Depozytariusze zbierają baty, fundusze mają problem
Banki, które jeszcze kilka lat temu rywalizowały o klientów, dziś rakiem wycofują się ze świadczenia usługi depozytariusza. Okazuje się, że dla niektórych funduszy to spory problem.
Komisja Nadzoru Finansowego nałożyła na ING Bank Śląski karę finansową w łącznej wysokości 4,3 mln zł za nienależyte wykonywanie nadzoru nad czynnościami dokonywanymi przez niektóre fundusze ze stajni Lartiqa, Altusa i Opera TFI, których bank jest depozytariuszem. ING informuje równocześnie, że złoży do Komisji wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy, bo w jego opinii wykonywał czynności depozytariusza z należytą starannością.
Reklama
To nie jest pierwsza nagana, jaką ING Bank Śląski otrzymał od regulatora za nienależyte wykonywanie obowiązków depozytariusza. Za podobne przewinienie bank został ukarany w 2018 r. Sprawa dotyczyła funduszy Inventum TFI (d. Idea TFI). Wymiar sankcji był jednak niewspółmiernie mniejszy – kara finansowa wyniosła wówczas 0,5 mln zł. Bank odwołał się do sądu administracyjnego, który w kwietniu 2021 r. decyzje KNF uchylił. Sprawa nie jest jednak zamknięta, bo w lipcu ubiegłego roku Komisja wniosła od tego wyroku skargę kasacyjną.
Najnowsza sankcja KNF jest dotkliwsza. Pierwsza kara finansowa (4 mln zł) ma związek z pełnieniem przez ING funkcji depozytariusza dla kilku funduszy wierzytelności serwisowanych przez GetBack. Druga kara (0,2 mln zł) dotyczy nienależytego sprawowania funkcji depozytariusza dla funduszy Altusa i dawnego Trigonu. KNF uznała, że fundusze te nieprawidłowo dokonywały wyceny spółek portfelowych, a ING, jako depozytariusz, na tę nieprawidłowość nie zareagował. Trzecia kara (0,1 mln zł) również ma związek z błędami w wycenie spółek, tyle że z portfeli dwóch funduszy Opera TFI (Opera Alfa-plus.pl i Opera MP FIZ).
Warto tu wspomnieć, że półroczne sprawozdanie finansowe Opera Alfa-plus.pl zostało opublikowane 13 października, czyli z opóźnieniem względem terminu ustawowego, który przypadał na 31 sierpnia 2021 roku. To rzadka sytuacja, która wcześniej dotykała raczej pojedynczych przypadków. Tymczasem, brak publikacji sprawozdań dotyczył większości funduszy zarządzanych przez Operę. Co więcej, towarzystwo nie podało do wiadomości, z czego wynikało to opóźnienie.
Depozytariusz poszukiwany
KNF nałożyła sankcję administracyjną za niewywiązanie się z roli depozytariusza po raz pierwszy w 2019 roku. Za niedopilnowanie aktywów funduszy W Investments ukarany został wówczas Raiffeisen. KNF nie miała litości. Bank dostał maksymalny wymiar kary z ustawy o funduszach (5 mln zł), a także rekordowe 50 mln zł na mocy prawa bankowego. W tym samym roku KNF wlepiła też karę ING Bankowi Śląskiemu za fundusze Inventum, a następnie opublikowała stanowisko w sprawie obowiązków depozytariuszy. Wskazała wówczas, że ich rola nie sprowadza się wyłącznie do – mówiąc kolokwialnie – mechanicznego "przyklepywania" wycen funduszu. Powinien on być nie tylko niezależnym organem kontrolnym wobec funduszy, a zatem weryfikować wiarygodność i rzetelność założeń przyjętych na potrzeby wyceny, ale też aktywnie uczestniczyć w procesie uzgodnienia najbardziej odpowiednich metod i modeli wyceny aktywów, mając w dodatku na względzie, że nadrzędną zasadą w tym procesie jest ustalenie ich wartości godziwej.
- Depozytariusz jest podmiotem odpowiedzialnym za przechowywanie i rejestrowanie aktywów funduszu, monitorowanie przepływów środków pieniężnych oraz wykonywanie obowiązków kontrolno-nadzorczych, polegających m.in. na weryfikacji procesów subskrypcji, umorzeń, wyceny i wypłaty dochodów funduszu. Tyle na temat obowiązków depozytariusza mówią przepisy – w praktyce rola depozytariusza jest traktowana przez KNF znacznie szerzej, w szczególności w zakresie np. weryfikacji wycen funduszu, gdzie organ nadzoru widzi depozytariusza jako swoistego gwaranta prawidłowości ustalenia wartości certyfikatu/jednostki uczestnictwa funduszu, jak też w zakresie obowiązku weryfikowania zgodności działania funduszu z przepisami prawa, który stanowi niemalże nieograniczone pole do przypisywania depozytariuszowi odpowiedzialności za wszelkie nieprawidłowości, które mogą zaistnieć w toku działalności funduszu – wskazuje radca prawny Filip Suchta, wspólnik w kancelarii Matczuk, Wieczorek i Wspólnicy.
W efekcie, banki, które jeszcze kilka lat temu rywalizowały o ten rynek, dziś rakiem się z niego wycofują, bo biznes przestał być opłacalny. W styczniu 2021 roku taką decyzję podjął właśnie ING Bank Śląski.
- Na początku 2021 roku dokonaliśmy rewizji strategii oferowania usługi depozytariusza i zdecydowaliśmy o ograniczeniu udziału banku w obszarze tej właśnie usługi – wskazuje Piotr Utrata, rzecznik ING Banku Śląskiego.
Decyzja biznesowa ING okazała się jednak sporym problemem dla Opera TFI. Ze sprawozdań finansowych funduszy otwartych wynika, że zarząd towarzystwa przez ostatnie kilkanaście miesięcy próbował znaleźć nowego depozytariusza (umowa z ING obowiązywała do 10 stycznia 2022 roku). Ostatecznie ING ponownie zgodził się wydłużyć współpracę z Operą, ale nie wiadomo, na jak długo. Informację tę towarzystwo musi podać w sprawozdaniach finansowych, które zgodnie z prawem powinny zostać opublikowane do końca kwietnia. Ostatnie raporty Opera opublikowała jednak ze znacznym opóźnieniem.
- Współpraca będzie kontynuowana, i umowa w tym zakresie została podpisana – ucina Krzysztof Łękarski, wiceprezes Opera TFI.
Można jednak zakładać, że decyzja ING sprzed roku wciąż pozostaje w mocy, a ostatnia kara od KNF jedynie utwierdziła bank w przekonaniu o jej słuszności. Gdyby tak było, to oznacza to, że Opera TFI musi poszukać nowego depozytariusza dla swoich funduszy otwartych. Podobny problem dotyka też część funduszy otwartych z oferty BPS TFI.
- W przypadku większości funduszy inwestycyjnych, którym obecni depozytariusze wypowiedzieli umowę o świadczenie usług depozytariusza, co wskazane zostało w ich powszechnie dostępnych rocznych sprawozdaniach finansowych, udało się BPS TFI pozyskać nowego depozytariusza/depozytariuszy. Natomiast dla pozostałej części funduszy, BPS TFI – w porozumieniu z obecnym depozytariuszem/depozytariuszami – wydłużyło okres trwania wypowiedzenia umowy o świadczenie usług depozytariusza i nadal aktywnie poszukuje nowego depozytariusza bądź jest już nawet w trakcie negocjowania umowy z nowym depozytariuszem – zapewnia Mateusz Ogłodziński, wiceprezes BPS TFI.
Banki nie chcą być depozytariuszem
Zgodnie z przepisami ustawy, depozytariuszem funduszu otwartego może być wyłącznie bank. Dla niepublicznych FIZ-ów funkcję tę może pełnić również firma inwestycyjna (dom maklerski) dysponująca zezwoleniem na przechowywanie lub rejestrowanie instrumentów finansowych. Obecnie na polskim rynku funkcjonują dwie tego typu firmy. Łącznie usługi depozytariusza dla polskich funduszy świadczy 11 podmiotów.
- Implementowana w 2016 r. do polskiego porządku prawnego dyrektywa ZAFI spowodowała zwiększenie obowiązków ciążących na depozytariuszach alternatywnych funduszy inwestycyjnych (w Polsce – SFIO i FIZ), a co za tym idzie zwiększenie ryzyk wynikających ze świadczenia usługi depozytariusza na rzecz takich podmiotów. Jednocześnie, wydarzenia ostatnich lat, w tym afery na rynku funduszy inwestycyjnych, spowodowały materializację tych ryzyk w postaci niejednokrotnie srogich kar nakładanych na depozytariuszy przez KNF, w którego ocenie przedmiotowe afery były przynajmniej w części konsekwencją nieprawidłowego wykonywania przez depozytariuszy ciążących na nich obowiązków – wyjaśnia radca prawny Filip Suchta. Jego zdaniem, powyższe okoliczności doprowadziły do decyzji o ograniczeniu, a w niektórych przypadkach nawet zakończeniu świadczenia usług depozytariusza dla funduszy inwestycyjnych.
Tymczasem zgodnie z przepisami fundusz inwestycyjny nie może funkcjonować bez depozytariusza. Gdy depozytariusz wypowie umowę o wykonywanie swojej funkcji, TFI ma ustawowo 6 miesięcy na znalezienie nowego depozytariusza. Jeśli z jakichkolwiek względów nie będzie to możliwe, jeżeli do dnia upływu tego okresu fundusz nie zawarł umowy z innym depozytariuszem, stanowi to przesłankę rozwiązania funduszu i otwarcia jego likwidacji.
- Jeżeli do dnia upływu okresu wypowiedzenia umowy o wykonywanie funkcji depozytariusza fundusz nie zawrze umowy o wykonywanie funkcji depozytariusza z innym depozytariuszem, wraz z upływem terminu wypowiedzenia zachodzi przesłanka rozwiązania funduszu. W związku z tym, że rozwiązanie funduszu inwestycyjnego następuje po przeprowadzeniu likwidacji, w takiej sytuacji rozpoczyna się likwidacja funduszu. Informacja o wystąpieniu przyczyn rozwiązania funduszu powinna być niezwłocznie opublikowana przez towarzystwo lub depozytariusza, w sposób określony w statucie funduszu, oraz przekazana Komisji – wskazuje Jacek Barszczewski, rzecznik KNF.
11.01.2022

Źródło: Brian A Jackson/ Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania