Obligacje strefy euro będą lepsze od amerykańskich
Obligacje strefy euro mają w 2025 r. większy potencjał do zarobku niż papiery amerykańskie - uważają eksperci z TFI. Skłania ich do tego siła amerykańskiej gospodarki oraz zapowiadana polityka administracji Donalda Trumpa.
Trwający cykl obniżek w strefie euro, przewidywane szybsze tempo luzowania monetarnego przez EBC niż przez Fed oraz problemy gospodarcze na starym kontynencie, rodzą większy potencjał do zarabiania na papierach skarbowych krajów strefy euro – uważa Dariusz Świniarski, zarządzający funduszami w Skarbiec TFI. I nie jest w swym zdaniu odosobniony. Podobne podziela większość ekspertów z TFI.
Reklama
- Do obligacji USA w perspektywie 2025 roku pochodzimy ostrożnie. Skłaniają nas do tego siła amerykańskiej gospodarki oraz zapowiadana przez Donalda Trumpa polityka zgodna ze sloganem "Make America Great Again!". Istnieje ryzyko, że działania stymulujące wdrożone przez Republikanów, jak obniżenie podatków, czy wprowadzenie ceł na towary importowane do Stanów Zjednoczonych mogą zniweczyć dotychczasowe postępy w walce z inflacją oraz podnieść koszty dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. Tym samym Fed może zostać zmuszony do dostarczenia mniejszych obniżek stóp procentowych, niż dotąd sygnalizował. Na to nakładają się wysoki deficyt budżetowy USA oraz duże potrzeby pożyczkowe - wylicza Jarosław Leśniczak, dyrektor biura alokacji i instrumentów dłużnych PZU TFI. - Z drugiej strony, poziomy rentowności amerykańskich papierów skarbowych są dość atrakcyjne i uważamy, że rynek ten będzie przyciągał inwestorów - dodaje.
Ceny konsumenckie w USA wzrosły w listopadzie o 0,3 proc. m/m. Dynamika CPI przyspieszyła drugi raz z rzędu, odbijając w tym kwartale z cyklicznych minimów 2,4 proc. r/r do 2,7 proc. r/r. Inflacja bazowa utrzymała wartość 3,3 proc. r/r. Odczyty te były zgodne z oczekiwaniami i raczej nie zmieniają postrzegania zamiarów Rezerwy Federalnej. Eksperci Quercus TFI przewidują, że Fed będzie obniżał koszt pieniądza, który docelowo może zejść do poziomu 3,5-3,75 proc. Quercus zakłada także, że dynamika PKB Stanów Zjednoczonych sięgnie w 2025 r. 2,5 proc., a inflacja bazowa wyniesie 2,4 proc.
- Dług amerykański ze względu na swój wysoki poziom bieżących rentowności, wydaje się ciekawą alternatywą inwestycyjną w kolejnym roku. Jednak uważamy, że gwałtownie zmieniające się oczekiwania inwestorów i możliwe zaskoczenia ze strony bankierów centralnych mogą powodować przejściowo turbulencje na tym rynku. W USA mamy do czynienia z nową administracją, gdzie wstępne zapowiedzi prezentują się proinflacyjnie, przynajmniej w krótkim okresie. Obietnice wyborcze, o ile szybką zaczną być wdrażane w życie, mogą spowodować przejście członków Fedu w tryb tzw. wait and see. Sytuacja ta w krótkim okresie nie wspierałaby amerykańskiego rynku obligacji, gdzie oczekiwania na dalsze dość szybkie obniżki stóp procentowych są znaczące. Jeśli ten scenariusz się ziści, to przełoży się na ponowne umocnienie amerykańskiej waluty i w takim scenariuszu oczekujemy negatywnego sentymentu względem obligacji z rynków wschodzących – uważa Fryderyk Krawczyk, dyrektor inwestycyjny VIG / C-QUADRAT TFI.
Obligacje strefy euro mają potencjał
Zdaniem ekspertów, pod względem potencjału spadku rentowności największy potencjał drzemie na rynku europejskich obligacji skarbowych. Fryderyk Krawczyk przypomina, że Europa od dwóch lata boryka się z głębokimi problemami strukturalnymi, a wybuch wojny na Ukrainie spowodował wywrócenie układu, który do tej pory sprawiał, że kontynentalny biznes, w szczególności przemysł, dzierżył palmę globalnego hegemona.
- Dostęp do tanich surowców energetycznych powodował, że główne gospodarki strefy euro były w stanie konkurować z resztą świata pomimo wysokich kosztów wynagrodzeń. Odwrócenie tej sytuacji po sankcjach na rosyjski eksport spowodował załamanie europejskiego przemysłu. Marazm ten ciągnie się cały czas i końca tej telenoweli nie widać. Sytuacja, gdzie największe gospodarki europejskie balansują cały czas na krawędzi recesji, w naszej opinii urzeczywistnia oczekiwania inwestorów, co do dalszego dość znacznego cyklu łagodzenia polityki monetarnej przez EBC. Sama rentowność obligacji skarbowych w Europie nie jest tak atrakcyjna jak w innych regionach świata, ale wizja dalszych spadków stóp procentowych w tym przypadku jest najmniej kontrowersyjna - argumentuje Fryderyk Krawczyk z VIG/C Quadrat TFI.
Na grudniowym posiedzeniu Europejski Bank Centralny ściął stopę depozytową o 25 pkt baz., do poziomu 3 proc. Ruch ten był zgodny z konsensusem prognoz ekonomistów. Była to już czwarta obniżka stóp w strefie euro. Łącznie koszt pieniądza w strefie euro został obniżony już o 100 pkt baz. W komunikacie z posiedzenia EBC złagodził przekaz - zniknęło z niego sformułowanie, że bank centralny będzie utrzymywał "restryktywną" politykę. Na konferencji prasowej szefowa EBC wskazała z kolei, że bank centralny nie ogłosił jeszcze zwycięstwa nad inflacją, ale będzie kontynuował obniżki, by wspomóc gospodarkę. Kontrakty terminowe wyceniają, spadek stóp w EBC jeszcze kilka razy w najbliższych kwartałach. Eksperci Quercusa prognozują, że docelowo główna stopa zejdzie do poziomu 1,75 proc.
- Przychylniej patrzymy na obligacje europejskie, chociaż w ich przypadku dużo – na czele z planowaną kontynuacją cięć stóp przez EBC – jest już w cenach. Okazje na Starym Kontynencie mogą się pojawić w dalszej części przyszłego roku. Niekorzystnie na ten moment wyglądają kraje południa Europy, gdzie może nastąpić wzrost spreadów kredytowych. W regionie CEE, zwłaszcza w małych, otwartych gospodarkach powiązanych ze strefą euro, będzie widać spowolnienie i tam banki centralne będą miały więcej miejsca na cięcie stóp. W przypadku obligacji emerging markets natomiast wartość widzimy szczególnie w niektórych papierach high yield. Spready kredytowe na rynkach wschodzących są wąskie, więc okazji poszukiwalibyśmy w obligacjach starannie dobranych emitentów – wylicza Jarosław Leśniczak z TFI PZU.
Fryderyk Krawczyk uważa z kolei, że przy bardzo wygórowanych wycenach (niskie spready) obligacji korporacyjnych w Europie i Stanach Zjednoczonych, to dług skarbowy prezentuje dużo lepszą proporcję zysku do ryzyka. - Na ten moment nie widać większych zagrożeń fundamentalnych dla światowego kredytu, ale pod względem waluacji aktywa te nie będą odporne na ewentualne szoki rynkowe - argumentuje.
16.12.2024

Źródło: Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania