Podsumowanie tygodnia na rynkach (2021-12-31)

W czwartek okazało się, że tygodniowa liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA nieoczekiwanie spadła i ponownie znajduje się na poziomie poniżej 200 tysięcy. Rynek oczekiwał odczytu w okolicach 206 tys. Z kolei liczba pobieranych zasiłków dla bezrobotnych spadła do 1,72 mln. To najniższy poziom od marca ubiegłego roku.

Reklama

- Niedobór siły roboczej w całej gospodarce sprawił, że firmy niechętnie redukują zatrudnienie, walcząc z silnym popytem na towary i usługi. To spowodowało, że liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych osiągnęła najniższy poziom od 1969 roku, ponieważ firmy starają się zatrzymać jak najwięcej pracowników. W ostatnich tygodniach dane dotyczące wniosków o zasiłek dla bezrobotnych były niestabilne, odzwierciedlając problemy związane z dostosowaniem do efektów sezonowych w okresie świątecznym. Mimo to, wstępne tygodniowe wnioski są zasadniczo zgodne z poziomami sprzed pandemii - wskazują analitycy TMS Brokers.

Zapisz się na Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.

Zapisz się

Bank Węgier walczy z inflacją

Również w czwartek bank centralny Węgier po raz kolejny podniósł tygodniową stopę depozytową o 20 pkt bazowych.  Obecnie wynosi ona już 4 proc. Licząc od połowy listopada oprocentowanie jednotygodniowych depozytów wzrosło już o 220 pkt bazowych.

- Działania na depozytach to jeden z instrumentów jastrzębiej polityki pieniężnej prowadzonej przez MNB, która pośrednio ma wpływać na umocnienie forinta. Na niekorzyść węgierskiej waluty wpływają jednak działania rządu, takie jak zamrożenie rat kredytów. Takie działania podważają zaufanie do systemu finansowego i sprawiają, że EUR/HUF nie może odkleić się od okolic 370 pkt - ocenia Maciej Madej z TMS Brokers.

Prezes NBP kreśli prognozy dla inflacji

Tymczasem w Polsce, Adam Glapiński, prezes NBP w wywiadzie dla Business Insidera, przedstawił najnowsze prognozy dotyczące wzrostu wskaźnika CPI w 2022 r. Wynika z nich, że średnioroczna inflacja w całym przyszłym roku wyniesie 7,6 proc., a jej szczyt wystąpi w czerwcu przyszłego roku i sięgnie 8,3 proc. Następnie inflacja ma się stopniowo obniżać - do 6,2 proc. w grudniu 2022 r.

- Decyzja Prezesa URE dotycząca taryf na energię elektryczną i gaz została podjęta w ślad za rekordowym wzrostem cen energii elektrycznej, gazu i uprawnień do emisji CO2 na rynku europejskim i krajowym. Rachunki za energię elektryczną i gaz dla gospodarstw domowych od 2022 r. wzrosną przeciętnie odpowiednio o ok. 24 proc. i 54 proc. Jedynie w I kwartale 2022 r. wzrost tych cen będzie słabszy ze względu na działanie tarczy antyinflacyjnej. W całym 2022 r. znacząco wyższe będą również ceny opału (efekt wzrostu cen węgla na rynkach światowych), energii cieplnej (wskutek wzrostu cen uprawnień do emisji CO2), a także ceny żywności – powiedział w wywiadzie dla BI prof. Adam Glapiński. Jego zdaniem to właśnie te czynniki sprawiają, że prognozy inflacji opracowane przez bank zostały mocno podniesione.

- Za blisko połowę inflacji w 2022 r. odpowiadać będą ceny energii. Roczna dynamika cen energii może wzrosnąć nawet do rekordowych 27 proc. w czerwcu 2022 r.” – stwierdził prezes NBP i dodał, że w warunkach szybkiej odbudowy aktywności gospodarczej i bardzo niskiego bezrobocia wzrost cen energii będzie podwyższał inflację CPI zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio, podnosząc koszty działalności przedsiębiorstw i ustalane przez nie ceny pozostałych dóbr i usług oraz stymulując dalszy wzrost oczekiwań inflacyjnych i płac.

- W efekcie wysoka inflacja już obejmuje większość grup towarów i usług i proces przenoszenia wysokich wzrostów cen na pozostałe grupy towarów i usług może się utrwalać - stwierdził prezes NBP.

Płaca minimalna w górę

W piątek resort pracy poinformował z kolei, że od 1 stycznia 2022 roku minimalne wynagrodzenie za pracę wzrośnie do 3010 zł. To o 210 zł więcej od obecnie obowiązującej pensji minimalnej, co oznacza wzrost o 7,5 proc. W 2022 r. minimalne wynagrodzenie za pracę będzie stanowić 50,8 proc. przeciętnego wynagrodzenie w gospodarce narodowej. Stawka godzinowa powiązana z wysokością minimalnej pensji została ustalona w wysokości 19,70 zł, a więc wzroście w stosunku do roku 2021 o 1,40 zł.

- Podniesienie płacy minimalnej, stanowi konsekwentne działanie rządu na rzecz poprawy sytuacji osób najmniej zarabiających. W 2022 r. minimalne wynagrodzenie za pracę będzie wyższe o 1260 zł w porównaniu z rokiem 2015 r. - poinformował resort.

Open Finance w tarapatach

Zarząd Open Finance złożył w warszawskim Sądzie Rejonowym wniosek o ogłoszenie upadłości. – Powodem złożenia wniosku jest istotne pogorszenie się sytuacji finansowej spółki, zbyt niskie przychody, które nie pokrywają kosztów ponoszonych przez spółkę, brak perspektyw związanych z uzyskaniem finansowania pozwalającego na funkcjonowanie spółki w pespektywie najbliższych miesięcy – czytamy w komunikacie, opublikowanym w nocy z 29 na 30 grudnia 2021 roku.

Open Finance był pośrednikiem finansowym zajmującym się głównie sprzedażą produktów inwestycyjnych i kredytów hipotecznych. Powstał w 2004 roku, a od kwietnia 2011 jest notowany na GPW w Warszawie. W czwartek po południu akcje Open Finance traciły przeszło 45 proc. i kosztowały 43 grosze. W momencie debiutu były warte przeszło 19 złotych. Obecnie 42,9 proc. akcji należy do Getin Noble Banku, a 17,7 proc. do Idea Money.