5 złotych zasad inwestowania w fundusze dłużne
Przez lata fundusze dłużne były chętnie nabywane przez inwestorów, aż do zeszłego roku, gdy bezprecedensowe straty wystraszyły część klientów. Widać jednak pierwsze jaskółki poprawy. Jest to dobry czas, by przypomnieć, co robimy źle, inwestując w fundusze dłużne.
Pierwsza zasada: fundusze obligacji też mogą ponieść stratę
Obligacje oraz fundusze obligacji zwykło się nazywać bezpiecznymi. Niestety większość z nas określenie „bezpieczne” rozumie dosłownie, czyli „fundusze, które nie przynoszą strat”. Jednak nazwa „bezpieczne” w rzeczywistości oznacza nie tyle bezwzględne bezpieczeństwo, co najniższe ryzyko spośród szerokiej gamy produktów inwestycyjnych. Ostatnie miesiące bessy na obligacjach udowodniły nam, że nie ma produktów inwestycyjnych, na których nie można odnotować choćby przejściowych strat. Wszyscy, którzy mówią inaczej są albo w błędzie, albo cynicznie, w swoim interesie nas okłamują.
Reklama
Zrozumienie i przyswojenie sobie powyższego faktu oznacza, że zrobiliśmy pierwszy milowy krok w kierunku celu, jakim jest świadome i efektywne pomnażanie oszczędności. Kolejne zasady, które przedstawiam poniżej przybliżą nas do tego celu jeszcze bardziej.
Druga zasada: fundusze obligacji to bardzo różnorodna grupa
Błędem, które popełniamy, inwestując w fundusze obligacji, to traktowanie ich, jakby były jednorodną grupą, z której należy wybrać najlepsze fundusze. To poważny błąd, bo fundusze obligacji to bardzo urozmaicony wachlarz produktów, które stosują bardzo różne sposoby inwestowania na rynku obligacji. Podczas, gdy jedna grupa funduszy osiąga wysokie zyski, inna osiąga je znacznie mniejsze lub nawet notuje straty (patrz wykres). I nie zależy to od umiejętności zarządzających, a od zdefiniowanej dla danego funduszu polityki inwestycyjnej, której muszą bezwzględnie przestrzegać.
Właśnie dlatego, zarówno analizy.pl, jak i kupfundusz.pl stosują rozbudowany podział funduszy na różne kategorie, które pozwalają porównywać fundusze o zbliżonej polityce inwestycyjnej.
Trzecia zasada: nie kieruj się krótkoterminowymi wynikami funduszy obligacji.
Olbrzymi błąd, który spośród wszystkich przynosi inwestorom najwięcej szkody, to kierowanie się w wyborze funduszy obligacji historycznymi i najczęściej krótkoterminowymi wynikami. Paradoksalnie, to właśnie wybór funduszy obligacji o najgorszych krótkoterminowych wynikach często przynosi lepsze efekty inwestycyjne niż wybór tych, których wyniki są najwyższe. Bierze się to ze specyfiki rynku obligacji i mechanizmów, które nim rządzą.
Podczas dynamicznej hossy na obligacjach najlepsze wyniki osiągają fundusze inwestujące w obligacje długoterminowe o stałym oprocentowaniu. W tym samym czasie fundusze inwestujące w obligacje o zmiennym oprocentowaniu zarabiają znacznie mniej. Dopóki trwa hossa na rynku obligacji, ta tendencja będzie się utrzymywać. Jeśli jednak przyjdzie korekta, sytuacja się odwraca, fundusze inwestujące w długoterminowe obligacje tracą, gdy w tym samym czasie fundusze inwestujące w obligacje krótkoterminowe i o zmiennym oprocentowaniu mogą nadal zyskiwać. Kierowanie się więc krótkoterminowymi wynikami bez odniesienia się do tego, co dzieje się na rynku obligacji może nas wiele kosztować.
Czwarta zasada: dywersyfikuj, czyli inwestuj w kilka funduszy obligacji
To zasada szczególnie ważna dla mało doświadczonych inwestorów, którzy nie rozumieją lub nie monitorują sytuacji na rynku finansowym. Pozwala ona, przynajmniej częściowo, zniwelować brak stosowania trzech pierwszych zasad i zawsze ogranicza ryzyko dokonywania złych wyborów.
Warto dobierać do portfela fundusze różniące się polityką inwestycyjną (inwestujące w odmienne rodzaje obligacji) i zarządzane przez różne Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych (TFI). To ważne, gdyż ceny różnych rodzajów obligacji zachowują się odmiennie w reakcji na określone zjawiska na rynkach finansowych. Wybór funduszy z różnych TFI jest ważny, gdyż zarządzający z jednej firmy bardzo często budują portfele funduszy przez siebie zarządzanych w podobny sposób (realizują wspólną strategię TFI). Jeśli ich pomysły inwestycyjne okażą się błędne, wtedy wszystkie fundusze przez nich zarządzane mogą mieć gorsze wyniki od konkurentów. Inwestowanie w fundusze różnych TFI zmniejsza ryzyko pomyłki zarządzającego.
Piąta zasada: miej strategię i tłum emocje
Emocje to niestety stały element inwestowania. Im większą część naszych oszczędności inwestujemy, tym emocje są większe. I nie chodzi tylko o strach, ale i o zbyt optymistyczne podejście do inwestowania. Zazwyczaj jest tak, że strach przeplata się z brawurą. Strach odczuwamy nie tylko wtedy, kiedy nasze inwestycje w sposób niekontrolowany tracą na wartości, ale także, kiedy boimy się, że obserwowane zyski nas omijają. Brawura zaś pojawia się wtedy, gdy jesteśmy nadmiernie optymistyczni i pewni swoich racji. Inwestujemy wówczas więcej niż powinniśmy i nie kontrolujemy ryzyka, zakładając że przecież będzie dobrze. Oba te stany bardzo przeszkadzają w inwestowaniu.
Aby tłumić emocje powinniśmy postępować według z góry określonej strategii inwestycyjnej.
Aby ją zbudować powinniśmy określić jej główne parametry:
- okres, na który chcemy zainwestować pieniądze
- procentowe zyski, których oczekujemy w tym okresie
- procentowe straty, które gotowi jesteśmy ponieść w trakcie inwestycji
- zweryfikować, czy istnieje strategia, która jest w stanie przynieść nam założone zyski, przy tolerowanym poziomie strat
- nie wybierać strategii, w której możliwe straty przewyższają naszą tolerancję
- nie inwestować więcej niż wartość wynikająca z podzielenia kwoty, którą jesteśmy w stanie stracić (np. 10 tys. PLN) przez możliwą procentową stratę na wybranej strategii (np. 10%). Dla 10 tys. PLN i 10% kwota ta wynosi 100 tys. PLN.
- nie inwestować wszystkiego jednorazowo, najlepiej inwestować w ściśle określonych interwałach czasowych (np. co miesiąc) określoną wcześniej część pieniędzy (np. 10%).
I na koniec - śledź wyniki całego portfela, a nie poszczególnych składników i weryfikuj, czy zachowuje się on zgodnie z określoną wcześniej strategią. Nie rób tego jednak zbyt często (raz na miesiąc powinno wystarczyć).
03.08.2022

Źródło: Gonzalo Aragon / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania