Eksperci z Miliona w portfelu pokonali giełdowe indeksy
Uczestnicy „Miliona w portfelu” spisali się bardzo dobrze w pierwszym kwartale 2013 r., mimo trwającej od początku roku korekty na GPW - łączny zysk wyniósł +3,3% (bez uwzględnienia portfeli debiutantów – Sylwii Jaśkiewicz i Huberta Kmiecika).
W tym samym czasie indeks szerokiego rynku WIG zanotował spadek o -4,9%, a WIG20 aż o -8,2%. Z kolei wskaźnik IROS mierzący zmianę cen obligacji skarbowych zyskał +1,0%.
Zarządzający okazali się lepsi również od funduszy inwestycyjnych. Globalna stopa zwrotu ekspertów występujących w programie w pierwszym kwartale była o +3,6 pkt. proc. wyższa od wyniku rozwiązań akcji polskich uniwersalnych i o +4,6 pkt proc. wyższa od przecietnego rezultatu funduszy stabilnego wzrostu.
Z podobną sytuacją mamy do czynienia analizując wyniki za 12 ostatnich miesięcy. W tym czasie globalny portfel uczestników programu zyskał +9,9%, o +0,5 pkt proc. lepiej niż WIG. Pobicie średnich wyników funduszy inwestycyjnych w ciągu ostatnich 12 miesięcy również nie stanowiło problemu dla analityków i zarządzających.
Zarządzający okazali się lepsi również od funduszy inwestycyjnych. Globalna stopa zwrotu ekspertów występujących w programie w pierwszym kwartale była o +3,6 pkt. proc. wyższa od wyniku rozwiązań akcji polskich uniwersalnych i o +4,6 pkt proc. wyższa od przecietnego rezultatu funduszy stabilnego wzrostu.
Z podobną sytuacją mamy do czynienia analizując wyniki za 12 ostatnich miesięcy. W tym czasie globalny portfel uczestników programu zyskał +9,9%, o +0,5 pkt proc. lepiej niż WIG. Pobicie średnich wyników funduszy inwestycyjnych w ciągu ostatnich 12 miesięcy również nie stanowiło problemu dla analityków i zarządzających.

O lepszym wyniku, mimo słabej koniunktury na giełdzie, zadecydowało aktywne podejście uczestników na rynku akcji. Pod koniec minionego roku eksperci zaczęli chętniej inwestować w najbardziej ryzykowne instrumenty. Na koniec I kwartału 2013 aż 48% wirtualnego kapitału zostało ulokowane na giełdzie. Biorąc pod uwagę wyniki giełdowych indeksów nie była to najlepsza decyzja, jednak odpowiednia selekcja spółek zadecydowała o dobrych rezultatach większości uczestników programu.
Wysoka była również rozpiętość wyników poszczególnych uczestników programu. Różnica między najlepszym, a najsłabszym portfelem wyniosła ponad 30 pkt. proc. w pierwszym kwartale 2013 r. Łącznie dodatni wynik uzyskało 28 na 34 portfele (nie uwzględnialiśmy wyników debiutantów z pierwszego kwartału). Najlepiej poradzili sobie uczestnicy, którzy postawili głównie na małe i średnie spółki. Najwyższy zysk wypracowała inwestycja Sebastiana Buczka.

Wysoka była również rozpiętość wyników poszczególnych uczestników programu. Różnica między najlepszym, a najsłabszym portfelem wyniosła ponad 30 pkt. proc. w pierwszym kwartale 2013 r. Łącznie dodatni wynik uzyskało 28 na 34 portfele (nie uwzględnialiśmy wyników debiutantów z pierwszego kwartału). Najlepiej poradzili sobie uczestnicy, którzy postawili głównie na małe i średnie spółki. Najwyższy zysk wypracowała inwestycja Sebastiana Buczka.

Na ryzykownych instrumentach zarobił również Marek Świętoń, niezależny analityk. Jego portfel uzyskał drugi wynik wśród uczestników programu w pierwszym kwartale (+10,9%). Specjalista znany jest z tego, że chętnie poszukuje okazji w segmencie małych i średnich spółek. Unikanie akcji przedstawicieli indeksu WIG20 okazało się dobrą strategią w pierwszym kwartale. Wysoką stopę zwrotu (+9,9%) wypracował także portfel Janusza Dancewicza, głównego ekonomisty DZ Banku, który również zarobił głównie na akcjach maluchów.
Na przeciwległym biegunie znalazły się portfele Jacka Maliszewskiego (-9%) i Adama Zaremby (-1,8%). Na wyniku pierwszego z nich zaważyła strata na kontrakcie na ceny złota. Portfel Adama Zaremby na minus sprowadziła inwestycja w fundusz Idea Premium.
Kamil Koprowicz, młodszy analityk
Analizy Online
Rynek funduszy
Tylko u nas
08.04.2013

Źródło: Westlight / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania