Pokonać strach

📢Giełdy, waluty, obligacje, surowce, czyli przegląd sytuacji na rynkach finansowych.

Gdyby nie szef Banku Anglii Andrew Bailey, to wiele nie działoby się na rynkach, ale gdy powiedział, że tylko do końca tygodnia będzie skup, to nawet w Stanach indeksy zeszły z plusów na minusy (rzadko europejskie sprawy tak poruszają inwestorów w USA). Tylko Dow Jones wyszedł na plus.

Pod presją Chiny, ale to raczej kwestie polityczne mimo problemów z lockdownami i polityką zero covid. W poniedziałek rząd amerykański ograniczy dostęp Chin do najnowocześniejszych mikroprocesorów, a MSCI China ciągle spada (w ujęciu dolarowym, juan się osłabia też do dolara).

Rentowności polskich obligacji też rosną, możemy pokonać czerwcowe 8%, ale być może jeszcze nie teraz. Wszyscy już o tym mówią, więc w wypadku dobrych danych może być odreagowanie.

W USA sezon wyników, wyniki spółek wcale nie muszą być lepsze od prognoz, żeby kapitał uciekł do Stanów Zjednoczonych i spowodował wzrosty na giełdach za oceanem. Paradoksalnie w najbliższych latach sektor prywatny będzie mniej niebezpieczny niż rządowy, inwestorzy mogą bać się kupować długoterminowe obligacje, zwłaszcza w strefie euro. Dolar może zostać przewartościowany w stopniu absurdalnym, bo gdzieś trzeba zaparkować oszczędności. Podobnie może zyskiwać złoto.

Dziś PPI z USA, jutro CPI, jutrzejsze dane istotniejsze, ale dziś może być preludium, jeśli dane o inflacji producenckiej okażą się wyraźnie gorsze lub lepsze od oczekiwanych. Wyższa inflacja oznaczać będzie pogłębienie spadków, niższa – może zwiastować powrót do  wzrostów.

Reklama

Dziś decyzja TSUE w sprawie kredytów frankowych, szef KNF ostrzega, że niekorzystny dla banków wyrok oznaczać może zagrożenie systemowe i koszt nawet 100 mld zł, z ewentualnym bankructwem jednego lub kilku włącznie). Sektor bankowy został nadszarpnięty daninami, do tego dochodzi zagrożenie pogorszeniem portfela kredytowego ze względu na spadek koniunktury. A to nie jest dobra informacja dla polskiej gospodarki, bo banki mogą zmniejszyć akcję kredytową. Zdaniem Rafała Bogusławskiego to dobrze, że szef KNF-u pojechał przedstawiać stanowisko Komisji Trybunałowi. W portfelach banków jest bardzo dużo obligacji kupionych po zupełnie innych rentownościach niż te obecne. Gdyby musiały je sprzedać, to zrealizują stratę.

Sektor bankowy w Polsce przetrwa, ale zostanie nadszarpnięty.

📢Czy Wielka Brytania ma już wielki pożar? Bank Anglii próbuje ratować co się da, a brytyjskie fundusze emerytalne wołają o wsparcie.

Ciekawa i niebezpieczna sytuacja w Wielkiej Brytanii. Fundusze emerytalne wołały o pomoc do banku centralnego, na początku miały być tylko trzy dni. W Anglii są bardzo popularne fundusze LDIV, które kupują obligacje, używając lewara, bo tylko to dawało szansę na jakieś sensowne stopy zwrotu; póki rentowności były niskie, to biznes sam się kręcił, ale po zapowiedzi rządu o cięciu podatków pojawiła się panika na funcie. Bank Anglii interweniował, kupił obligacje za 7 mld, zapowiedział w tym tygodniu skup za do 10 mld funtów. Bank Anglii postanowił uspokoić rynek, ale wcale nie zamierza skupić wszystkich obligacji, które te fundusze chcą sprzedać.

Wczoraj Bailey powiedział, że skup potrwa tylko trzy dni, a potem będzie zmniejszał sumę bilansową. Rynki się wystraszyły. W nocy pojawiły się plotki, że skup będzie kontynuowany (banki działające na rynku brytyjskim dostały podobno taką informację). To poprawiło sytuację na rynku (kontrakty na zielono).

Zapisz się na Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.

Zapisz się

W Europie (całej, nie tylko strefie euro) w przyszłym roku rządy wypuszczą obligacje za ponad bilion euro. Będą kolejne fale paniki dotyczące europejskiego długu, ale chwilowo może nastąpić odreagowanie po uspokojeniu rynków w Wielkiej Brytanii.

PKB Wielkiej Brytanii spadł mdm o -0,3%, miało być na zero, będziemy obserwować takie dane także z innych rynków (Niemcy, Włochy). W najbliższym czasie ryzyka zaczną się ujawniać w strefie euro, zapomnimy o Anglii.

Warto pamiętać, że spadki na rynkach akcji kończą się wtedy, gdy złych informacji jest już bardzo dużo. Pytanie, czy to już. Akcje do historycznych średnich są tanie, to czyni europejskie aktywa atrakcyjne. Tak działa strach na rynkach. Parę dni temu panika z powodu Credit Suisse, tymczasem od minimów akcje rosły już nawet o 30%. Tak samo może być teraz z funtem i brytyjskimi obligacjami. Jak już wszyscy zajmą krótkie pozycje, to może nastąpić odreagowanie.

📢Czego się boicie? Jak strach doradza w inwestycjach? Czy i jak strach pokonywać?

Nasz mózg nie jest przystosowany do permanentnego znoszenia takiej presji, z jaką mamy do czynienia obecnie na rynkach i dochodzą do głosu pierwotne instynkty (walcz, uciekaj albo udawaj martwego). Kupowanie w euforii, sprzedawanie w panice to najgorsze, co można zrobić, bo wtedy kupuje się drogo, a sprzedaje ze stratą.

Fizyczny ból w obliczu strat odczuwają wszyscy, ale jest kwestia poziomu strat, jaki można znieść. Strach pomaga przeżyć (ci, którzy się nie boją, najczęściej kończą jako bankruci), ale panika prowadzi do większych strat.

📢Nowy "Przewodnik po rynkach" Rafała Bogusławskiego na Analizy.pl, czyli „Wszystkie inwestycyjne strachy”.

📢Oraz Wasze pytania, tematy, komentarze...

• Dzisiaj wpływ osłabienia złotego na inflację jest mniejszy niż np. 20 lat temu, ale bez szczegółowych analiz trudno go oszacować. Kupujemy gaz i energię za dolary. Jeśli to, co powiedziała Joanna Tyrowicz z RPP, że bank centralny od 2019 roku nie prowadzi analiz cenotwórczych, to trudno oszacować rząd wielkości tego wpływu, to bardzo skomplikowane analizy.
• Niemcy chcą wpompować 200 mld euro w gospodarkę, co budzi kontrowersje w Europie, ale oni są w stanie to zrobić, inne kraje nie.

Rafał Bogusławski i Robert Stanilewicz

Zapraszamy!!