Liga Ekspertów w marcu: Filip Nowicki i Paweł Reczulski na dwóch biegunach

W marcu na polskiej giełdzie indeksy kontynuowały wzrosty, w USA dominowały spadki. Na rynkach długu zarobić dały zarówno papiery skarbowe, jak i korporacyjne. Cena złota sięgnęła nowego rekordu wszech czasów, drożało też srebro. W sumie ponad 50 proc. spośród łącznie ok. 1000 analizowanych przez nas krajowych i luksemburskich funduszy inwestycyjnych (w PLN) zanotowała w marcu dodatnie stopy zwrotu. A to z kolei znalazło odzwierciedlenie w wynikach portfeli ofensywnych i defensywnych uczestników Ligi Ekspertów, budowanych właśnie z funduszy inwestycyjnych.  

Reklama

Na dwóch biegunach w marcu wylądowali Filip Nowicki z SUPERFUND TFI oraz Paweł Reczulski z Niezależnego Domu Maklerskiego. Ten pierwszy na obu portfelach znacznie zdystansował rywali. Drugi sporo od nich odstawał. Najlepszą i najgorszą strategię ofensywną (z większym udziałem funduszy akcji) dzieli w marcu niemal 14 pkt proc. Rozstrzał w wynikach strategii defensywnych (z większym udziałem funduszy dłużnych) sięga z kolei 3,4 pkt proc. 

Zapisz się na Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.

Zapisz się

W marcu cena złota wzrosła o ponad 9 proc. i ustanowiła nowy historyczny rekord na poziomie 3125 USD za uncję. Przekroczyła tym samym kolejny psychologiczny opór i pozostawiła w tyle większość prognoz sprzed kilku miesięcy. Bardzo mocno w tym roku zachowuje się także srebro, które - podobnie jak złoto - podrożało w marcu ponad 9 proc. Hossa na rynku metali szlachetnych sprzyja funduszom tam inwestującym, które w marcu zarobiły średnio niemal 11 proc., a od początku roku już 23 proc. To więcej niż wyniosła w tym czasie zwyżka samych metali (w dolarze). Na złotej hossie płynie też Filip Nowicki, którego portfel agresywny ma ponad 40-proc. ekspozycję na Superfund Spółek Złota i Srebra. Fundusz ten inwestuje w akcje firm wydobywczych i w marcu zyskał niemal 15 proc. Dobrym posunięciem pod koniec lutego była sprzedaż Superfund Akcji Blockchain, który jeszcze na początku lutego stanowił ponad 16 proc. wirtualnych aktywów. W marcu fundusz ten stracił niemal 20 proc. W lutym Filip Nowicki opuścił też rynek amerykański, sprzedając Superfund Plus US 500, co także okazało się dobrym ruchem. Marzec przyniósł bowiem wyraźne spadki na amerykańskich parkietach. Dow Jones stracił 4,2 proc., a S&P 500 - 5,8 proc. Wspomniany fundusz zanurkował w tym czasie o niemal 10 proc. Redukcja ryzyka odbyła się także poprzez zakup jednostek uczestnictwa Superfund Obligacyjny Uniwersalny, który obecnie stanowi niemal 40 proc. portfela agresywnego Filipa Nowickiego. W obliczu gołębiego zwrotu w retoryce przedstawicieli RPP może się to okazać zyskownym posunięciem. Przypomnijmy, że Adam Glapiński zapowiedział możliwość obniżek stóp procentowych jeszcze w pierwszej połowie roku. Wskazał, że większość członków Rady Polityki Pieniężnej zmieniła nastawienie, dostrzegając przestrzeń do łagodzenia polityki monetarnej – pod warunkiem potwierdzenia korzystnych trendów gospodarczych. W efekcie rynek zaczął wyceniać głębsze luzowanie polityki pieniężnej w Polsce, a to znalazło odbicie w spadku rentowności papierów skarbowych. 

W efekcie w marcu Filip Nowicki zarobił aż 6,5 proc., ponad dwukrotnie więcej niż Michał Stanek z QValue, który stanął na drugim miejscu podium (+3 proc.). Trzecie zajął Paweł Mizerski z UNIQA TFI (+2,8 proc.). Ten pierwszy zmian w portfelu agresywnym dokonywał ostatnio w sierpniu... 2023 roku. Od tego czasu trzyma w portfelu 5 funduszy z ekspozycją na polską giełdę (QUERCUS Agresywny, Investor Top Małych i Średnich Spółek, Ipopema Małych i Średnich Spółek), sektor technologiczny (Skarbiec Spółek Wzrostowych) oraz rynek złota (Schroder ISF Global Gold A (Acc) (PLN) (hedged).

Paweł Mizerski portfel przebudował w styczniu tego roku i obecnie ma w nim 6 funduszy z ekspozycją m.in. na polskie akcje (UNIQA Selektywny Akcji Polskich, UNIQA Akcji Małych i Średnich Spółek) i rynek długu (UNIQA Dłużny Uniwersalny Krótkoterminowy, UNIQA Globalny Dłużny Uniwersalny).

Na drugim biegunie wylądował Paweł Reczulski z Niezależnego Domu Maklerskiego, który w marcu stracił ponad 7 proc. Jego portfel agresywny ma sporą ekspozycję na rynek akcji w USA - obecnie wynosi ok. 25 proc., ale jeszcze do połowy marca przekraczała 35 proc. Potem ekspert dokonał zmian, sprzedając Franklin U.S. Opportunities Fund I (Acc) (PLN) (hedged) i pozbywając się także funduszu blockchainowego od Superfunda. Za pozyskane środki kupił fundusz akcji japońskich - JPM Japan Equity D (acc) (USD)

- Bank Japonii planuje kontynuować politykę podwyżek stóp procentowych w przyszłości. To sugeruje, że wieloletnia walka Japonii z deflacją może dobiegać końca, a to pozytywny sygnał dla gospodarki. Plus - zwiększone zakupy w Japonii Buffeta - argumentował Paweł Reczulski.

Licząc od początku roku najwięcej zyskuje Filip Nowicki (+4,9 proc.). Pozostali eksperci idą niemal łeb w łeb.

Na rynkach długu rentowność amerykańskich 10-latek utrzymała się na poziomie 4,2 proc., dochodowość niemieckich bundów wzrosła aż do 2,7 proc. (efekt stymulacji fiskalnej, wydatków zbrojeniowych). Rentowność krajowych odpowiedników nieco obniżyła do 5,7 proc. Indeks IROS, obejmujący polskie obligacje skarbowe o stałym oprocentowaniu, wzrósł o 0,8 proc. W głównych grupach funduszy dłużnych polskich (krótkoterminowe, skarbowe długoterminowe, uniwersalne i długoterminowe uniwersalne) średnie stopy zwrotu wyniosły 0,5 proc. Fundusze polskich obligacji korporacyjnych w takim ujęciu zyskały w marcu 0,3 proc. Nieco gorzej wypadły fundusze dłużne inwestujące za granicą. W ujęciu średnim fundusze papierów dłużnych globalnych uniwersalne straciły -0,2 proc., a papierów dłużnych globalnych korporacyjnych -0,3 proc. 

Najlepiej marcową koniunkturę na rynkach wykorzystał Filip Nowicki, zyskując w miesiąc 1,8 proc., ponad dwa razy więcej od Jacka Babińskiego z Pekao TFI, który stanął na drugim miejscu podium. W portfelu pierwszego eksperta znajdziemy dwa fundusze dłużne inwestujące w Polsce (Superfund Spokojna Inwestycja oraz Superfund Obligacyjny Uniwersalny), ale "dopalaczem" był Superfund Spółek Złota i Srebra. Jacek Babiński cały portfel trzyma w jednym funduszu - Pekao Dłużny Aktywny.

Najgorzej w marcu wypadł Paweł Reczulski, którego strategia defensywna straciła 1,6 proc. Jego portfel od stycznia budują 4 fundusze dłużne (inwestujące w Polsce i za granicą), z których tylko jeden (Superfund Obligacyjny Uniwersalny) wyszedł na plus. Uzupełnieniem jest fundusz mieszany (Allianz Dynamiczna Multistrategia). Ten ostatni (stanowi niecałe 10 proc. aktywów) stracił w marcu 5 proc.

Licząc od początku roku najwięcej na portfelu defensywnym zarobił Filip Nowicki (+4,9 proc.).