Doradca w 2030 roku - Krzysztof Jeske
Podczas XVI Forum Funduszy organizowanego przez IZFiA gościem Michała Duńca był Krzysztof Jeske, prezes F-Trust.
Z rozmowy dowiemy się m.in.:
📢 W którym obszarze powinni się rozwijać doradcy, aby sprostać wyzwaniom w ciągu najbliższych 10 lat?
Bardzo trudny moment dla rynku kapitałowego, a zwłaszcza dla funduszy inwestycyjnych. Mamy dużą ekspozycję na województwa wschodnie, tam tę wojnę czuć namacalnie. Doradca musi być dziś człowiekiem renesansu, musi się nie tylko znać na rynku i znać produkty, ale też być psychologiem.
F-Trust jako zależny od Caspar AM obsługuje klientów zamożniejszych, bardziej świadomych i bardziej jest zaangażowany w akcje niż w dług.
Netto od początku roku jesteśmy na lekkim plusie, ale zalecamy ostrożność. Nie wiemy, czy to już jest dno. Warto kupować dług, ale bardzo ostrożnie, podzielić kwotę inwestycji, to samo jeśli chodzi o rynek akcji.
📢 Jakich kompetencji powinna szukać firma dystrybucyjna i czym zachęcić pracowników, aby dołączyli do zespołu?
F-Trust ma ok. 80 aktywnych doradców. Świat w tej chwili jest taki, że doradcy muszą się cały czas kształcić, być wielostronny. Klienci, którzy mają więcej pieniędzy, chcą, żeby ktoś im wyjaśnił rzeczywistość, chcą się spotkać z doradcą lub porozmawiać przez tel. osobiście.
📢 Czy robodoradcy są konkurencją dla doradców face to face?
Odkąd zaczęliśmy tworzyć naszą platformę w 2013-2014, przyjęliśmy model wielokanałowości. Covid wzmocnił te procesy, istnienie platformy ułatwiło czy w ogóle umożliwiło kontakt. Ale mamy też kilkanaście placówek stacjonarnych i będą kolejne. Klienci wybierają różne formy kontaktu. Są klienci w pełni zdalni, a są tacy, którzy lubią się spotkać osobiście, a potem kontaktują się przez tel., wideo, chat.
Zapraszamy!
Reklama
22.06.2022
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania