Jesień życia - czy PPK uzdrowią nasze emerytury?
Emerytura to temat odmieniany w branży funduszy inwestycyjnych przez wszystkie możliwe przypadki. Teoretycznie każdy zdaje sobie sprawę z wagi zagadnienia, ale jednocześnie odsetek Polaków oszczędzających na ten cel rośnie bardzo powoli
W dodatku już w najbliższych miesiącach czekają nas zmiany legislacyjne, które mają doprowadzić do znaczącego rozwoju III filaru. Na właśnie temat emerytalny odbył się panel dyskusyjny podczas VII Fund Forum Analiz Online. Jego uczestnikami byli Małgorzata Rusewicz (IGTE), Robert Gwiazdowski (WEI), Leszek Jedlecki (NN IP TFI) oraz Paweł Pytel (Aviva), a prowadzącym – Patrycjusz Wyżga (TVN).
Dyskusja rozpoczęła się od ważnego tematu – ile tak naprawdę z naszych wynagrodzeń zostanie na emeryturze? Obecnie stopa zastąpienia wynosi ok. 54%. Wydaje się to niewiele, szczególnie że według przytoczonych przez P. Pytla poziom 70% to dla emeryta minimalny poziom komfortu. Paneliści jednak zgodnie stwierdzili, że choćby utrzymanie wspomnianych 54% będzie ekstremalnie trudne. Jest to spowodowane przede wszystkim słabą sytuacją demograficzną Polski – coraz mniej osób pracuje na emerytury coraz większej liczby emerytów. Przy okazji P. Pytel przytoczył ciekawą wielkość – otóż aby zwiększyć naszą emeryturę o 1 tys. zł miesięcznie, musimy zebrać dodatkowo ok. 250 000 zł kapitału.
Następnie dyskusja skierowała się w kierunku proponowanej przez rząd reformy związanej z tzw. PPK (Pracownicze Programy Kapitałowe). Co do zasady uczestnicy zgodzili się że idea jest dobra, ale szczegóły są bardzo istotne. Najważniejsze wnioski przedstawiały się następująco:
Reklama
- Program musi być oparty o proste zasady, ale trwałe w czasie – system nie może się zmieniać po każdych wyborach,
- Realnie działa tylko połączenie tak ulg, jak i quasi-przymusu – żadna z tych form oddzielnie się dotychczas nie sprawdzała, co pokazują również przykłady innych krajów,
- W PPK powinny móc uczestniczyć instytucje prywatne, które są już do zarządzania przygotowane, mają ludzi i technologię. Monopol dla inwestora publicznego nie jest wskazany, nawet tylko tymczasowy,
- Koszty zarządzania – niezależnie od formy – muszą być niskie i zaproponowany poziom 0,6% można uznać za rynkowy.
Ciekawy był szczególnie wątek ‘przymusu’ uczestnictwa w PPK. Teoretycznie system nie jest obowiązkowy, ale bez poznania szczegółów propozycji trudno wyrokować w tym zakresie. Troje uczestników zgodziło się, że bez formy przymusu reforma ma małe szanse osiągnąć swoje cele. Nie zgodził się z tym prof. Gwiazdowski, według którego przymus to bolączka poprzedniego systemu opartego o OFE.
Podsumowując- generalnie przedstawiciele instytucji finansowych (Jedlecki, Pytel) upatrują w PPK dla branży sporych korzyści, jeżeli tylko prywatni inwestorzy zostaną do programu dopuszczeni – co na ten moment nie jest pewne. Małgorzata Rusewicz wskazała, ze program jest oparty o dobre wzorce i z perspektywy kraju jest potrzebne, w sytuacji gdy poprzedni system już w sumie nie funkcjonuje. Tak jak i w całej dyskusji alternatywne stanowisko zajął prof. Gwiazdowski, który całą dyskusję nad PPK uznał za niezbyt wiele wnoszącą. Jest tak, gdyż prawdziwym problemem dla Polski jest dzietność oraz efektywność gospodarki (np. obciążenie wynagrodzeń), bez których najlepiej skonstruowany system emerytalny nie pomoże.
Zobacz także prezentację do panelu: Jesień życia po nowemu – system emerytalny w odmienionej formie [PREZENTACJA].
Marcin Różowski
Analizy Online
21.03.2017

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania