Obniżka stóp nie ożywiła rynku mieszkaniowego
Mimo spadku stóp procentowych i niższego oprocentowania kredytów hipotecznych, rynek mieszkaniowy nie notuje wyraźnego ożywienia – wynika z najnowszego raportu portalu Tabelaofert.pl. Maj przyniósł co prawda lekkie odbicie sprzedaży, ale nastroje pozostają ostrożne, a ceny – wbrew pozorom – są stabilne głównie dzięki nowym, droższym inwestycjom.
W maju sprzedaż nowych mieszkań na 10 największych rynkach w Polsce wzrosła o 8,4 proc. w porównaniu do kwietnia, ale wciąż była niższa niż w marcu.
Reklama
– Klienci zachowują ostrożność, a rynek mieszkaniowy w dalszym ciągu pozostaje rynkiem kupującego – wskazuje Robert Chojnacki, założyciel Tabelaofert.pl.
Średnia cena metra kwadratowego w maju wyniosła 14 170 zł, co oznacza wzrost o 0,59 proc. miesiąc do miesiąca. Jednak – jak podkreślają autorzy raportu – to efekt wprowadzenia do oferty droższych projektów, a nie realnej zwyżki cen ofertowych. W praktyce więcej deweloperów decydowało się na obniżki (5,5 proc.) niż podwyżki (3,3 proc.), co jest najniższym odsetkiem podwyżek od roku.
- Reakcja klientów i brak szturmu na biura sprzedaży jest racjonalna - wiele osób spodziewa się dalszych obniżek stóp procentowych i wstrzymuje się z decyzją o kredycie, zwłaszcza że banki promują obecnie głównie oferty ze stałym oprocentowaniem - zaznaczył Robert Chojnacki.
Spośród analizowanych miast, najwyższy miesięczny wzrost średniej ceny odnotowano w Trójmieście – o 4 proc., do 16 086 zł/mkw. W aglomeracji śląskiej ceny wzrosły o 3,1 proc., do 11 867 zł/mkw. Także w Szczecinie widoczny był niewielki wzrost (0,6 proc.). W Krakowie średnia cena utrzymała się bez zmian.
Spadki cen odnotowano za to we Wrocławiu (-1,1 proc.), Bydgoszczy (-0,9 proc.), Warszawie (-0,59 proc.), Łodzi (-0,49 proc.), Poznaniu (-0,41 proc.) i Lublinie (-0,39 proc.).
Choć krótkoterminowo rynek się stabilizuje, mieszkania są dziś wyraźnie droższe niż rok temu – średnio o ponad 8 proc. Największe wzrosty w ujęciu rocznym zanotowano w aglomeracji śląskiej (24,8 proc.), Trójmieście (13,9 proc.) i Bydgoszczy (13,8 proc.). Jedynym miastem, gdzie ceny rok do roku spadły, jest Łódź – o 4,2 proc., co analitycy tłumaczą dużą podażą nowych inwestycji.
Choć dane z maja mogą sygnalizować lekkie odbicie, trudno mówić o powrocie boomu. Wciąż dominuje ostrożność kupujących, a deweloperzy – zamiast podnosić ceny – koncentrują się na sprzedaży bieżącej oferty. Decydującym czynnikiem dla dalszego kierunku rynku będą kolejne decyzje Rady Polityki Pieniężnej oraz zmiana polityki kredytowej banków.
02.06.2025

Źródło: Shutterstock / Tanoy1412
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania