Skarbiec TFI: Przyszłość to chipy, energia i fabryki AI
Pojawienie się sztucznej inteligencji na masową skalę to przewrót kopernikański w działalności firm i gospodarek. Mimo powracających obaw rynku wyścig czołowych firm AI trwa, a ogromne inwestycje przynoszą już pierwsze owoce, nie tylko w branży technologicznej. Kluczowe będzie zaspokojenie gigantycznego popytu na nowe moce obliczeniowe.
Odkąd w listopadzie 2022 roku udostępniono powszechnie pierwszą aplikację Chat GPT, globalne firmy zainwestowały setki miliardów dolarów w rozwój sztucznej inteligencji, a kursy akcji największych z nich wzrosły trzycyfrowo. Sam indeks Nasdaq Composite w tym czasie zwiększył wartość niemal dwukrotnie.
Każda droga prowadząca do wdrożenia nowych wynalazków po dokonaniu przełomu jest jednak wyboista: i tym razem nie brakuje więc naturalnych wątpliwości, porównań z „bańką internetową” sprzed ćwierćwiecza, obaw, czy gigantyczne nakłady ponoszone przez globalne firmy na rozwój sztucznej inteligencji i jej zastosowania w praktyce są warte swego ogromu i zwrócą się (najlepiej ze sporą nawiązką) w przyszłych wynikach.
Tylko w pierwszym półroczu 2025 roku mieliśmy trzy wydarzenia, które mocno zachwiały wiarą inwestorów w korzyści płynące z AI (nie licząc kwietniowego krachu wywołanego listą ceł Donalda Trumpa).
Już pod koniec stycznia rynkiem technologicznym wstrząsnęło pojawienie się DeepSeeka, czyli chińskiego chatbota AI, który miał być dowodem na to, że wysokiej jakości modele można tworzyć przy budżecie niewspółmiernie mniejszym od tych, które przeznaczają na ten cel amerykańscy potentaci.
– Branżowi insiderzy mówili wówczas, że pojawienie się Deep Seeka jeszcze zwiększy tempo „wyścigu zbrojeń” i tak się stało. Sam Deep Seek kilka miesięcy po początkowym sukcesie zaczął tracić uczestników na tle innych aplikacji i modeli używających AI – mówi Michał Cichosz zarządzający z zespołu akcji zagranicznych Skarbiec TFI. – Nie było to zaskoczeniem dla znawców branży. Potwierdziło się, że Deep Seek był wytrenowany nie za 6 mln dolarów, tylko dzięki wielu hopperom Nvidii nabytym przed restrykcjami. Tych chipów zaczęło brakować, stąd problemy z ruszeniem z modelem R2.
To dowodzi, że o skuteczności modelu decyduje moc obliczeniowa. Elon Musk zabezpieczył xAI dostęp do chipów GB200 Blackwell z Nvidii i podwoił moc obliczeniową i plan dojścia do 1 mln GPU w jednym data center. Na razie osiągnął 200 tys. GPU. Efektem tej strategii „siła razy ramię” jest przeskoczenie na początku lipca przez Grok4 ze środka tabeli na pierwsze miejsce w opartym na 7 parametrach indeksie AI. Teraz to rywale, tacy jak Open AI, Gemini muszą walczyć o pozycję lidera. Rywalizacja trwa.
W marcu mieliśmy do czynienia z kolejną rynkową „dramą”, czyli sugestią firmy TD Cowen, jakoby Microsoft wstrzymał nakłady inwestycyjne na centra danych w USA i Europie. Rzeczywistość ponownie okazała się zupełnie inna: w wynikach za I kw. wszyscy duzi gracze pokazali istotne zwiększenie wydatków na AI. W styczniu 2024 roku analitycy sądzili, że wydatki na AI Amazona, Microsoftu, Tesli, Google’a, Mety i Oracle’a w 2025 roku wyniosą 213 mld dol., rok później podnieśli swoje prognozy capexu na ten sam rok do 310 mld dol. Natomiast obecnie prognozują, że nakłady na ten cel sięgną 365 mld dol., o 70% więcej niż półtora roku wcześniej.
Co więcej, podczas conference call firmy Palantir Technologies (tworzącej produkty do analizy big data i system analizy danych), która obsługuje klientów technologicznych i nietechnologicznych poznaliśmy przykłady już bardzo wymiernych synergii osiągniętych dzięki AI w sektorach starej ekonomii. Były to m.in.: BP, Airbus, US Army, Tyson Foods. To pokazuje, że AI wywiera już wpływ na każdy sektor, nie tylko na branżę internetową.
– Mamy do czynienia ze sceptycyzmem podobnym do tego, z jakim 10 lat temu mierzył się biznes chmurowy – wskazuje Michał Cichosz, powołując się na opinie zespołów i analityków zatrudnianych przez wielkie globalne instytucje finansowe. – Widać tu wyraźną analogię, jesteśmy na wstępnym etapie wdrażania tej technologii, analitycy nie potrafią w swoich arkuszach excelowych „dojrzeć AI” podobnie, jak dekadę temu nie widzieli potencjału chmury.
Rośnie popyt na moce
Modele rozumujące (rezonujące, „reasoning models”), które pojawiły się wiosną 2025 roku, okazały się przełomem. Wymagają 20 x więcej tokenów i 150 x więcej mocy obliczeniowej niż w tradycyjnych modelach, przez co wywindowały popyt na moce obliczeniowe. Po ich starcie Chat GPT podwoił liczbę użytkowników, zdobywając 1 milion nowych klientów ciągu zaledwie godziny po pojawieniu się modeli reasoningowych. Przypomnijmy, że jesienią 2022 roku szokiem było pozyskanie miliona klientów w ciągu kilku dni.
Według prognoz liczba użytkowników aplikacji AI wzrośnie trzykrotnie do 2030 roku (953 mln). Popyt na AI data centers liczony w gigawatach wzrośnie o ok. 3,5 razy w pięć lat z obecnych 44 GW do 156 GW. Dla porównania 1 GW to moc potrzebna do obsłużenia potrzeb energetycznych Warszawy.
– To superważne, że branża ma daleką widoczność ścieżki inwestycji i kontraktów na następnych kilka lat. Producenci turbin gazowych do data center już mają wypełnione zamówienia do 2030 roku – informuje zarządzający Skarbiec TFI.
Jeśli popatrzeć na prognozy dla Nvidii, sytuacja jest następująca: 112 GW potrzebnych mocy pod AI Data Centers na świecie w ciągu pięciu lat przekłada się na mniej więcej 40-50 mld dol. potencjalnego przychodu dla Nvidii per każdy 1 GW inwestycji AI Data Center. Orientacyjnie, nawet przyjmując dolne 40 mld dol., daje to średniorocznie 800 mld dol. W tej chwili prognozowane przychody na 2025 Nvidii to 200 mld dol., w przyszłym 270 mld dol. Prognozy te mogą więc być potężnie zrewidowane w górę w miarę realizacji budów data centers. – Nie wiemy, czy tak będzie, ale ściganie się o te gigawaty to jeden z priorytetów amerykańskiej administracji – uzupełnia Michał Cichosz. – Wydaje się, że administracja zdaje sobie sprawę, że AI to największy competitive edge Stanów Zjednoczonych w obecnej chwili.
Już teraz urzędująca od pół roku administracja Trumpa wprowadziła kilka zmian regulacyjnych. Przede wszystkim wycofano AI Diffusion Act (wprowadzony przez Bidena) dzielący kraje na te o większym i mniejszym dostępie do amerykańskich chipów, co budziło zresztą oburzenie w Polsce, zaliczonej do drugiej kategorii.
Zmieniła się również strategia odnośnie do Chin; w połowie lipca nastąpił zwrot i w miejsce wprowadzonego w kwietniu zakazu sprzedaży chipów przez Nvidię Chińczykom pozwolono na sprzedaż chipów H20 o ograniczonej pamięci i zmienionej konfiguracji modułów, wolniejszych od tych najnowocześniejszych, ale pozwalających na kontrolowanie postępów rywala.
Donald Trump zapoczątkował także otwarcie rynku AI z państwami Zatoki Perskiej oraz położył grunt pod pozyskanie nowych mocy energetycznych dzięki wycofaniu się z agendy klimatycznej. Swoje dołożył także One Big Beautiful Bill Act, w którym na sztuczną inteligencję przewidziano 1 miliard dolarów w postaci ulg podatkowych i reform energetycznych.
Gdzie jesteśmy i dokąd idziemy?
Co się może stać w najbliższych latach? Zdaniem Tony’ego Kima, dyrektora zarządzającego BlackRocka, największej na świecie firmy zarządzającej aktywami finansowymi, obecnie z ok. 100 bilionów dolarów globalnego PKB 55% przypada na pracę ludzką, a 5% na technologię. Podwojenie wydatków na AI spowodowałoby zastąpienie jedynie 5 pkt proc. pracy ludzkiej, czyli zmniejszenie jej udziału w światowym PKB do 50%.
Dziś samochody, jutro chipy, dziś ropa, jutro energia elektryczna, dziś fabryki przemysłowe, jutro fabryki AI.
Na koniec ciekawostka z ostatnich miesięcy: Eric Schmidt, były prezes Google’a zainwestował niedawno w małą spółkę, która ma potencjalnie wysyłać satelity w kosmos. Zapytany, po co mu spółka, która przez jeszcze kilka lat będzie „palić” po kilka miliardów dol. rocznie gotówki, powiedział, że spółka kosmiczna będzie potrzebna, ponieważ popyt na moc obliczeniową będzie nieskończony i data centers rozrosną się tak bardzo, że będzie się opłacało je budować na orbicie okołoziemskiej. Da to nieograniczony dostęp do energii słonecznej z jednej strony, a z drugiej rozwiąże bardzo duży problem chłodzenia serwerów ze względu na bardzo niskie temperatury na orbicie.
Pytanie o AI dziś jest analogiczne do próby odpowiedzi na pytanie o przyszły popyt na energię elektryczną zadane tuż po wynalezieniu żarówki. Wydaje się, że główną siłą skalującą i barierą wejścia dla konkurencji będzie cały czas moc obliczeniowa. Wyścig trwa, a data centers staną się nowymi „fabrykami AI”, zastępując fabryki przemysłowe jako symbol nadchodzącej kolejnej epoki rozwoju świata…
Chcesz wiedzieć więcej? Zapraszamy do nagrania ze spotkania z Michałem Cichoszem pt. „Silicon States 2025”: AI & Tech fundamenty i polityka kluczem dla Wall Street na II połowę roku” na www.skarbiec.pl
--------------------------------------
Materiał ma charakter wyłącznie reklamowy i informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu cywilnego, jak również usługi doradztwa inwestycyjnego oraz udzielania rekomendacji dotyczących instrumentów finansowych lub ich emitentów w rozumieniu ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, a także nie jest formą świadczenia doradztwa podatkowego, ani pomocy prawnej. Skarbiec TFI S.A. (KRS 0000060640) podlega nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego. Wszystkie wymagane prawem informacje dotyczące funduszy inwestycyjnych zarządzanych przez SKARBIEC TFI S.A., w tym opis czynników ryzyka związanego z inwestowaniem w jednostki uczestnictwa tych funduszy, znajdują się w prospektach informacyjnych funduszy i dokumentach zawierających kluczowe informacje dostępnych w siedzibie SKARBIEC TFI S.A., na stronach internetowych www.skarbiec.pl i w sieci sprzedaży.
03.09.2025
Źródło: frank60 / Shutterstok.com
Artykuł sponsorowany
