Liga Ekspertów: w listopadzie przetasowanie w czołówce
W listopadzie zarobić dały zarówno akcje, jak i obligacje. Drożało też złoto i srebro. Wszyscy uczestnicy Ligi Ekspertów wypracowali zyski, ale w czołówce zestawienia doszło do przetasowań.
Oczekiwania na rychłe łagodzenie polityki monetarnej w USA zachęciły inwestorów do zakupu zarówno akcji, jak i obligacji. Indeksy giełdowe na świecie zaliczyły w listopadzie mocne odbicie, ceny papierów skarbowych rosły, drożało również złoto i srebro. Dobra koniunktura na rynkach kapitałowych znalazła odzwierciedlenie w wynikach funduszy inwestycyjnych. Zaledwie nieco ponad 20 spośród łącznie ok. 1000 analizowanych przez nas krajowych i luksemburskich funduszy (w PLN) znalazła się w ubiegłym miesiącu pod kreską. Większość przyniosła zyski, w wielu przypadkach nawet dwucyfrowe. W takim otoczeniu wszyscy uczestnicy Ligi Ekspertów pomnożyli swoje funduszowe portfele, ale zarobek był różnych rozmiarów.
Reklama
Najlepszy i najgorszy portfel agresywny dzieli 6,8 pkt proc. Rozstrzał w wynikach strategii defensywnych jest niewielki i sięga z kolei niecałe 2 pkt proc.
Po trzech miesiącach korekty, giełdowe indeksy na świecie wystrzeliły. Dość powiedzieć, że amerykański S&P 500 zyskał w niemal 9 proc., a technologiczny Nasdaq Composite - ponad 11 proc. W Europie liderem był hiszpański Ibex, który wzrósł o 12 proc. W tym czasie niemiecki DAX zwyżkował o 10 proc. Dobrze radziła sobie także polska giełda. WIG20 wzrósł o ponad 3 proc., a WIG niemal 4 proc., bijąc równocześnie nowy rekord wszech czasów. Skąd ta zmiana nastrojów? Inwestorzy uznali, że amerykański Fed nie będzie już podnosił stóp procentowych, a może nawet je obniży już na wiosnę.
Rajd indeksów giełdowych znalazł odbicie w stopach zwrotu funduszy akcyjnych. Zaledwie kilka spośród ok. 250 krajowych rozwiązań z tego segmentu (inwestujących na polskiej i zagranicznych giełdach) znalazło się w listopadzie pod kreską. To znalazło odzwierciedlenie w wynikach portfeli ofensywnych (a więc z większym udziałem funduszy akcji) uczestników Ligi Ekspertów.
Najlepiej wypadł Filip Nowicki z SUPERFUND TFI, któremu w poprzednich miesiącach koniunktura nie sprzyjała, co powodowało, że pod względem stóp zwrotu strategii agresywnej plasował się często na dnie tabeli. Poprawa wyników to efekt solidnej przebudowy portfela na początku listopada. Ekspert zupełnie pozbył się z niego jednego funduszu rynku surowców (Superfund Silver Powiązany SFIO kat. Standardowa), który wcześniej nie radził sobie najlepiej. Sprzedał też jednostki funduszu dłużnego Superfund Spokojna Inwestycja, a za pozyskane środki kupił dwa nowe fundusze akcyjne: Superfund Akcji Blockchain oraz Superfund lev U.S. 500 (po 10 proc. każdy). Do 20 proc. zwiększył też udział funduszu Superfund Akcyjny. Dokupił też jednostek funduszu akcyjnego Superfund Spółek Złota i Srebra, który stanowi łącznie aż 60 proc. portfela. Listopadowe zmiany to był strzał w dziesiątkę, bo w całym ubiegłym miesiącu ekspert zarobił aż 8,7 proc., co jest najlepszym osiągnięciem w tej wirtualnej rywalizacji.
Najwyższe zyski przyniósł Filipowi Nowickiemu Superfund Akcji Blockchain, który w miesiąc zarobił aż 23 proc. Był to najlepszy wynik nie tylko w segmencie akcyjnym, ale na tle wszystkich ok. 1000 analizowanych przez nas funduszy inwestycyjnych. Fundusz ten inwestuje w spółki rozwijające lub wykorzystujące technologię blockchain, m.in. platformy wymiany kryptowalut (np. Coinbase) i kopalnie wirtualnych pieniędzy (np. Riot Platforms). Jego wyniki są zatem silnie skorelowane z rynkiem kryptowalut, zwłaszcza bitcoina. A ten drożeje już od ponad siedmiu tygodni. Rajd notowań napędzają nadzieje na rychłe pojawienie się na rynku ETF-ów opartych na spotowym kursie tej kryptowaluty. Czy to początek hossy na rynku kryptowalut?
- Istnieje wiele różnych punktów widzenia na to zagadnienie, ale jednym z charakterystycznych elementów hossy jest zazwyczaj napływ nowych środków inwestycyjnych - wskazuje Grzegorz Dróżdż, analityk Conotoxia. - W kontekście rynku kryptowalut ilość tych środków można ocenić poprzez kapitalizację stablecoinów, które pełnią rolę podobną do ilości pieniądza na giełdowych rynkach. Wzrost wirtualnych środków w systemie może wywołać podobne skutki, co dodruk tradycyjnej gotówki przez bank centralny dla systemu finansowego. Liczba stablecoinów systematycznie spadała od maja 2022 r., obniżając się o 33,6 proc. Dotychczasowy brak nowych środków mógł prowadzić do niedoboru kapitału dostępnego do nowych inwestycji, co z kolei mogło osłabiać rynek, objawiając się m.in. niższymi obrotami na giełdach kryptowalut. Listopad jest jednak pierwszym miesiącem od półtora roku, w którym zauważamy ich wzrost o 3,4 proc. Można to odbierać jako pierwszy sygnał do możliwego rozpoczęcia nowej hossy - dodaje.
Ale nie tylko spółki blockchain dały solidnie zarobić ekspertowi z Superfund TFI. Sporo, bo niemal 10 proc. zyskał w listopadzie także Superfund Spółek Złota i Srebra, a prawie 13 proc. zarobił w tym czasie Superfund lev U.S. 500. Ten ostatni stosuje pasywną strategię, zakładającą lewarowaną (maks. 1,2-1,5x) ekspozycję na amerykański indeks S&P500. Oznacza to, że – przykładowo – jeśli S&P500 wzrośnie 10 proc., to fundusz, który ma dźwignię 1,5x powinien zarobić 15 proc.
Drugie miejsce podium w listopadzie zajął Michał Stanek z Q Value, który zyskał w miesiąc 7 proc. To efekt inwestycji w 5 funduszy akcyjnych, z czego najwięcej, bo aż 20 proc. dał zarobić Skarbiec Spółek Wzrostowych, który inwestuje na globalnych rynkach akcji w firmy typu growth (sektor technologiczny). Niemal 10 proc. zyskał w tym czasie Schroder ISF Global Gold. Pozostałe fundusze z portfela (QUERCUS Agresywny, Investor Top Małych i Średnich Spółek oraz Ipopema Małych i Średnich Spółek) zarobiły od niecałych 4 do 5,5 proc.
Zobacz także: Technologia daje w tym roku funduszom solidnie zarobić. Co dalej?
Po kilku słabych miesiącach pod względem wyników, na podium w listopadzie wskoczył Tomasz Wronka z Michael Strom DM, który zyskał 6,2 proc. W jego portfelu agresywnym znajdziemy łącznie 8 funduszy. Wszystkie zarobiły, ale najlepiej wypadły Franklin U.S. Opportunities Fund, Schroder ISF Global Energy Transition oraz wspomniany wyżej Skarbiec Spółek Wzrostowych. Ich zarobek wyniósł w listopadzie od 12 do 20 proc.
Na drugim biegunie znalazła się strategia ofensywna Jacka Babińskiego z Pekao TFI, która w listopadzie zyskała "zaledwie" 1,9 proc. Portfel tego eksperta nie zmienia się od sierpnia ubiegłego roku i ma relatywnie bezpieczny charakter. Znajdziemy w nim 3 fundusze. Największy udział (ponad 70 proc.) ma Pekao Kompas, który zyskał w ubiegłym miesiącu jedynie 1,6 proc. Jest to fundusz mieszany, a więc inwestujący zarówno w akcje, jak i obligacje. Mniej niż 10 proc. portfela Jacka Babińskiego zajmuje natomiast Pekao Obligacji Samorządowych, który dał w tym czasie zarobić 0,7 proc. Najlepiej wypadł szukający okazji na GPW Pekao Akcji - Aktywna Selekcja, bo w jego przypadku zysk sięgnął 4,1 proc. Nie waży on jednak dużo w portfelu, bo niecałe 18 proc.
Z podium spadł też Sebastian Buczek z QUERCUS TFI, który pod względem wyników miesięcznych w tym roku najczęściej się tam pojawiał. W listopadzie jego strategia ofensywna zyskała 2,6 proc. i jest to pochodna inwestycji w 2 fundusze (po połowie): akcji polskich uniwersalnych - QUERCUS Agresywny oraz stosujący strategię absolute return - QUERCUS Stabilny.
Licząc od początku roku najlepszy wynik notuje portfel agresywny Marcina Lau z Phinance (+28 proc.). Wyprzedził on Sebastiana Buczka z Quercusa, który w tym czasie zarobił 27,1 proc. Trzecie miesjce podium należy natomiast do Michała Stanka z Q Value (+24,1 proc.). Najgorzej w tym roku wypada natomiast strategia ofensywna Filipa Nowickiego, który - jako jedyny - jest pod kreską. Na koniec listopada jego strata wyniosła nieco ponad 2 proc., ale jeszcze pod koniec października przekraczała 10 proc. Widać zatem solidną poprawę po przemeblowaniu portfela.
Listopad był jednym z najlepszych miesięcy na rynku amerykańskich obligacji. Wystarczy powiedzieć, że rentowność 10-letnich papierów skarbowych USA spadła do 4,3 proc., a jeszcze w październiku sięgała 5 proc. W tym czasie rentowność niemieckich obligacji obniżyła się do 2,45 proc., a polskich do 5,5 proc. Większość spośród analizowanych przez nas funduszy dłużnych znalazła się w listopadzie nad kreską. W takim otoczeniu również strategie defensywne w Lidze Ekspertów znalazły się na plusie.
Najlepiej wypadł Adam Łukojć z Allianz Polska TFI, który zamienił październikową stratę (-0,1 proc.) na listopadowy zysk w wysokości 2,6 proc. Jest to efekt inwestycji w 5 funduszy, z czego wszystkie wyszły nad kreskę, ale najwięcej (po ok. 3 proc.) zarobiły Allianz Obligacji Globalnych, Allianz PIMCO Income oraz Allianz PIMCO Global Bond ESG.
Dobra passa powróciła też do Piotra Zygmunta z Esaliens TFI (zastąpił on w Lidze Ekspertów Krzysztofa Sochę), który ze stopą zwrotu na poziomie +2,5 proc. zajął w listopadzie drugie miejsce podium. We wrześniu jego portfel został przebudowany. Obecnie znajdziemy w nim 4 fundusze. Wszystkie w ubiegłym miesiącu zarobiły, ale najlepiej poradził sobie Esaliens Makrostrategii Papierów Dłużnych, który zyskał aż 8 proc., osiągając tym samym najwyższą stopę zwrotu spośród wszystkich krajowych funduszy dłużnych (wycenianych w złotych). Jest to master feeder, który do 100 proc. portfela lokuje w tytuły uczestnictwa Franklin Templeton Western Asset Macro Opportunities Bond Fund. Fundusz źródłowy stosuje strategię aktywnego zarządzania, inwestując zarówno w obligacje korporacyjne, jak i rządowe, o ratingu inwestycyjnym, jak też o wysokiej rentowności, na rynkach rozwiniętych i na wschodzących.
Nieźle wypadł także Filip Nowicki z Superfund TFI, którego zysk w skali miesiąca sięgnął 2,4 proc. i jest pochodną inwestycji w 3 fundusze: Superfund Spokojna Inwestycja Plus, Superfund Obligacyjny oraz Superfund Spółek Złota i Srebra. Najwięcej zyskał w listopadzie ten ostatni (+10 proc.).
Na drugim biegunie w ubiegłym miesiącu wylądował Bartosz Stryjewski z BPS TFI, zarabiając w skali miesiąca "zaledwie" 0,6 proc. W jego portfelu, który nie zmienia się już od listopada 2021 r., znajdziemy 3 fundusze: BPS Konserwatywny (+0,9 proc.), BPS Spokojna Inwestycja (+0,9 poc.) oraz BPS Obligacji (+0,3 proc.).
Od początku roku najwięcej zyskują Michał Stanek (+15,1 proc.) oraz Jacek Babiński (14,9 proc.). Najgorzej wypada natomiast Piotr Zygmunt (+2,6 proc.).
06.12.2023

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania