Wirtualne pieniądze, ale prawdziwe decyzje na oczach telewidzów
Już od ponad 2 lat mamy możliwość śledzenia poczynań ekspertów w programie "Milion w portfelu", emitowanego w TVN CNBC 5 razy w tygodniu. Od poniedziałku do piątku, możemy podpatrywać ich strategie, spojrzenie na aktualną oraz przyszłą sytuację rynkową i zobaczyć jak wdrożone koncepty sprawdzają się w praktyce.
Partnerem merytorycznym programu są Analizy Online.
Pierwszym uczestnikiem programu był Aleksander Jawień z Investment Fund Managers, który pod koniec lutego 2011 roku zbudował pierwszy portfel. Od tego czasu liczba uczestników rozrosła się do 36 osób. Wśród nich znajdziemy członków władz, zarządzających i specjalistów reprezentujących blisko 20 TFI, a także domy maklerskie, pośredników finansowych, banki, czy inne instytucje finansowe. Wszyscy mają wieloletnie doświadczenie oraz wiele różnych osiągnięć w dziedzinie inwestycji.
Uczestnicy otrzymują wirtualny 1 mln złotych, który mogą inwestować w praktycznie wszystkie istniejące na świecie instrumenty finansowe. Zmian mogą dokonywać mniej więcej co 2 miesiące, wyłącznie przy okazji kolejnych spotkań na antenie TVN CNBC w trakcie programu "Godzina dla Pieniędzy". W sumie w ciągu tych 2 lat, podczas ponad 400 spotkań, uczestnicy budowali swoje portfele w oparciu o blisko 680 różnych instrumentów. Zdecydowanie najpopularniejszą formą inwestycji są fundusze inwestycyjne. Do tej pory specjaliści wybierali spośród 308 rozwiązań, w tym z ETF-ów - niezwykle popularnych na rozwiniętych rynkach funduszy indeksowych, umożliwiających tanią ekspozycję na niemal wszystkie klasy aktywów. Drugim najczęściej wybieranym instrumentem są akcje, łącznie 206 spółek. W portfelach znajdziemy także obligacje polskich i zagranicznych emitentów, skarbowe i korporacyjne, opcje, kontrakty terminowe, lokaty, a także bony skarbowe i waluty. Najbardziej zaskakującą inwestycją podczas tych 2 lat była ... inwestycja w siebie, zaproponowana przez Pawła Cymcyka. Od maja zeszłego roku składy portfeli, w tym także historyczne oraz osiągane wyniki poszczególnych uczestników możemy śledzić na stronach analizy.pl.
Głównym założeniem programu było pokazanie, w jaki sposób i przy wykorzystaniu jakich instrumentów inwestują specjaliści. Na początku osiągane wyniki były ze sobą zbieżne. Pierwszy kryzys przyszedł latem 2011 roku, kiedy giełdowa korekta sporo namieszała w portfelach, a różnice w osiąganych stopach zwrotu zaczęły mocno od siebie odbiegać. Zaostrzyła się rywalizacja, uczestnicy zaczęli bardziej dbać o swoje portfele. To powodowało, że coraz mniej z nich do inwestycji podchodzi długoterminowo, rzadko dokonując zmian w portfelu. Część uczestników bazuje na najwyżej kilku instrumentach, inni konstruują je w oparciu o kilkadziesiąt różnych papierów, nierzadko mało znanych, szczególnie dla początkujących inwestorów.
Jednym z najistotniejszych elementów programu, sprawiających, iż można ocenić dokonania każdego z zarządzających, jest cykliczne wyliczenie wyników portfela. Czym innym jest bowiem przedstawianie prognoz, za które nie ponosi się odpowiedzialności, a czym innym jest inwestowanie pieniędzy na oczach telewidzów. Niezwykle ciekawe jest także obserwowanie poczynań tych, którzy mimo dotkliwych strat, potrafili się z nich podnieść i dziś mogą pochwalić się bardzo dobrymi wynikami. Do takich należy m.in. Marek Świętoń. Jego portfel, podczas wakacyjnej zawieruchy w 2011 roku stracił na wartości grubo ponad -20%. Od tego czasu nie dość, że zdołał odrobić straty w wielkim stylu, to jeszcze wypracował zysk w wysokości ok. +10%. Tylko podczas ostatnich 12 mies. jego portfel zyskał na wartości ponad +26%, dzięki czemu uplasował się w pierwszej trójce tych najbardziej zyskownych. W sumie na koniec marca br. wartość wirtualnego portfela 36 uczestników wyniosła prawie 38 mln zł.
Konfrontacja prognoz specjalistów z faktycznie osiąganymi wynikami stanowi największą wartość programu, którą najbardziej doceniają widzowie. "Każdy z Waszych gości mądrzy się na antenie jakby wszystko przewidział, tylko nikt tego nie zweryfikuje. Dopiero program Milion w portfelu pokazuje jak ciężko jest zarabiać na rynku, i ile ci zarządzający tracą na inwestycjach, tylko nieliczni zarabiają," To tylko jedna z wielu wypowiedzi od widzów, z którymi mieliśmy do czynienia.
Program z założenia ma trwać 3 lata.
Anna Zalewska, starszy analityk
Analizy Online
Pierwszym uczestnikiem programu był Aleksander Jawień z Investment Fund Managers, który pod koniec lutego 2011 roku zbudował pierwszy portfel. Od tego czasu liczba uczestników rozrosła się do 36 osób. Wśród nich znajdziemy członków władz, zarządzających i specjalistów reprezentujących blisko 20 TFI, a także domy maklerskie, pośredników finansowych, banki, czy inne instytucje finansowe. Wszyscy mają wieloletnie doświadczenie oraz wiele różnych osiągnięć w dziedzinie inwestycji.
Uczestnicy otrzymują wirtualny 1 mln złotych, który mogą inwestować w praktycznie wszystkie istniejące na świecie instrumenty finansowe. Zmian mogą dokonywać mniej więcej co 2 miesiące, wyłącznie przy okazji kolejnych spotkań na antenie TVN CNBC w trakcie programu "Godzina dla Pieniędzy". W sumie w ciągu tych 2 lat, podczas ponad 400 spotkań, uczestnicy budowali swoje portfele w oparciu o blisko 680 różnych instrumentów. Zdecydowanie najpopularniejszą formą inwestycji są fundusze inwestycyjne. Do tej pory specjaliści wybierali spośród 308 rozwiązań, w tym z ETF-ów - niezwykle popularnych na rozwiniętych rynkach funduszy indeksowych, umożliwiających tanią ekspozycję na niemal wszystkie klasy aktywów. Drugim najczęściej wybieranym instrumentem są akcje, łącznie 206 spółek. W portfelach znajdziemy także obligacje polskich i zagranicznych emitentów, skarbowe i korporacyjne, opcje, kontrakty terminowe, lokaty, a także bony skarbowe i waluty. Najbardziej zaskakującą inwestycją podczas tych 2 lat była ... inwestycja w siebie, zaproponowana przez Pawła Cymcyka. Od maja zeszłego roku składy portfeli, w tym także historyczne oraz osiągane wyniki poszczególnych uczestników możemy śledzić na stronach analizy.pl.
Głównym założeniem programu było pokazanie, w jaki sposób i przy wykorzystaniu jakich instrumentów inwestują specjaliści. Na początku osiągane wyniki były ze sobą zbieżne. Pierwszy kryzys przyszedł latem 2011 roku, kiedy giełdowa korekta sporo namieszała w portfelach, a różnice w osiąganych stopach zwrotu zaczęły mocno od siebie odbiegać. Zaostrzyła się rywalizacja, uczestnicy zaczęli bardziej dbać o swoje portfele. To powodowało, że coraz mniej z nich do inwestycji podchodzi długoterminowo, rzadko dokonując zmian w portfelu. Część uczestników bazuje na najwyżej kilku instrumentach, inni konstruują je w oparciu o kilkadziesiąt różnych papierów, nierzadko mało znanych, szczególnie dla początkujących inwestorów.
Jednym z najistotniejszych elementów programu, sprawiających, iż można ocenić dokonania każdego z zarządzających, jest cykliczne wyliczenie wyników portfela. Czym innym jest bowiem przedstawianie prognoz, za które nie ponosi się odpowiedzialności, a czym innym jest inwestowanie pieniędzy na oczach telewidzów. Niezwykle ciekawe jest także obserwowanie poczynań tych, którzy mimo dotkliwych strat, potrafili się z nich podnieść i dziś mogą pochwalić się bardzo dobrymi wynikami. Do takich należy m.in. Marek Świętoń. Jego portfel, podczas wakacyjnej zawieruchy w 2011 roku stracił na wartości grubo ponad -20%. Od tego czasu nie dość, że zdołał odrobić straty w wielkim stylu, to jeszcze wypracował zysk w wysokości ok. +10%. Tylko podczas ostatnich 12 mies. jego portfel zyskał na wartości ponad +26%, dzięki czemu uplasował się w pierwszej trójce tych najbardziej zyskownych. W sumie na koniec marca br. wartość wirtualnego portfela 36 uczestników wyniosła prawie 38 mln zł.
Konfrontacja prognoz specjalistów z faktycznie osiąganymi wynikami stanowi największą wartość programu, którą najbardziej doceniają widzowie. "Każdy z Waszych gości mądrzy się na antenie jakby wszystko przewidział, tylko nikt tego nie zweryfikuje. Dopiero program Milion w portfelu pokazuje jak ciężko jest zarabiać na rynku, i ile ci zarządzający tracą na inwestycjach, tylko nieliczni zarabiają," To tylko jedna z wielu wypowiedzi od widzów, z którymi mieliśmy do czynienia.
Program z założenia ma trwać 3 lata.
Anna Zalewska, starszy analityk
Analizy Online
Rynek funduszy
Tylko u nas
07.04.2013

Źródło: Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania