koniec 2024 r. WIG wzrośnie do 80 tys. pkt"
Zakładamy, że rok 2023 będzie trudny dla gospodarki, ale lepszy dla rynków finansowych: obligacji, a później - z pewnym poślizgiem - także dla akcji. Z kolei przyszły rok upłynie pod znakiem poprawy w gospodarce i hossy na giełdach. Szczyt na GPW osiągniemy pod koniec 2024 r. kiedy WIG sięgnie 80 tys. pkt - mówi prezes Quercus TFI.
Rok 2023 jest rokiem do akumulacji obligacji i akcji, natomiast faktyczny potencjał powinien być odzwierciedlony w wycenie ryzykownych aktywów w roku 2024, kiedy będziemy obserwować znacznie niższe poziomy inflacji, obniżki stóp procentowych i powrót wzrostu gospodarczego, po roku 2023, kiedy to dynamika PKB, zarówno w Polsce, jak i w strefie euro oraz USA, będzie na poziomie w okolicach zera — przewiduje Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.
Reklama
Dokładnie 28 marca 2008 r. odbyła się pierwsza wycena czterech funduszy Quercusa. Początków łatwych nie miały, bo kilka miesięcy później upadł Lehman Brothers, co zapoczątkowało kryzys finansowy na świecie. Dziś, 15 lat po tych wydarzeniach, sektor bankowy w Europie i USA boryka się z problemem płynności, a nad globalną gospodarką wisi widmo recesji. Sebastian Buczek pozostaje jednak optymistą.
- Nasz scenariusz bazowy zakłada, że rok 2023 będzie trudny dla gospodarki, ale lepszy dla rynków finansowych: obligacji, a później - z pewnym poślizgiem - także dla akcji. Z kolei przyszły rok upłynie pod znakiem poprawy w gospodarce i hossy na giełdach. Oczekujemy, że szczyt na GPW osiągniemy pod koniec 2024 r. Wtedy WIG powinien być na poziomie ok. 80 tys. pkt. - przewiduje Sebastian Buczek.
Obecnie indeks WIG jest na poziomie 57 tys. pkt. To by oznaczało zatem wzrost o ok. 40 proc. z dzisiejszych poziomów.
- Jesteśmy po trudnym dla rynków okresie. Rok 2023 będzie lepszy, ale - jak widać po pierwszym kwartale - nie będzie on nudny i nie zabraknie niespodzianek. Jesteśmy bowiem po bardzo dużych podwyżkach stóp procentowych i po takim okresie różne rzeczy mogą jeszcze wychodzić i trzeba być na to przygotowanym - zaznacza.
Zauważa, że pomimo wielu trudności, problemów w sektorze bankowym, rynki radzą sobie relatywnie dobrze. Wyniki funduszy inwestycyjnych poprawiają się, a niekiedy są nawet dwucyfrowe. To będzie przyciągać kolejnych klientów.
- W pierwszych miesiącach tego roku obserwujemy napływy do funduszy inwestycyjnych i tendencja ta będzie się utrzymywać w kolejnych kwartałach. Mamy nadzieję, że cały 2023 r. pod względem sprzedaży netto zakończymy na plusie. Podobnie, jak w poprzednich latach, naszym celem na ten rok jest pozyskanie ok. 500 mln zł netto aktywów - wskazuje prezes Quercus TFI.
Jego zdaniem w kolejnych miesiącach popularność funduszy inwestycyjnych w Polsce będzie rosła, co może przełożyć się na napływy do krajowych TFI ogółem rzędu 2-3 mld zł miesięcznie. - Uwaga klientów powinna się w kolejnych miesiącach przesuwać z lokat w stronę funduszy dłużnych. Banki tną oprocentowanie depozytów, a oferty często obwarowane są różnymi warunkami. W związku z tym zakładamy, że konkurencja ze strony banków będzie słabnąć na korzyść funduszy inwestycyjnych, które na całym rynku pokażą w tym roku dobre lub bardzo dobre stopy zwrotu. Najpierw uwaga klientów skupi się na strategiach dłużnych, a potem (szczególnie w 2024 r.) przesunie w stronę akcyjnych - przewiduje Sebastian Buczek.
Jego zdaniem, w tym roku najwyższe stopy zwrotu przyniosą obligacje skarbowe o stałym oprocentowaniu. - W naszym przypadku oznacza to, że stopa zwrotu QUERCUS Obligacji Skarbowych powinna być w tym roku dwucyfrowa. Jest to założenie jak najbardziej realne, co widać już po wynikach w pierwszym kwartale - wskazuje Sebastian Buczek. - Natomiast spory potencjał jest też na rynku obligacji korporacyjnych, przy czym tutaj należy zachować pewną ostrożność ze względu na to, że po tak duży wzroście stóp procentowych nie obserwujemy jeszcze jednego zjawiska, które być może w trakcie tego roku wystąpi - mianowicie wzrost spreadów kredytowych. Trzeba mieć to na uwadze. Generalnie jednak oczekujemy, że stopy zwrotu z funduszy dłużnych (u nas Quercus Ochrony Kapitału i Dłużny Krótkoterminowy) w tym roku wyniosą ok. 10 proc., a funduszy obligacji (w naszym przypadku Quercus Obligacji Skarbowych) - mogą być wysoko dwucyfrowe - dodaje.
Od początku roku fundusze dłużne Quercusa zyskują od 2,7 proc. (Ochrony Kapitału) do 5,4 proc. (Obligacji Skarbowych). W tym czasie inwestujący na GPW Quercus Agresywny zyskał niespełna 4 proc.
Wyniki funduszy Quercus TFI od początku roku. Wycena na 27 marca 2023 r.:
W całym 2022 r. Quercus TFI zarobił na czysto 14,1 mln zł wobec 25,1 mln zł rok wcześniej. Spółka ma rekordowo wysoki skonsolidowany kapitał własny na poziomie 81,1 mln zł. W przypadku braku celów inwestycyjnych - nawet do 100 proc. zysku jednostkowego (12,7 mln zł) może trafić do akcjonariuszy w formie buy-back’u lub dywidendy. Sebastian Buczek podkreśla jednak, że spółkę interesuje obszar M&A (fuzje i przejęcia).
- Z naszej strony jest chęć do konsolidacji rynku, ale nie zawsze ta chęć po drugiej stronie jest taka, na jaką byśmy liczyli. Można powiedzieć, że jeden proces jest otwarty, ale nie możemy mówić o szczegółach - zaznaczył.
29.03.2023

Źródło: Quercus TFI
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania