Przegląd prasy (2025-07-21)
Zagranica wciąż kupuje polskie akcje, WIG20 ma potencjał na 4000 pkt, obligacje korporacyjne nadal są ciekawą opcją, Trump gra z Powellem, państwowa instytucja pozwała Leszka Czarneckiego, a znany spekulant-celebryta skazany za insider trading - informuje prasa w poniedziałek.
Rekordy na koniec tygodnia
Na koniec tygodnia główne indeksy warszawskiej giełdy z hukiem wybiły się na nowe szczyty, wprawiając w osłupienie analityków i zarządzających. – Polski rynek akcji cały czas zaskakuje in plus. WIG zbliża się do kolejnego okrągłego poziomu, tym razem 110 tys. pkt. Wzrost o 36 proc. w tym roku przekracza wszystkie prognozy z początku br. i to pomimo ciągle trwającej wojny w Ukrainie – zauważa Sebastian Buczek, prezes Quercusa TFI. Co więcej, ostatnie informacje wskazują na niepowodzenie taktyki Donalda Trumpa względem Rosji i raczej eskalację konfliktu niż zbliżanie się do zawieszenia broni. – Nowe szczyty na GPW zawdzięczamy napływowi kapitału zagranicznego. Mimo pokaźnych wzrostów, wyceny większości polskich spółek pozostają rozsądne – ocenia Buczek. Zainteresowanie inwestorów zagranicznych polskim rynkiem może potwierdzać wciąż silny złoty. Krajowy rynek akcji nie ma sobie równych w Europie, choć mało gdzie inwestorzy mogą czuć niezadowolenie. Indeks głównego europejskiego rynku, czyli niemiecki DAX, jest w tym roku 22 proc. nad kreską. – W naszej ocenie w drugim półroczu rynki akcji powinny kontynuować hossę. Przy czym oczekujemy relatywnego wzrostu zainteresowania inwestycjami w akcje na rynku amerykańskim w porównaniu z rynkami europejskimi – przewiduje Błażej Bogdziewicz, dyrektor inwestycyjny Caspar Asset Management.
Za: Parkiet (2025-07-21) Andrzej Pałasz, Akcje na GPW ostro w górę. Rodzi się kolejny etap hossy?
Reklama
WIG20 sięgnie po 4000 pkt?
Akcje blue chipów z GPW mają przed sobą świetne perspektywy, choć w krótkim terminie możliwe są ruchy korekcyjne – uważa Jacek Babiński, wiceprezes Pekao TFI odpowiedzialny za pion zarządzania aktywami. Według wiceprezesa Pekao TFI w drugiej połowie roku można się spodziewać korekty nie większej niż 10-15-procentowa, która dla inwestorów powinna być świetną okazją do zakupów akcji. Schłodzenie nastrojów byłoby odpowiedzią na ewentualną recesję za oceanem w perspektywie najbliższych sześciu-dziewięciu miesięcy. Jego zdaniem możliwe pogorszenie nastrojów w USA będzie skutkowało także przejściowymi spadkami na Starym Kontynencie, w tym na warszawskiej giełdzie. Dobra kondycja polskich spółek i mocne fundamenty rodzimej gospodarki powodują jednak, że warszawska giełda będzie dobrym miejscem do lokowania kapitału, uważa wiceprezes Pekao TFI. - Polski rynek akcji jest w trendzie wzrostowym, a w ciągu najbliższych dwóch lat WIG20 może wzrosnąć docelowo z obecnych około 2950 do 3500-4000 pkt – prognozuje Jacek Babiński.
Za: Puls Biznesu (2025-07-21) Krzysztof Pączkowski, WIG20 z potencjałem na 4000 pkt
Obligacje korporacyjne nadal są ciekawą opcją
Drugi kwartał na rynku obligacji należy uznać za udany. – Szczególnie w kontekście napięć geopolitycznych i towarzyszącej im zmienności – podkreśla Kamil Witkowski, szef działu debt capital markets w Trigonie. Dodaje, że widocznym trendem stała się rosnąca aktywność krajowych emitentów na rynkach zagranicznych. Z kolei na krajowym rynku pojawili się dwaj ciekawi emitenci: Allegro i Żabka. Warte 1 mld zł obligacje Allegro w ciągu 90 dni trafią na Catalyst, a papiery Żabki (też 1 mld zł) zadebiutowały 15 lipca. Od kilku kwartałów na szerokim rynku nie obserwujemy istotnych spadków notowań obligacji poniżej wartości nominalnej. Wyjątkiem pozostają obligacje Ghelamco, ale po ostatnich doniesieniach sytuacja wyraźnie się uspokoiła. Spółka regularnie informuje o wykupie kolejnych serii obligacji zgodnie z harmonogramem, co częściowo odbudowuje zaufanie rynku. - Potwierdzają to również dane z funduszy: w maju i czerwcu saldo napływów do funduszy obligacji korporacyjnych znów było dodatnie, co sugeruje, że inwestorzy nie wycofali się z tego segmentu, lecz podchodzą do niego z większą ostrożnością – podkreśla Artur Iwański, ekspert z Ipopema Securities. Wtóruje mu Tymoteusz Barwiński z zespołu doradztwa inwestycyjnego BM BNP Paribas. - W obecnym otoczeniu rynkowym inwestycje w obligacje korporacyjne pozostają nadal atrakcyjnym wyborem z uwagi na wciąż wysokie stopy procentowe, które można jeszcze wykorzystać, a do tego w przeważającej mierze ogólna kondycja finansowa spółek w dalszym ciągu jest dobra i stabilna – podsumowuje analityk.
Za: Parkiet (2025-07-21) Katarzyna Kucharczyk, Emocje wokół Ghelamco. Już jest dobrze
Za: Parkiet (2025-07-21) Katarzyna Kucharczyk, Widać odbudowę zaufania do obligacji korporacyjnych
Trump gra z Powellem
Prezydent Donald Trump coraz mocniej naciska na Rezerwę Federalną, by rozpoczęła obniżki stóp procentowych. Fed twardo opiera się presji, a rynek coraz bardziej wyczekuje decyzji wrześniowej. Główna stopa procentowa Fed pozostaje od grudnia 2024 r. bez zmian – w przedziale 4,25-4,5 proc. Choć inflacja konsumencka w USA spadła z 3 proc. w styczniu do 2,3 proc. w kwietniu, to w czerwcu znów wzrosła do 2,7 proc. Prawdopodobieństwo wrześniowego cięcia oceniane jest na 56 proc. Do końca roku pozostały jeszcze trzy posiedzenia FOMC, ale analitycy są podzieleni. Goldman Sachs prognozuje trzy cięcia, Capital Economics nie wyklucza, że do żadnego nie dojdzie przed 2026 r. W tle rośnie napięcie polityczne. „New York Times” ujawnił, że Trump miał rozważać zwolnienie Jerome’a Powella, a jego administracja oficjalnie rozpoczęła poszukiwania następcy – mimo że obecna kadencja szefa Fed kończy się dopiero w 2026 r. W grze są nazwiska znane z poprzednich administracji republikańskich: Kevin Hassett i Kevin Warsh.
Choć prezydent później zdementował te doniesienia, to takiego ruchu do końca nie można wykluczyć. Bo co prawda Donald Trump uznał odwołanie szefa Rezerwy Federalnej za mało prawdopodobne, ale jednocześnie przypomniał, że teoretycznie mogłoby to nastąpić z powodu zarzutów o oszustwo. A te zarzuty się pojawiły - według prezydenta mogło dojść do nieprawidłowości w sposobie prowadzenia remontu budynków Fedu w Waszyngtonie. W kraju, który jest wzorem dla innych demokracji, gdzie fundamenty instytucji do tej pory wydawały się trwałe i nienaruszalne, taki ruch oznaczałby, że można odwołać każdego prezesa banku centralnego na świecie. Eksperci z Peterson Institute of International Economics wyliczyli, że ewentualne koszty zniszczenia niezależności Fedu byłyby większe niż koszty wojny celnej. W analizie z września 2024 r. oszacowali, że koszt wprowadzenia 10-procentowej stawki celnej wynosiłby w ciągu czterech lat 280 mld USD, a koszt zniesienia niezależności Fedu 304 mld USD.
Za: Parkiet (2025-07-21) Hubert Kozieł, Czy Trump chce trzymać Powella w niepewności?
Za: Puls Biznesu (2025-07-21) Ignacy Morawski, Marek Chądzyński, Donald Trump igra z ogniem. Stawką jest wiarygodność banków centralnych
BFG kontra Leszek Czarnecki
Pomiędzy Bankowym Funduszem Gwarancyjnym a Leszkiem Czarneckim znów jest gorąco. Państwowa instytucja, która przeprowadziła przymusową restrukturyzację kontrolowanych przez niego banków, zdecydowała się pozwać biznesmena o ochronę dóbr osobistych – wynika z ustaleń Business Insider Polska. Sprawa dotyczy wywiadu, którego Czarnecki udzielił półtora roku temu. Pozew dotyczy komentarza biznesmena, który sugerował możliwą praktykę antydatowania dokumentów przez BFG. Czarnecki odmówił przeprosin, co nakłoniło Fundusz do domagania się ich opublikowania i 10 tys. zł zadośćuczynienia. - Bankowy Fundusz Gwarancyjny złożył pozew przeciwko p. Leszkowi Czarneckiemu o ochronę dóbr osobistych w związku z wypowiedzią p. Czarneckiego z 12 grudnia 2024 r. na antenie TVN24, w programie Fakty po Południu, w której bezpodstawnie sugerował, jakoby BFG mógł dopuszczać się praktyki antydatowania dokumentów lub innych zbliżonych, bezprawnych praktyk – potwierdza w odpowiedzi na pytania Business Insider Polska biuro prasowe BFG (pisownia oryginalna).
Za: Business Insider (2025-07-21) Bartek Godusławski, Państwowa instytucja pozwała Leszka Czarneckiego. Chodzi o głośny wywiad
Rafał Zaorski skazany
Sąd uznał, że znany spekulant wykorzystał informację poufną w Merlin Group - i ukarał go 250 tys. zł grzywny. Na zlecenie prokuratury biegły bada, czy do podobnych zdarzeń nie doszło w mPay. Ruchy inwestycyjne Rafała Zaorskiego na portalu X (dawny Twitter) śledzi ponad 244 tys. osób, a media, nie tylko ekonomiczne, nazywają go „guru” i „królem” polskich spekulantów, „influencerem”, „traderem” i „celebrytą”, a kiedyś też „właścicielem najdroższego apartamentu w Polsce”. Wyrok w sprawie tzw. insider tradingu jest nieprawomocny i zostanie zaskarżony. Zarówno przez Rafała Zaorskiego, jak i zapewne Aleksandrę O., jego wieloletnią księgową i współpracowniczkę, która w tym samym procesie została skazana na 80 tys. zł grzywny. Oboje bowiem konsekwentnie nie przyznawali się do winy. A apelację może też złożyć Komisja Nadzoru Finansowego (KNF), która - jak prokuratura - domagała się dla spekulanta dwa razy wyższej grzywny: 500 tys. zł.
Za: Puls Biznesu (2025-07-21) Dawid Tokarz, Rafał Zaorski skazany za insider trading
21.07.2025

Źródło: Stokkete/ Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania