Raiffeisen: Czy warto jeszcze inwestować w Turcji?
Osoby, które zainwestowały w Turcji w 2010 roku, bez wątpienia były wśród tych, które zyskały najwięcej na rynkach wschodzących. Tylko w zeszłym roku indeks giełdy w Stambule - ISE National-100 – wzrósł o 32,3% (w euro). Jak dotąd w tym roku tureckie akcje nie należały jednak do liderów wzrostów wśród walorów z rynków wschodzących: od stycznia turecki indeks główny spadł o prawie 5% (stan na 26 maja).
- Nawet jeśli wśród rynków wschodzących, które ogólnie rozczarowywały jak dotąd w 2011 roku, tylko nieliczne osiągnęły wyniki gorsze od Turcji, wiele przemawia za kontynuacją sukcesu nad Bosforem w perspektywie średnio- i długookresowej - tłumaczy Gregor Holek, menedżer funduszu i ekspert ds. Turcji w Raiffeisen Capital Management. - Turcja jest najszybciej rosnącą gospodarką Europy. W roku 2010 wzrost gospodarczy wynosił 9,2%, a w roku 2011 RCM liczy na ok. 5%. Istotnymi filarami tej szóstej co do wielkości gospodarki Europy są wzrastające płace i związany z tym wzrost konsumpcji wewnętrznej (liczba mieszkańców w roku 2010: 73,5 miliona). Holek wyjaśnia: - Dochód per capita przekroczył pułap 10.000 dolarów amerykańskich. Ponadto dług publiczny zmniejsza się i podejmowane są starania o osiągnięcie niskiego (2,8%) deficytu budżetowego w roku 2011. Pozytywny rozwój sytuacji wspierają zyski z prywatyzacji oraz inwestycje zagraniczne, które stale rosną od 2009 roku.
Turcja musi jednakże uporać się ze wzrostem inflacji (m.in. w wyniku wzrostu cen surowców). „Chociaż stopa inflacji wykazuje aktualnie tendencję spadkową w porównaniu z zeszłym rokiem, w nadchodzących miesiącach istnieje niebezpieczeństwo jej znacznego skoku. Zależność tego kraju od surowców i bardzo dynamiczny popyt wewnętrzny pozostają czynnikami ryzyka dla długoterminowej stabilności cen”, mówi Holek. Najnowsza prognoza banku centralnego wskazuje na wzrost oczekiwań inflacyjnych, głównie ze względu na ceny ropy naftowej.
Lira turecka pozostaje najsłabszą walutą regionu – z czym na razie bank centralny nie ma problemu. Jeśli aktualne tendencje cenowe ropy naftowej i żywności na rynkach światowych będą kontynuowane, perspektywy inflacji dla Turcji mogą znów ulec szybkiemu pogorszeniu. Holek wyjaśnia: - To z kolei mogłoby skłonić do działania bank centralny (w ostatnich miesiącach obniżył dwukrotnie główne stopy procentowe) i stworzyć warunki dla potencjalnego wzmocnienia się waluty. Nie lada wyczynem pozostaje przeciwdziałanie przegrzaniu gospodarki bez jednoczesnego zdławienia wzrostu gospodarczego. Jak dotąd udawało to się, co pozwala mieć nadzieje na przyszłość.
Turcja jest drugim, po Rosji, najważniejszym rynkiem akcji w regionie. Dzienny obrót na giełdzie International Stock Exchange (ISE) - waha się od 1 do 2 miliardów dolarów. Inwestorzy zagraniczni są w posiadaniu 65-80 % akcji w wolnym obrocie („free float”).
Kursy akcji na giełdzie w Stambule wykazywały wprawdzie tendencję wzrostową w ostatnich tygodniach, jednak należy to postrzegać jako odreagowanie poprzednich spadków. - W perspektywie krótko- i średniookresowej brak jest katalizatorów stałego, zrównoważonego wzrostu kursów akcji, nie oczekujemy więc na razie żadnych większych wzrostów w Turcji - tłumaczy ekspert RCM.
Ważnym elementem tureckiego rynku akcji są banki. System bankowy uchodzi za bardzo stabilny, a państwo to w porównaniu z innymi jest w niewielkim stopniu zadłużone (szacunkowo dla roku 2010: 42,8% PKB). Ponadto Turcji przypada w udziale ważna funkcja pośrednika pomiędzy Europą a Bliskim Wschodem. Turcja korzysta na bardzo dobrych relacjach z bogatymi państwami Zatoki Perskiej, a jednocześnie jest jednym z najważniejszych partnerów handlowych Unii Europejskiej (kandydat do akcesji od roku 2005). Holek wyjaśnia: - 'Wiosna Ludów’ w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie jest z korzyścią zwłaszcza dla Turcji, która może wykorzystać tradycyjne powiązania z państwami arabskimi. Zmiany w regionie przyniosą ponadprzeciętne korzyści Turcji jako partnerowi handlowemu i bramie do Unii Europejskiej, co w perspektywie średnio- bądź długookresowej mogłoby znacznie wzmocnić notowania tamtejszych akcji.
Raiffeisen Capital Management
Reklama
01.06.2011



Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania