Konkurs piękności: Polska, Rosja, Turcja
Tematyką poruszaną podczas 4. Fund Forum Analiz Online była m.in. sytuacja w Rosji i Turcji, czyli w dwóch krajach które często są wymieniane jako najbardziej atrakcyjne kierunki inwestycyjne w naszym regionie. Opinie wymieniali Katarzyna Dąbrowska, zarządzająca funduszami BZ WBK TFI (m.in. Arka BZ WBK Akcji Tureckich) oraz Marek Buczak, zarządzający funduszami QUERCUS Rosja i QUERCUS Turcja w Quercus TFI.

W pierwszej kolejności prelegenci skupili się na wschodnim sąsiedzie Polski, który w ostatnich dniach nie schodzi z czołówek gazet. Uczestnicy dyskusji zgodzili się, że atrakcyjność inwestycyjna tego kraju bardzo ucierpiała i nie zmienia tego faktu to, że wyceny spółek rosyjskich są obecnie na niskim poziomie. Oprócz ryzyka czysto geopolitycznego, związanego głównie z konfliktem na Ukrainie, eksperci podkreślają też generalną słabość tamtejszej gospodarki. Ta jest silnie uzależniona od kursów surowców i nie została poddana w ostatnich latach koniecznym reformom, przez co zaczyna odstawać od krajów regionu.
Sprawdź wyniki funduszy akcji rosyjskich.
Dodatkowym zagrożeniem dla i tak trudnej sytuacji ekonomicznej są potencjalne sankcje ekonomiczne ze strony świata, chociaż rozmówcy ocenili ten scenariusz jako mało prawdopodobny. W przeciwieństwie do Turcji, Rosja jest również w bardzo trudnej sytuacji demograficznej, bez perspektyw na rychłą jej poprawę. Dlatego też eksperci zalecili znaczną ostrożność jeżeli chodzi o inwestycje w tym kraju, a jeżeli już to przy wykorzystaniu strategii systematycznych, rozłożonych w czasie wpłat.
Sprawdź wyniki funduszy akcji tureckich.
O ile największy kraj świata był antybohaterem dyskusji, to nasi prelegenci znacznie cieplej wypowiadali się o potencjale spółek tureckich. Chociaż ten kraj również ma problemy natury politycznej, to już jego perspektywy gospodarcze są znacznie lepsze. Bardzo duży i atrakcyjny rynek wewnętrzny w połączeniu z wciąż rosnącą siłą eksportu czyni z tego kraju lidera regionu. Co więcej, z racji dużego udziału inwestorów zagranicznych na tamtejszym rynku, spółki publiczne w Turcji są znacznie bardziej otwarte na utrzymywanie dobrych relacji inwestorskich. To poprawia efektywność i czyni pracę zarządzających łatwiejszą. Jednak uczestnicy panelu skłaniali się raczej ku opcji, która zakłada wejście w akcje tureckie po wyborach parlamentarnych z końcem marca 2014 roku. Wtedy też sytuacja powinna się ustabilizować, co przełoży się na powrót bardziej ostrożnego kapitału na giełdę w Stambule.
Marcin Różowski, analityk
Analizy Online

W pierwszej kolejności prelegenci skupili się na wschodnim sąsiedzie Polski, który w ostatnich dniach nie schodzi z czołówek gazet. Uczestnicy dyskusji zgodzili się, że atrakcyjność inwestycyjna tego kraju bardzo ucierpiała i nie zmienia tego faktu to, że wyceny spółek rosyjskich są obecnie na niskim poziomie. Oprócz ryzyka czysto geopolitycznego, związanego głównie z konfliktem na Ukrainie, eksperci podkreślają też generalną słabość tamtejszej gospodarki. Ta jest silnie uzależniona od kursów surowców i nie została poddana w ostatnich latach koniecznym reformom, przez co zaczyna odstawać od krajów regionu.
Sprawdź wyniki funduszy akcji rosyjskich.
Dodatkowym zagrożeniem dla i tak trudnej sytuacji ekonomicznej są potencjalne sankcje ekonomiczne ze strony świata, chociaż rozmówcy ocenili ten scenariusz jako mało prawdopodobny. W przeciwieństwie do Turcji, Rosja jest również w bardzo trudnej sytuacji demograficznej, bez perspektyw na rychłą jej poprawę. Dlatego też eksperci zalecili znaczną ostrożność jeżeli chodzi o inwestycje w tym kraju, a jeżeli już to przy wykorzystaniu strategii systematycznych, rozłożonych w czasie wpłat.
Sprawdź wyniki funduszy akcji tureckich.
O ile największy kraj świata był antybohaterem dyskusji, to nasi prelegenci znacznie cieplej wypowiadali się o potencjale spółek tureckich. Chociaż ten kraj również ma problemy natury politycznej, to już jego perspektywy gospodarcze są znacznie lepsze. Bardzo duży i atrakcyjny rynek wewnętrzny w połączeniu z wciąż rosnącą siłą eksportu czyni z tego kraju lidera regionu. Co więcej, z racji dużego udziału inwestorów zagranicznych na tamtejszym rynku, spółki publiczne w Turcji są znacznie bardziej otwarte na utrzymywanie dobrych relacji inwestorskich. To poprawia efektywność i czyni pracę zarządzających łatwiejszą. Jednak uczestnicy panelu skłaniali się raczej ku opcji, która zakłada wejście w akcje tureckie po wyborach parlamentarnych z końcem marca 2014 roku. Wtedy też sytuacja powinna się ustabilizować, co przełoży się na powrót bardziej ostrożnego kapitału na giełdę w Stambule.
Marcin Różowski, analityk
Analizy Online
Rynek funduszy
Tylko u nas
13.03.2014

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania