Beta chce, aby fundusze ETF weszły pod strzechy
Budowanie lokalnego sektora ETF będzie najlepszą rzeczą, jaka może się przytrafić GPW i całemu polskiemu rynkowi kapitałowemu – twierdzą przedstawiciele Beta ETF. Nowe regulacje mogą w tym pomóc, ale nie wystarczą.
W ciągu 5 lat polski rynek pasywny może osiągnąć wartość 50 mld zł z ponad 200 funduszami ETF – uważają przedstawiciele Beta Securities. I dodają, że rozwój sektora inwestycji pasywnych wszystkim wyjdzie na dobre. Poprawi się bowiem jakość spółek giełdowych i płynność ich akcji, opłaty za zarządzanie spadną, spready staną się węższe, a tym samym obniżają się też koszty transakcyjne.
Reklama
Przypomnijmy, że Ministerstwo Finansów szykuje zmiany w funkcjonowaniu ETF-ów w Polsce. Fundusze te będą działać w formule funduszu otwartego (FIO i SFIO), a nie jak dotychczas – w formie funduszu zamkniętego (FIZ). To ma ułatwić tworzenie ETF-ów w Polsce. Zdaniem Beta Securities, nowe regulacje, przewidziane w Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego (SRRK), mogą w tym pomóc, ale same w sobie nie wystarczą.
- Żeby warunki do rozwoju funduszy ETF były podobne do tych, które są za granicą, zmianie powinno ulec kilka elementów. Nowe regulacje są bardzo pożądane i idą w bardzo dobrym kierunku, jednakże samo to nie doprowadzi do przełomowych zmian na rynku – wskazuje Robert Sochacki, prezes Beta ETF. Firma oferuje obecnie 9 ETF-ów, w których Polacy ulokowali łącznie 400 mln zł.
- Poza zmianami prawnymi, model dystrybucji powinien być dostosowany do nisko marżowych produktów, a interes inwestorów w większym stopniu powiązany z interesem doradców w sieciach dystrybucji. Na całym świecie nie trzeba nikogo zachęcać do tworzenia ETF-ów. Mimo niskomarżowości, fundusze te odniosły ogromny sukces na świecie i cieszą się wciąż rosnącą popularnością wśród wszystkich grup inwestorów, a niskie marże rekompensowane są wysokimi wolumenami aktywów sprzedaży – mówi Robert Sochacki. - Kluczem do rozwoju pasywnych instrumentów, nie tylko ETF-ów, jest nawyk długoterminowego oszczędzania i zrozumienie, że każdy może stworzyć dla siebie i dla rodziny bezpieczniejszą przyszłość, dzięki długoterminowemu oszczędzaniu w tanich produktach pasywnych – dodaje.
Przykład może płynąć z Izraela, skąd pochodzi Beta Securities. W dwie dekady ich aktywa wzrosły tam od zera do 50 mld euro. Na tamtejszym rynku oferowanych jest łącznie 1122 produktów pasywnych, z czego 64 proc. to fundusze akcyjne, a 36 proc. obligacyjne.
- W ciągu 5 najbliższych lat wartość rynku funduszy pasywnych w Polsce może sięgnąć 50 mld zł, a w ofercie będzie ponad 200 produktów. Dzisiaj Beta ETF w Polsce konkuruje tylko z firmami zagranicznymi, które wyciągają kapitał z Polski. Mam nadzieję, że będzie coraz więcej lokalnych funduszy – mówi Roy Regev, szef rady nadzorczej Beta ETF.
Czytaj także: Resort finansów chce, aby ETF-ów w Polsce było więcej. Szykuje zmianę przepisów
W oczekiwaniu na licencję
W związku z tym, że obecnie ETF-y w Polsce mają formę funduszu zamkniętego, żeby w nie zainwestować, trzeba mieć rachunek maklerski. W całym 2021 roku, napływy do BETA ETF za pośrednictwem GPW wyniosły 43 mln zł, ale od początku tego roku sięgnęły już 177 mln zł. Widać zatem, że zainteresowanie ETF-ami rośnie.
Z drugiej strony, w dziewięć miesięcy 2022 roku aktywa polskich funduszy pasywnych skurczyły się o 29 proc. i na koniec września wyniosły 3,1 mld zł. To efekt przede wszystkich kiepskiej koniunktury zarówno na rynkach akcji, jak i obligacji. Skala odpływów była w tym czasie niewielka i wyniosła ok. 150 mln zł netto.
- Rok 2022 jest zdecydowanie rekordowym dla funduszy ETF na GPW pod względem obrotów. Na koniec października (licząc od początku br.) na wszystkich oferowanych na polskim rynku inwestycyjnym, 11 funduszach ETF odnotowano obroty rzędu 951 mln zł i jest to wynik lepszy od rekordowego 2020 r., w którym to obroty sięgnęły 768 mln zł. To właśnie nasze fundusze są jednymi z najczęściej wybieranych wśród inwestorów. Przed nami kolejny krok milowy, uzyskanie licencji na dom maklerski – mówi Robert Sochacki.
Obecnie fundusze Beta ETF znajdują się pod dachem Agio Funds TFI, które formalnie nimi zarządza. Po uzyskaniu licencji KNF, zarządzanie zostanie przeniesione do domu maklerskiego. W planach są także nowe fundusze, sektorowo pokrywające polski rynek akcji i obligacji. Beta Securities poczeka jednak z ich tworzeniem na przygotowywane regulacje, które – w pozytywnym scenariuszu – miałyby się pojawić już w połowie przyszłego roku.
- Prawdopodobnie do połowy przyszłego roku potrwa proces legislacyjny, więc przez najbliższe kilka miesięcy nie będziemy oferować nowości. Ale potem chcielibyśmy jak najszybciej, już pod nową formą prawną, wypuścić nowe ETF. Planujemy wejść do każdej szerokiej dystrybucji, ale w modelu dostosowanym do nisko marżowych produktów jak ETF-y. Nowe regulacje – w zależności od ostatecznej formy, jaką przyjmą – mogą pomóc, ale niestety model dystrybucji nie jest w ogóle celem proponowanych zmian – mówi Robert Sochacki, pozostając jednak optymistą.
- Uważamy, że ten rynek będzie rósł w następnych latach dynamicznie, a aktywa zgromadzone w funduszach BETA ETF osiągną kilka miliardów zł w ciągu najbliższych lat – dodaje.
Czytaj także: Fundusze pasywne. Wszystko, co warto o nich wiedzieć
Pasywnie konta aktywnie
Celem funduszy pasywnych jest wierne podążanie za benchmarkiem. Fundusze aktywne mają ten benchmark bić. Spór o to, który styl – aktywny, czy pasywny – jest lepszy z punktu widzenia inwestorów, nie jest rozstrzygnięty, bo obie strategie mają swoich żelaznych zwolenników i zatwardziałych przeciwników. W ocenie przedstawicieli Beta Securities inwestowanie pasywne jest bardziej efektywne ze względu na niższe koszty. Ale nie tylko. Również z biciem benchmarków w funduszach aktywnych jest problem.
Zdaniem przedstawicieli Beta ETF, inwestor obok ryzyka inwestycyjnego powinien przede wszystkim kontrolować koszty inwestycyjne.
- Przeciętna opłata za akcyjne fundusze aktywne to około 2 proc., a w ETF poniżej 1 proc. rocznie. Przy długoterminowym inwestowaniu opłaty stanowią znaczny koszt, który trudno jest zarządzającym funduszami aktywnymi odrobić, żeby osiągnąć wyniki porównywalne z ETF-ami – kwituje Roy Regev.
01.12.2022

Źródło: Bankrx / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania