Tajemnica sukcesu najlepszego uczestnika Miliona w portfelu w minionym roku
Nie taka korekta straszna jak ją malują. Inwestycja Sebastiana Buczka w programie „Milion w portfelu” przyniosła najwyższy zysk zarówno w pierwszym kwartale 2013 r. (+21%) jak i w ciągu 12 ostatnich miesięcy (+34,7%). Zapytaliśmy prezesa Quercus TFI o klucz do sukcesu, strategię, strukturę portfela oraz oczekiwania odnośnie koniunktury na rynku kapitałowym.
Analizy Online: Pana inwestycje w „Milionie w portfelu” i portfele funduszy Qeurcus TFI bazują na tych samych pomysłach inwestycyjnych. Dlaczego inwestuje Pan w spółki, które znajdują się również w funduszach Quercus TFI?
Sebastian Buczek: Nie mógłbym pozwolić sobie na wybór innych spółek niż te, w które inwestujemy na co dzień w funduszach. To oznaczałoby pewnego rodzaju brak konsekwencji w tym co mówię i co robię. Jeżeli chodzi o poszczególne inwestycje, na rynku akcji starałem się wybierać tanie spółki, które wiązały się z relatywnie niskim ryzykiem i jednocześnie wykazywały potencjał do wzrostu. W ostatnich tygodniach to podejście sprawdziło się w przypadku Erbudu i MW Trade.
AO: Jedną z najczęściej pojawiających się porad dla inwestorów indywidualnych jest odpowiednia dywersyfikacja portfela. Panu udało się zarobić ponad 20% w trzy miesiące przy wirtualnej inwestycji złożonej jedynie z 4 instrumentów…
SB: Dywersyfikację przeprowadzałem w nieco inny sposób. Część portfela ulokowałem w jeden z funduszy Quercus TFI o mniej agresywnej polityce inwestycyjnej. W ostatnich tygodniach funkcję zabezpieczenia pełniła krótka pozycja na indeks WIG20. W rzeczywistości w funduszach nie stosujemy aż tak skoncentrowanych portfeli.
AO: Podobnie jak inni zarządzający, zdołał pan wypracować bardzo dobry wynik w trudnym dla inwestorów okresie jakim jest korekta na rynku akcji. Czy po trzech miesiącach spadków na GPW, nadal widzi pan szansę na zwyżki?
SB: Osobiście wolę koncentrować się w większym stopniu na samych spółkach niż kierunku indeksów. Mimo trwającej korekty, nadal podtrzymujemy pozytywne nastawienie do rynku akcji w tym roku. Warto jednak zaznaczyć, że powrót dobrej koniunktury będzie uzależniony od dwóch czynników. Pierwszym z nich jest ożywienie w polskiej gospodarce. Ostatnie dane makro nie napawają optymizmem, ale naszym zdaniem w drugim półroczu sytuacja w gospodarce może ulec poprawie. Drugim czynnikiem, od którego uzależniamy zwyżki na GPW, jest brak niepokoju związanego z doniesieniami ze sfery polityki. Ostatnie zawirowania wokół Cypru i Włoch pokazały, że problemy natury politycznej nadal mogą działać na korzyść sprzedających.
Z Sebastianem Buczkiem, prezesem Quercus TFI i jednym z uczestników programu „Milion w portfelu” rozmawiał Kamil Koprowicz.Analizy Online: Pana inwestycje w „Milionie w portfelu” i portfele funduszy Qeurcus TFI bazują na tych samych pomysłach inwestycyjnych. Dlaczego inwestuje Pan w spółki, które znajdują się również w funduszach Quercus TFI?
Sebastian Buczek: Nie mógłbym pozwolić sobie na wybór innych spółek niż te, w które inwestujemy na co dzień w funduszach. To oznaczałoby pewnego rodzaju brak konsekwencji w tym co mówię i co robię. Jeżeli chodzi o poszczególne inwestycje, na rynku akcji starałem się wybierać tanie spółki, które wiązały się z relatywnie niskim ryzykiem i jednocześnie wykazywały potencjał do wzrostu. W ostatnich tygodniach to podejście sprawdziło się w przypadku Erbudu i MW Trade.
AO: Jedną z najczęściej pojawiających się porad dla inwestorów indywidualnych jest odpowiednia dywersyfikacja portfela. Panu udało się zarobić ponad 20% w trzy miesiące przy wirtualnej inwestycji złożonej jedynie z 4 instrumentów…
SB: Dywersyfikację przeprowadzałem w nieco inny sposób. Część portfela ulokowałem w jeden z funduszy Quercus TFI o mniej agresywnej polityce inwestycyjnej. W ostatnich tygodniach funkcję zabezpieczenia pełniła krótka pozycja na indeks WIG20. W rzeczywistości w funduszach nie stosujemy aż tak skoncentrowanych portfeli.
AO: Podobnie jak inni zarządzający, zdołał pan wypracować bardzo dobry wynik w trudnym dla inwestorów okresie jakim jest korekta na rynku akcji. Czy po trzech miesiącach spadków na GPW, nadal widzi pan szansę na zwyżki?
SB: Osobiście wolę koncentrować się w większym stopniu na samych spółkach niż kierunku indeksów. Mimo trwającej korekty, nadal podtrzymujemy pozytywne nastawienie do rynku akcji w tym roku. Warto jednak zaznaczyć, że powrót dobrej koniunktury będzie uzależniony od dwóch czynników. Pierwszym z nich jest ożywienie w polskiej gospodarce. Ostatnie dane makro nie napawają optymizmem, ale naszym zdaniem w drugim półroczu sytuacja w gospodarce może ulec poprawie. Drugim czynnikiem, od którego uzależniamy zwyżki na GPW, jest brak niepokoju związanego z doniesieniami ze sfery polityki. Ostatnie zawirowania wokół Cypru i Włoch pokazały, że problemy natury politycznej nadal mogą działać na korzyść sprzedających.
Rynek funduszy
Tylko u nas
09.04.2013

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania