Fundusznie opublikowałjeszcze strukturyaktywów9 copyikonaikonacheckrxFill 1filmIconinfografikaIconwywiadIconGroup 2!!whitesvg/lupaWhitewhitesvg/megafonWhiteGroup 3Page 1GroupGrouplocationcheckBigKontaktGroup 4Fill 1Group 2GroupDO GÓRYWfGroup 8iGroup 3rvxGroup 9
Content 700x200
Content 300x250

Reklama

Notowania - Fundusze Inwestycyjne Otwarte Porównywarka funduszy i ETF-ów

Z więzienia na fotel prezydenta – Luiz Lula da Silva po raz trzeci prezydentem Brazylii

Brazylia nie mogła się zdecydować czy widzi swoją przyszłość pod rządami prawicowego Jaira Bolsonaro czy lewicowego Luiza Inácio Luli. Ten drugi w drugiej turze wyborów wygrał z przewagą 1,8 pkt proc.

W ubiegłym miesiącu doszło do rozstrzygnięcia wyborów prezydenckich w Brazylii, gdzie o zwycięstwo walczyli wówczas urzędujący prawicowy prezydent Jair Bolsonaro oraz były prezydent, lewicowy Luiz Inácio Lula. Do samego końca nie było wiadomo, który z kandydatów ostatecznie uzyska większą liczbę głosów, lecz po spłynięciu wyników ze wszystkich komisji okazało się, że Brazylijczycy uznali, że dwie kadencje dla Jaira Bolsonaro to za dużo – Lula wygrał z przewagą 1,8 pkt proc. Ale dlaczego to wydarzenie było tak ciekawe i może być istotne z punktu widzenia rynków finansowych? Lula ma bardzo długą i dwuznaczną przeszłość.

Rys historyczny

Jair Bolsonaro odchodząc z urzędu, był właściwie pierwszym prezydentem Brazylii w XXI wieku, który pełnił funkcję przez całą kadencję i nie odszedł w atmosferze oficjalnych oskarżeń o działanie niezgodne z prawem (choć także jemu groził impeachment). Poprzedni prezydent w 2019 roku odszedł z urzędu z oskarżeniami o korupcję.

Michel Temer, bo o nim mowa, który objął urząd w sierpniu 2016 roku, ukończył skróconą kadencję w atmosferze skandalu. Był to wówczas dla Kraju Kawy ogromny cios, bowiem inwestorzy liczyli, że Michel Temer zrealizuje swoje postulaty wyborcze, wprowadzi gospodarkę Brazylii na ścieżkę reform i doprowadzi do poprawy kondycji ekonomicznej kraju. Tym bardziej, że jeszcze w 2015 roku gospodarka brazylijska pogrążona była w jednej z największych recesji od wielu dziesięcioleci, inflacja zbliżała się do 10%, a główna stopa procentowa była na poziomie 14%. Do tego mocno spadające wynagrodzenia, wysokie bezrobocie, problemy polityczne ówczesnej prezydent i fatalne wskaźniki wyprzedzające.

Reklama

A Michel Temer dla inwestorów zagranicznych miał być swoistym zbawicielem. Zapowiadał odważne reformy, skompletował odpowiedni gabinet i wydawał się być nieco wyjęty z lokalnych układów politycznych. I przez jakiś czas udawało mu się taką opinię utrzymywać. Niestety sytuacja dość szybko zaczęła się zmieniać. Pojawiły się liczne śledztwa związane z korupcją w spółkach państwowych, które coraz częściej dotykały najbliższe otoczenie prezydenta, a kilka miesięcy później okazało się, że również on osobiście był uwikłany w jedną ze spraw związanych z łapówkami (sądu uniknął tylko dzięki parlamentowi, który nie wyraził zgody na zniesienie immunitetu). Z drugiej strony z zapowiadanych reform nie wyszło właściwie nic, a budżet państwa poprawiał się tylko wskutek ogólnej poprawy koniunktury na świecie, a nie działań rządu.

W tak krótkim czasie Temerowi udało się tak mocno zszargać swoją opinię, że jego poparcie przed zbliżającymi się w 2019 roku wyborami było na poziomie błędu statystycznego, w związku z czym Temer zdecydował się w nich nie kandydować.  I tak w 2019 roku, pozbawiony immunitetu, został aresztowany w związku z przyjmowaniem łapówek podczas pełnienia funkcji prezydenta.

Z kolei poprzednia prezydent Dilma Rousseff na początku drugiej kadencji prezydenckiej została oskarżona o manipulowanie danymi finansowymi na temat wydatków rządowych na cele socjalne oraz ukrywanie pierwszych symptomów recesji w brazylijskiej gospodarce. Ostatecznie po kilku miesiącach senatorom udało się uzyskać odpowiednią większość i doprowadzić do impeachmentu prezydent, uznając jej działania za złamanie konstytucji.

I tu dochodzimy do roku 2011 roku, w którym po dwóch kadencjach z urzędem prezydenta pożegnał się właśnie Luiz Inácio Lula, którego wówczas popierało niemal 80% Brazylijczyków!

2003–2011 – dwie kadencje zmian i początek kłopotów

Pierwsza kadencja upłynęła lewicowemu prezydentowi pod znakiem typowo prawicowych reform. W czasie pierwszych czterech lat rządzenia udało mu się zredukować wydatki publiczne, obniżyć dług publiczny, obniżyć inflację oraz stopę bezrobocia. Ponadto wprowadził kilka reform mających na celu zmniejszenie nierówności społecznych i wzrost wynagrodzeń. I tak dzięki bardzo dobrym wynikom gospodarczym, wspomaganym również koniunkturą gospodarczą na świecie, udało mu się utrzymać fotel prezydenta na kolejną kadencję. Jednak w czasie trwania drugiej kadencji lewicowy prezydent prowadził politykę w sposób przeciwny, przez co do dzisiaj Brazylia ma problemy gospodarcze. Pozostaje więc pytanie, dlaczego zagraniczni inwestorzy tak bardzo boją się obecnego prezydenta?

Po drugiej kadencji prezydenckiej poglądy Luli były jeszcze bardziej lewicowe niż wcześniej. Jednak wówczas coraz więcej zaczęło się mówić o udziale, już byłego, prezydenta w tzw. aferze korupcyjnej Petrobras. Jak się później okazało, byłemu prezydentowi udowodniono przyjęcie łapówek w formie pieniężnej oraz w formie luksusowego apartamentu. Kilka lat później okazało się, że Lula został oskarżony w jeszcze czterech innych, zdecydowanie mniejszych, aferach korupcyjnych, co ostatecznie doprowadziło do zamknięcia go w więzieniu. Mimo to, kiedy w drugiej połowie 2018 siedział w więzieniu i robił wszystko, by wystartować w wyborach, miał ponad 30% poparcia i był wówczas murowanym kandydatem do zwycięstwa. Na szczęście, ówcześnie mocno lewicowy kandydat ostatecznie w wyborach nie mógł wystartować i tak Jair Bolsonaro rozpoczął urzędowanie w 2019 roku.  

19 miesięcy w więzieniu i unieważniony wyrok

Walka byłego i już obecnego, prezydenta o możliwość wystartowania w wyborach trwała kilka lat, ale wreszcie jego prawnikom udało się zrealizować cel. Najpierw jesienią 2019 roku Lula został zwolniony z więzienia a przed Sądem Najwyższym toczyło się postępowanie w sprawie jego uniewinnienia. I wreszcie w 2021 roku Sąd Najwyższy uznał, że sąd niższej instancji w Kurytybie, który skazał Lulę w sprawach korupcyjnych, nie miał do tego kompetencji, a procesy w sprawie zarzutów, jakie postawiono byłemu prezydentowi, mogą toczyć się tylko przed sądami federalnymi.

W efekcie obecny prezydent odzyskał prawa polityczne i mógł wystartować w wyborach prezydenckich rozstrzygniętych w minionym miesiącu. Warto jednak tutaj zaznaczyć bardzo istotną kwestię. Sąd Najwyższy nie uniewinnił Luli, a jedynie anulował jego wyroki, uznając proces sądowy za niezgodny z procedurami i obowiązującym prawem. Oznacza to, że prokuratura będzie mogła prezydentowi po raz kolejny wytoczyć proces o korupcję i wykorzystać dotychczas zebrane dowody. Jednak teraz chroni go immunitet i jeżeli do takiego oskarżenia dojdzie, to od Senatu będzie zależało, czy Lula straci immunitet i będzie mógł stanąć przed po raz kolejny sądem, czy nie.

Zapisz się na Newsletter
Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.
Newsletter

Kampania wyborcza – dokąd zmierza Brazylia?

W kampanii wyborczej poruszane były nie tylko sprawy ekonomiczne i społeczne, ale także problem Amazonii. Jak powszechnie wiadomo, lasy Amazonii są płucami świata i odpowiedzialne są za stabilizowanie klimatu na całym globie. Za rządów Jaira Bolsonaro stały się ofiarą masowych wycinek i nadmiernej eksploatacji. Zresztą, Bolsonaro już w kampanii prezydenckiej w 2018 roku sugerował, że będzie eksploatował Amazonię ze względu na jej bogate zasoby naturalne. W efekcie działań poprzedniego prezydenta, uwzględniając coroczne pożary i suszę, lasy Amazonii zaczęły oddawać do atmosfery więcej dwutlenku węgla, niż go absorbować.

Jednak Amazonia, choć ważna, nie była najważniejszą osią kampanii wyborczej. Lula grał oczywiście na emocjach Brazylijczyków, których sytuacja ekonomiczna w ostatnich latach zauważalnie się pogorszyła – chciał więc przywołać wspomnienia z okresu swoich rządów z pierwszej dekady XXI wieku. W kampanii więc proponował typowo lewicowe, skierowane do najbiedniejszych propozycje programowe, takie jak wprowadzenie programów dożywiania czy zakwaterowania najuboższych w mieszkaniach socjalnych, a także podwyższenie podatków dla najbogatszych obywateli.

Co na to inwestorzy?

Jeszcze w 2018 roku, kiedy nie było wiadomo, czy obecny prezydent będzie mógł wziąć udział w wyborach, sentyment inwestorów w kierunku Brazylii zmieniał się w zależności od doniesień prasowych potwierdzających jego możliwość startu lub temu zaprzeczających. W tamtym czasie strach inwestorów wobec potencjalnej prezydentury Luli był ogromny, tym bardziej, że był to okres porażki polityki Michela Temera, zwłaszcza w kontekście reform gospodarczych, których Temer ostatecznie nie przeprowadził.

Po informacji potwierdzającej zwycięstwo Luli w tegorocznych wyborach aktywa z Kraju Kawy właściwie nie zareagowały. Sytuacja w Brazylii nie jest aż tak zła jak w innych częściach świata. Bezrobocie już od kilku miesięcy spada, dynamika inflacji również, osiągając poziomy, których pozazdrościć mogą inne kraje (7,17% r./r. według ostatniego odczytu), a dynamika wzrostu gospodarczego utrzymuje się na dodatnim poziomie. Problemem są stopy procentowe, bo obecnie stopa referencyjna wynosi 13,75%, ale biorąc pod uwagę mocno spadającą presję inflacyjną, jest spore prawdopodobieństwo, że bank centralny Brazylii zacznie luzować politykę pieniężną i wspomoże gospodarkę. A tymczasem główny indeks Bovespa w tym roku jest 12% powyżej zamknięcia z zeszłego roku.

Obecnie inwestorzy wydają się wyczekiwać na pierwsze ruchy i zapowiedzi prezydenta elekta. Tym bardziej, że w tej chwili bardziej istotne są czynniki globalne i ryzyka geopolityczne związane z Ukrainą czy Tajwanem niż sama sytuacja w Brazylii, która i tak jest lepsza niż jeszcze kilka miesięcy temu.

Jak zainwestować w aktywa brazylijskie?

Na rodzimym rynku inwestycyjnym nie ma żadnego produktu, który ma 100-proc. ekspozycję na aktywa brazylijskie. Najczęściej można je znaleźć jako składową produktów skupiających się na obszarze Latin America lub na szeroko pojętych rynkach wschodzących.

Na platformie KupFundusz dostępne są w tej chwili trzy fundusze, których strategia inwestycyjna zawiera możliwość lokowania w aktywa brazylijskie.

W funduszu NN (L) Obligacji Rynków Wschodzących (waluta lokalna) znajdziemy 10-proc. ekspozycję na obligacje brazylijskie w walucie lokalnej, a więc z uwzględnieniem ryzyka walutowego reala brazylijskiego do dolara. Pozostałe dwa produkty to fundusze skupione na rynkach akcji: NN (L) Spółek Dywidendowych Rynków Wschodzących (4,63% ekspozycji) oraz Templeton Latin America Fund N (Acc) (PLN) (hedged) (65,48% ekspozycji). Warto zauważyć, że fundusz Templetona to produkt, który w ciągu ostatnich 12 miesięcy wygenerował dodatnią stopę zwrotu, bliską 20%. Czy warto zainwestować w Brazylię?

Kraj Kawy jest obecnie w zdecydowanie lepszej kondycji niż wiele gospodarek na świecie i wiele wskazuje na to, że spadająca dynamika inflacji (co również potwierdzają dane o PMI) jest już utrwalona, co daje szanse na poluzowanie polityki pieniężnej i wsparcie gospodarki. Wydaje się więc, że Brazylia przy sprzyjającym otoczeniu makroekonomicznym ma szansę na dynamiczną poprawę sytuacji gospodarczej, która powinna zostać odzwierciedlona w wycenach lokalnych aktywów.

 

Sprawdź fundusze na Platformie KupFundusz.pl:

NN (L) Obligacji Rynków Wschodzących (waluta lokalna)

NN (L) Spółek Dywidendowych Rynków Wschodzących

Templeton Latin America Fund N (Acc) (PLN) (hedged)

Zachęcamy do korzystania z pomocnych narzędzi, które pomogą wybrać produkt spełniający indywidualne cele. Aby inwestować wystarczy założyć bezpłatne konto.

Tylko u nas

08.11.2022

Z więzienia na fotel prezydenta – Luiz Lula da Silva po raz trzeci prezydentem Brazylii

Źródło: Igor Y Eros/ Shutterstock.com

analizy.pl

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

Polecamy

Kupfundusz.pl - ponad 400 funduszy do wyboru
Reklama
Ranking funduszy inwestycyjnych wrzesień 2025
Reklama
Dbamy o twoją prywatność
Strona Analizy.pl używa plików cookies i przetwarza dane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu i poprawy jakości świadczonych usług oraz w celach analitycznych, statystycznych i marketingowych. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego używamy plików cookies tylko za Twoją zgodą. Wybierz Ustawienia, aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz dostosować swoje preferencje w każdym momencie na stronie Ustawienia prywatności. Aby uzyskać więcej informacji zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.
×

7 października 2025

Fund Forum
2025

Rozdzielczość Twojego urządzenia jest zbyt niska.
Obróć ekran lub powiększ okno przeglądarki.