Takiej kwoty na depozytach nie było nigdy w historii
Na koniec grudnia 2020 r. polskie gospodarstwa domowe trzymały na depozytach bankowych łącznie 1 bilion 2 miliardy złotych - wynika z danych NBP. To historyczny rekord.
Na koniec grudnia 2020 r. polskie gospodarstwa domowe (osoby prywatne, rolnicy i mikrofirmy) trzymały na depozytach bankowych łącznie 1,2 bln zł - wynika z danych NBP. To historyczny rekord. Na depozytach z terminem do dwóch lat włącznie ulokowane jest 190 mld zł, co oznacza spadek rok do roku o niemal 90 mld zł. O ponad 183 mld zł w ujęciu rocznym wzrosła z kolei wartość depozytów bieżących, gdzie na koniec 2020 r. zalegało 787 mld zł.
Reklama
- Przyrosty depozytów gospodarstw domowych i firm to w głównej mierze efekt wstrzemięźliwości wydatkowej, pomocy publicznej i płatności nierezydentów (realizowanych spoza polskiego systemu bankowego), prawdopodobnie eksportowych - wyjaśniają ekonomiści mBanku.
Depozyty bankowe gospodarstw domowych przekroczyły pierwszy raz w historii 1 bilion zł.
— Mikołaj Raczyński (@MikRaczynski) January 26, 2021
Jak zauważają ekonomiści PKO BP w grudniu pogłębił się spadek kredytów ogółem (-0,7 proc. r/r wobec -0,2 proc. r/r w listopadzie, skor. o kurs). Relacja kredytów do depozytów wyniosła 83,3 proc. wobec 81,7 proc. w listopadzie.
W 2020 widzieliśmy efekt wyparcia kredytu przez środki z tarcz @Grupa_PFR. Nawis depozytów firm to nie tylko nadpłynność sektora, ale także (w przypadku niektórych z nich) dobra podbudowa pod nadchodzący boom inwestycyjny, który zapowiada się wyjątkowo „bezkredytowo” (2/4) pic.twitter.com/ENBd0UtnwG
— PKO Research (@PKO_Research) January 26, 2021
- Relacja kredytów do PKB spadła na koniec roku do 57,9 proc., czyli do najniższego poziomu od pierwszego kwartału 2014 r. Spadkowy trend tej relacji (niskiej na tle międzynarodowym) od przełomu 2015/2016 wskazuje, że kredyt nie jest efektywnie wykorzystywanym narzędziem rozwoju gospodarczego w Polsce - zauważają ekonomiści PKO BP.
W przedsiębiorstwach doszło do ograniczenia depozytów. Jak zauważają specjaliści z mBanku, efekt ten wynika wyłącznie ze zmniejszenia depozytów walutowych (o prawie 10 mld zł). Depozyty złotowe przyrosły o 7 mld zł. Jaki jest powód tego zjawiska?
- Po pierwsze, firmy mogły optymalizować stan depozytów w walutach zagranicznych korzystając z korzystnego kursu przeliczenia na złote (w grudniu NBP interweniował kilka razy - widać było, że na rynku jest również spora chęć wymiany walut zagranicznych na złote). Po drugie, w wyniku wprowadzanych w niektórych instytucjach opłat od sald, utrzymywanie depozytów w złotych stało się mniej więcej tak samo opłacalne jak utrzymywanie depozytów w walutach obcych (ujemne stopy w euro). Z tego powodu środki po konwersji nie musiały znaleźć się w całości w depozytach złotych, a być może zasiliły rynek pieniężny - wskazują ekonomiści mBanku.
27.01.2021
                                Źródło: Andrzej Rostek / Shutterstock.com


                

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania