Inflacja w Polsce w czerwcu 2024 lekko wyższa od prognoz
Inflacja w Polsce w czerwcu wyniosła według szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego 2,6% rdr. Ekonomiści oczekiwali, że utrzyma 2,5-proc. tempo z maja.
Główny Urząd Statystyczny opublikował szybki szacunek inflacji za czerwiec. Zgodnie z nim ceny towarów i usług wzrosły średnio o 2,6% rok do roku i o 0,1% miesiąc do miesiąca. Konsensus zakładał 2,5% inflacji wobec czerwca 2023 i 0,1% w stosunku do maja 2024. Dokładnie w takim samym tempie rosły ceny miesiąc wcześniej.
Reklama
Żywność i napoje bezalkoholowe podrożały rdr o 2,5 % wobec 1,6% w maju, nośniki energii potaniały o 1,6% (poprzednio spadek o 1,8%), a paliwa do prywatnych środków transportu zdrożały o 1,6% po wzroście o 3,6% przed miesiącem.
W porównaniu z majem zmiany cen to odpowiednio 0,7%, -0,1% i -2,8%.
Bardziej szczegółowe dane z wyszczególnieniem kilkudziesięciu kategorii towarów i usług GUS poda 15 lipca.
Inflacja w Polsce po długim okresie niskich odczytów zaczęła rosnąć w 2019 roku, by w I kwartale 2020 roku opuścić dopuszczalne pasmo odchyleń od celu inflacyjnego (2,5% +/-1 pkt. proc.). W kolejnych 12 miesiącach wyhamowała z powodu lockdownów, by następnie ponownie przyspieszyć, a od marca 2022 wpadła w tempo dwucyfrowe, osiągając szczyt w lutym 2023 (18,4%). Od tego momentu rozpoczęło się szybkie wyhamowywanie (także z powodu efektu bazy) i w lutym br. nastąpił powrót do dopuszczalnych poziomów z dołkiem w marcu (2,0% rdr). Ekonomiści spodziewają się przyspieszenia wzrostu cen w drugiej połowie roku m.in. z powodu przywrócenia VAT-u na niektóre produkty żywnościowe i częściowe odmrożenie cen energii.
O tym, jak będzie wyglądała prawdopodobna ścieżka inflacji w Polsce w najbliższych kilkunastu miesiącach mówił dzień przed publikacją czerwcowych danych o inflacji Tomasz Pawluć, zarządzający Pekao TFI podczas webinaru "Prosto w fundusz" na kanale YT platformy KupFundusz.pl.
– Od lipca inflacja będzie wyżej, bo zmienia się cennik energii, mamy częściowe zniesienie tarcz na energię elektryczną, cieplną i na gaz i inflacja podbije się w związku z tym o ok. 2 pkt proc. i utrzyma się na poziomie 4,5%, nawet w kolejnych miesiącach, nawet lekko przyspieszając. Lokalny dołek będziemy mieć w listopadzie 2024 roku ze względu na efekty bazy. Rok 2024 skończymy w okolicach 5% – mówi Tomasz Pawluć. – Pytanie, co będzie się działo od stycznia. Przewiduję kolejną podwyżkę cen energii, bo one nadal są niższe od rynkowych, ona nie będzie już tak duża, pewnie o 10-15%, ale inflacja znowu zacznie nam w I kwartale przyspieszać w kierunku 5,5-6% i utrzyma na tym poziomie do połowy roku, a od lipca spadnie poniżej 4% z powodu efektu bazy.
Dodaje też, że lepszą miarą inflacji od CPI jest inflacja bazowa, co w przypadku Polski oznacza wyłączenie 45% koszyka (energia, paliwa, żywność). W maju wyniosła ona 3,8% i zdaniem zarządzającego w kolejnych miesiącach będzie delikatnie przyspieszać.
– Ona powinna utrzymywać się w okolicach 4% przez kolejne 12 miesięcy. To jest wciąż powyżej celu. Największym determinantem inflacji bazowej są płace, które rosną za szybko, by była szansa na jej zejście do celu. Wzrost wynagrodzeń ciągnięty jest w dużym stopniu przez wzrost płacy minimalnej, płac w budżetówce i szkolnictwie. Pewnie już ok. 3 mln pracujących zarabia płacę minimalną, bo ona i w poprzednich latach mocno rosła. W 2025 roku jednak ich wzrost znacznie spowolni – zastrzega zarządzający Pekao TFI. – Około dwóch tygodni temu pojawiły się założenia do ustawy budżetowej z propozycjami podwyżki płacy minimalnej o 7,6%, 4,1% w budżetówce i założenie wzrostu płac w całej gospodarce o 7,1%. To już jest wzrost, który pozwala myśleć o sprowadzeniu inflacji bazowej do celu. Ponieważ polityka monetarna działa z dużym opóźnieniem, należałoby więc działać z wyprzedzeniem. Gdy będziemy mieli potwierdzenie, że te założenia zostaną przyjęte, gdy zobaczymy, jaki będzie efekt w styczniu czy lutym, to w II kwartale można by zacząć myśleć o obniżkach stóp, ale w sposób przemyślany, z dobrą komunikacją z rynkiem.
28.06.2024

Źródło: PrzemoN/ Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania