Przegląd prasy (2025-02-19)
W Europie trwa giełdowa hossa, a warszawskie indeksy biją kolejne rekordy jak szalone. Uwagę inwestorów przyciągają zwłaszcza firmy zbrojeniowe Starego Kontynentu. Analitycy zalecają jednak ostrożność, zwłaszcza w przypadku GPW. Na fali hossy płyną też surowce, ale tym razem bez ropy. A najwyżej oprocentowane lokaty półroczne dają 5-7,5%.
Hossa bez nowych inwestorów
Wtorek był kolejnym dniem rekordów na polskim rynku akcji. Znów najmocniej błyszczały spółki o ukraińskim rodowodzie, ale cały rynek pozostaje niezwykle mocny, w tym banki. Co więcej, optymistycznych nastrojów nad Wisłą nie mąci zachowanie giełdy amerykańskiej, która w tym roku pozostaje wyraźnie słabsza od europejskich konkurentów, np. niemieckiego. Inwestorzy kupują europejskie akcje, licząc na ekonomiczne efekty wstrzymania wojny w Ukrainie, aczkolwiek ustalenia odbywają się za plecami Starego Kontynentu. WIG20 pod koniec wtorkowej sesji zwyżkował o 2,9% i przebił 2671 pkt. Tym samym indeks dużych spółek znalazł się najwyżej od prawie 14 lat. Tegoroczna stopa zwrotu WIG20 zbliża się do 22%, WIG z kolei zyskuje 19%, a kolejne dni zwyżek oznaczają nowe historyczne rekordy. Rekordy miały wczoraj także indeksy średnich oraz małych przedsiębiorstw. Hossa na GPW trwa praktycznie bez udziału nowych inwestorów, a przynajmniej na to wskazują dane o napływach do funduszy zarządzanych przez TFI. – Popularność funduszy akcji nie rośnie. Jeśli zatem rynek podciągnął do góry popyt inwestorów zagranicznych, to też nie wiemy, jaka jest struktura tych inwestorów i czy ten strumień będzie regularny – komentuje Witold Garstka, zarządzający Caspara AM, w rozmowie z „Parkietem”.
Za: Parkiet (2025-02-19), Andrzej Pałasz, Na giełdzie rekord goni rekord. Co dalej?/ Fundusze akcji nie nadążają za GPW
Za: Parkiet (2025-02-19), Andrzej Pałasz, Coraz więcej akcji przechodzi w słabe ręce, obligacje pod presją
Reklama
Nadzieje na pokój są na wyrost?
Silny początek roku na polskiej giełdzie jest efektem gry inwestorów pod porozumienie pokojowe między Ukrainą a Rosją. Fundamentalnie potencjał jeszcze jest, ale analitycy są ostrożni. Motorem wzrostu nie są poprawiające się wyniki spółek, a perspektywa zakończenia konfliktu za naszą wschodnią granicą. Scenariusz ten obstawiają głównie inwestorzy zagraniczni, którzy inwestują w najbardziej płynne polskie spółki z WIG20. Na plusie są banki, Budimex oraz LPP, czyli spółki, które potencjalnie mogłyby skorzystać na pokoju. – Należy pamiętać, że zakończenie konfliktu w jakiejkolwiek formie nie oznacza rewizji prognoz finansowych w górę, ale jedynie zmniejszenie premii za ryzyko. Mówiąc wprost – ten sam biznes jest wart o kilkanaście procent więcej w przypadku braku konfliktu w sąsiednim kraju. Niemniej, w średnim lub długim terminie porozumienie może się okazać zgniłym kompromisem i przynieść jedynie rozczarowanie – mówi Marek Kaźmierczak, zarządzający funduszami VIG/C-QUADRAT TFI. Optymistyczny nastrój inwestorów co do scenariusza pokojowego niekoniecznie ma jednak pokrycie w faktach. Według przecieków plan pokojowy zakłada zawieszenie broni od 20 kwietnia, rezygnację Ukrainy z wstąpienia do NATO oraz zaakceptowanie strat terytorialnych na rzecz Rosji. Analitycy nie mają wątpliwości, że rynki bardzo optymistycznie oceniły szanse na pokój i jakiekolwiek problemy mogą oznaczać odwrócenie trendu.
Za: Puls Biznesu (2025-02-19), Marek Muszyński, Stratedzy studzą optymizm inwestorów
Zbrojeniówka kusi kapitał
Obawy dotyczące bezpieczeństwa UE oraz presja na europejskie rządy, by podwyższały budżety na obronność, dały impuls do silnych wzrostów cen akcji spółek zbrojeniowych ze Starego Kontynentu. – Akcje spółek zbrojeniowych powinny iść w górę. One już i tak ładnie się zachowywały, ale wciąż mają jeszcze przestrzeń do wzrostów. Europa potrzebuje zwiększać swoje wydatki obronne, a my będziemy się przyglądać temu, jak to wpłynie na budżety narodowe – twierdzi Alberto Conca, dyrektor inwestycyjny w LFG+ZEST, szwajcarskiej firmie zarządzającej aktywami. To skutek monachijskiej konferencji bezpieczeństwa, na której Pete Hegseth, sekretarz obrony USA, stwierdził, że kraje członkowskie NATO powinny dążyć do przeznaczania 5% swojego PKB na obronność, a Mark Rutte, sekretarz generalny NATO, zapewniał z kolei, że cel wydatków zbrojeniowych sojuszu będzie „znacząco wyższy niż 3%”. – Słowa Ruttego stały się paliwem rakietowym dla akcji spółek zbrojeniowych. Papiery tych firm i tak już mocno zyskały, odkąd Rosja najechała na Ukrainę, gdyż inwestorzy uznali, że te szokujące wydarzenia skłonią rządy z całego świata do zbrojeń. Rutte potwierdził ten tok myślenia i dał impulsu do wzrostu cen akcji, choć i tak rynki wyceniały już dobre wyniki spółek z tego sektora – ocenia Russ Mould, dyrektor inwestycyjny w firmie AJ Bell.
Za: Parkiet (2025-02-19), Hubert Kozieł, Europejskie spółki zbrojeniowe na fali wznoszącej/ Firmy zbrojeniowe dają dobrze zarobić inwestorom
Surowce na fali, ale bez ropy
Luty może zostać czwartym miesiącem z rzędu, który surowcowy indeks CRB zakończy na plusie. Benchmark ten idzie w górę od września i od tego czasu zyskał blisko 18%. Wygląda zatem, że rynki surowcowe wyszły górą z trwającej przez poprzednie dwa lata konsolidacji po szalonej hossie z lat 2020-22, kiedy to CRB potroił wartość po lockdownowym załamaniu z wiosny 2020 r. Zachowanie rynku sugerowałoby, że właśnie znaleźliśmy się w drugiej fali wzrostowej w ramach rozpoczętej wiosną 2020 r. hossy. Specyficzną cechą bieżącego trendu wzrostowego w sektorze surowcowym jest to, że odbywa się on bez udziału ropy naftowej. To mocno niecodzienna sytuacja. Bezapelacyjnym liderem wzrostów jest gaz ziemny. Błękitne paliwo w Stanach Zjednoczonych podrożało o 134%, a kontrakty notowane na giełdzie w Holandii poszły w górę o 103.% 10 lutego 1 MWh tego paliwa kosztowała prawie 60 EUR, choć jeszcze rok wcześniej notowany ceny nawet poniżej 25 EUR/MWh. Surowcowym hitem ostatnich miesięcy jest także kakao, którego notowania wystrzeliły w górę jeszcze w 2023 r. W tym przypadku katalizatorem tak silnych zwyżek jest redukcja dostaw. Podium uzupełnia kawa, której giełdowe notowania przez poprzednie 12 miesięcy urosły o 116%.
Za: Puls Biznesu (2025-02-19), Krzysztof Kolany, Nowy epizod surowcowej hossy. Tym razem bez ropy
Ranking lokat półrocznych
Na szczycie tabeli uplasowała się propozycja Nest Banku. Nowi klienci tej instytucji mogą skorzystać z Nest Lokaty Witaj oprocentowanej na 7,60% w skali roku. Aby ją założyć, należy otworzyć konto osobiste i spełnić wymagania jednej z dwóch opcji. Pierwsza to dowolne wpływy na min. 2000 zł oraz wykonanie co najmniej 10 płatności kartą lub blikiem. Druga – zapewnienie wpływów wynagrodzenia na konto na kwotę nie niższą niż 2000 zł. Warunki te trzeba spełniać przez co najmniej dwa okresy. Maksymalna kwota lokaty wynosi 25 000 zł. Drugie miejsce w rankingu zajmuje Lokata Plus od Volkswagen Bank GmbH Oddział w Polsce objęta oprocentowaniem 6,50% w skali roku. Oferta dostępna jest wyłącznie dla posiadaczy konta w tym banku. Środki ulokowane na rachunkach Volkswagen Banku są objęte ochroną niemieckiego systemu gwarantowania depozytów. Maksymalna kwota depozytu to 2 000 000 zł. Top 3 zamykają dwie propozycje oprocentowane na 5,70% rocznie. Jedna z nich to Lokata Plus dostępna w Toyota Banku. To oferta skierowana do klientów posiadających konto osobiste. Maksymalna kwota, którą można wpłacić na pojedynczą lokatę, to 100 000 zł. Takie samo oprocentowanie towarzyszy Lokacie dla Ciebie od Raiffeisen Digital Banku.
Za: Bankier.pl (2025-02-18), Monika Dekrewicz, Najlepsze lokaty na 6 miesięcy. Liderzy bez zmian, ale na niższych pozycjach są korekty
Zachęcamy do korzystania z wyszukiwarki i porównywarki lokat i kont oszczędnościowych na stronie Analizy.pl
19.02.2025

Źródło: Stokkete/ Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania