Szef Fedu żegna się z "przejściową" inflacją. Rynki reagują
Dolar w górę, złoto w dół - tak rynki zareagowały na wyjątkowo jastrzębią retorykę Jerome Powella, szefa amerykańskiego banku centralnego.
Nadszedł czas, by zrezygnować z określenia „przejściowa” w odniesieniu do inflacji - stwierdził prezes Fedu podczas wystąpienia w amerykańskim Kongresie. Poinformował również, że na najbliższym posiedzeniu FOMC członkowie rozważą przyspieszenie skali tzw. taperingu (ograniczania skupu aktywów). Jastrzębia retoryka wywołała poruszenie na rynkach. Indeksy akcji spadły, dolar umocnił się, a w konsekwencji złoto potaniało.
Reklama
- Słowa te spowodowały umocnienie dolara i szybki, około 100 pipsowy ruch w dół na parze EURUSD. To w konsekwencji przełożyło się także na tąpnięcie na złocie. Grudniowe posiedzenie Fed będzie szczególnie ciekawe, a to dlatego, że Jerome Powell wspomniał także o możliwym przyspieszeniu tempa taperingu, co ma przybliżyć termin pierwszej podwyżki stóp procentowych w USA. To w konsekwencji negatywnie odbiło się także na rynku akcji, który znalazł się pod presją - wyjaśnia Łukasz Stefanik, analityk XTB.
Przypomnijmy: w listopadzie amerykańska Rezerwa Federalna rozpoczęła ograniczanie tempa skupu aktywów, robiąc tym samym pierwszy krok w kierunku normalizacji polityki monetarnej. Redukcja w skali miesiąca wynosi obecnie 15 mld dolarów. W takim tempie cały program miał zostać wygaszony już w połowie przyszłego roku i właśnie wtedy ekonomiści oczekiwali pierwszej podwyżki stóp procentowych w USA. Gdy pojawił się Omikron, inwestorzy zaczęli jednak w ten scenariusz powątpiewać, zastanawiajac się, na ile "gołębie" z Fedu wykorzystają preteksty w postaci podwyższonego okresu niepewności związanej z nowym wariantem koronawirusa.
- Jastrzębie wypowiedzi szefa Fedu Jerome Powella niejako złapały rynki na wykroku, negując zakłady na opóźnienie rozpoczęcie cyklu podwyżek stóp procentowych przez amerykański bank centralny w reakcji na pojawienie się zagrożeń związanych z wariantem Omikron koronawirusa. EURUSD przejściowo obniżył się w okolice 1,1230, ale dzisiejsze europejskie notowania ponownie rozpoczyna wyraźnie powyżej 1,13. W takim otoczeniu rentowności krótkoterminowych obligacji skarbowych USA są pod presją na wzrost. Sytuacja rynkowa jest zmienna, a w centrum uwagi pozostają kwestie związane z inflacją oraz wpływem najnowszej mutacji wirusa SARS-CoV-2 na perspektywy gospodarcze - oceniają ekonomiści Pekao.
01.12.2021

Źródło: Benny Marty / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania