Dolar otrzymał kolejny cios. PKB w USA rośnie wolniej
PKB Stanów Zjednoczonych w ujęciu zanualizowanym wzrósł w drugim kwartale o 6,5 proc. kw/kw. To dużo mniej niż oczekiwał rynek. Konsensus zakładał, że gospodarka wzrośnie o 8,5 proc. w ujęciu kwartalnym. W reakcji na te dane dolar zaczął słabnąć.
W drugim kwartale tego roku gospodarka amerykańska miała wzrosnąć aż o 8,5 proc. kw/kw. Tak zakładał konsensus rynkowy. Rzeczywistość zweryfikowała jednak te optymistyczne przewidywania. Departament Handlu podał bowiem, że PKB Stanów Zjednoczonych zwiększył się w omawianym okresie o 6,5 proc. Oznacza to, że w stosunku do poprzedniego odczytu zanotowano wzrost o zaledwie 0,1 pkt proc.
Amerykański PKB wzrósł w II kwartale o 6,5% kw/kw SAAR, wyraźnie słabiej od oczekiwań (8,5%). Są jednak pewne "ale":
— Analizy Pekao (@Pekao_Analizy) July 29, 2021
- konsumpcja zaskoczyła na plus (ogromny wkład usług, ponad 5 pkt. proc.)
- solidny ujemny wkład zmiany zapasów i eksportu netto
- dość słabo wyglądają inwestycje pic.twitter.com/wrL4S6DahT
Analitycy XTB zwracają jednak uwagę, że dzisiejsze dane z USA pokazują bardzo silną konsumpcję prywatną. Ich zdaniem, wolniejsza dynamika wzrostu PKB może być powiązana z wyraźnym spadkiem inwestycji mieszkaniowych.
- Bloomberg informuje o spadku wydatków na inwestycje mieszkaniowe na poziomie 9,8 proc. w tempie annualizowanym. Tutaj odpowiedzialne są czynniki podażowe, choć nie można również wykluczyć czynników popytowych, powiązanych ze zbyt dużym wzrostem cen - wskazują.
Kiepsko wypadły też dzisiejsze dane o liczbie nowych bezrobotnych w USA, która w tygodniu zakończonym 24 lipca wzrosła o 400 tys. Konsensus rynkowy wynosił 380 tys. wniosków. Z danych Departamentu Pracy wynika również, że ponad 3260 tys. osób kontynuuje pobieranie zasiłku. Średnia krocząca za ostatnie 4 tygodnie wyniosła 394 500, a więc wzrosła o 8 tys. wobec skorygowanych danych z poprzedniego tygodnia.
Dzisiejsze wieści z amerykańskiej gospodarki osłabiają dolara, który już wcześniej tracił w reakcji na komunikat Fedu.
- Dane te osłabiają dolara, ponieważ zmniejszają prawdopodobieństwo normalizacji polityki pieniężnej w krótkim okresie. Odczyt jest potwierdzeniem komunikatu po ostatnim posiedzeniu FOMC, w którym wskazano na zaległości gospodarki względem celów stawianych przez Rezerwę Federalną - zauważa Maciej Madej, analutyk TMS Brokers.
Wolniejsza dynamika PKB w drugim kwartale nie zmienia jednak optyki ekonomistów. Wciąż spodziewają się oni ponad 6-procentowego wzrostu gospodarczego w USA w całym 2021 r. Gdyby prognozy się potwierdziły, byłby to najwyższy odczyt od 1984 r.
Gospodarka USA rośnie m.in. dzięki uchwalonemu w marcu, wartego 1,9 bln dolarów programu stymulacyjnego. Dodatkowego paliwa do wzrostu dolać mogą, planowane przez Kongres, kolejne pakiety inwestycji m.in. w infrastrukturę, edukację czy też służbę zdrowia.
Z drugiej strony, zagrożeniem wciąż pozostaje koronawirus i szybko pogarszająca się sytuacja epidemiczna związana z szerzeniem się wariantu Delta. Hamulcowym jest też rosnąca inflacja, która znajduje się obecnie na poziomie najwyższym od 13 lat.
Reklama
29.07.2021

Źródło: Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania