Wyniki sprzedaży obligacji oszczędnościowych w lutym

W lutym Polacy nabyli obligacje oszczędnościowe o łącznej wartości 4,5 mld zł, z czego 34 proc. sprzedaży stanowiły 3-letnie obligacje TOS o oprocentowaniu stałym - podał resort finansów.

Polacy inwestują w detaliczne obligacje skarbowe. W lutym najchętniej kupowanymi instrumentami były obligacje 3-letnie – TOS. Nabywcy indywidualni przeznaczyli na ich zakup kwotę ponad 1,5 mld zł (34 proc. udział w strukturze sprzedaży). Zainteresowaniem cieszyły się również obligacje 4-letnie – COI (30 proc.) i 1-roczne – ROR (19 proc.). W dalszej kolejności oszczędzający wybierali obligacje 10-letnie – EDO (9 proc.) i 2-letnie – DOR (6 proc.) oraz 3-miesięczne – OTS (2 proc.).

Na zakup obligacji rodzinnych dedykowanych beneficjentom programu Rodzina 800+ klienci przeznaczyli kwotę 52 mln zł. Obligacje rodzinne kierowane są wyłącznie do osób, otrzymujących świadczenie w ramach programu Rodzina 800+, które chcą oszczędzać na przyszłe potrzeby swoich dzieci. Beneficjenci programu mogą nabywać ten rodzaj obligacji do wysokości kwoty przyznanego świadczenia wychowawczego.

Reklama

- Skarbowe obligacje detaliczne łączą bezpieczne pomnażanie oszczędności z konkurencyjnym oprocentowaniem. To połączenie zalet powoduje, że cieszą się one dużym zainteresowaniem. Tylko w pierwszych dwóch miesiącach bieżącego roku nasi klienci ulokowali w oszczędnościowych obligacjach skarbowych kwotę ponad 10 mld złotych – wskazuje Jurand Drop, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów.

detal

Zapisz się na Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.

Rynek i gospodarka

Puls rynku

14.03.2024

Wyniki sprzedaży obligacji oszczędnościowych w lutym

Źródło: William Potter / Shutterstock.com

analizy.pl

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

No i teraz pomyślcie czy rząd musiałby pożyczać pieniadze na świecie gdyby zwolnił detaliczne z podatku. No, ale nie... Zwolnili mieszkaniówkę, a tu ludzie pożyczają rządowi kasę i jeszcze realnie są stratni. Teraz jeszcze kretyńskie pomysly jakiejś kwoty wolnej od podatku na czym stracą najbardziej posiadacze EDO, czyli inwestorzy długoterminowi, którzy powinni być oczkiem w głowie tego kto te obligacje sprzedaje. Rozumem tego nie ogarniesz bez założenia, że rząd po prostu robi to celowo i jest tego świadom.

eps | 14.03.2024

Znowu mi się oberwie jeśli to napiszę, ale trudno, najwyżej się znów narażę... W odniesieniu do Twojego ostatniego zdania: jeśli wiesz że robisz kogoś w bola, świadomie i z premedytacją, ale wiesz że masz do czynienia z inwestycyjną ciemną masą niechętną wiedzy nawet tej finansowo podstawowej - to czemu się dziwisz? Jak masz kupca gamonia na swojego gruchota rozbitego pięć razy ale wciskasz mu że nie bity a on to kupuje i przepłaca dwa razy - to czyja to wina? Tego sprytnego wyrachowanego czy tego nieuka który nawet nie przyjdzie z Sebą mechanikiem co by go uświadomił w jego frajerstwie. Zakładając że większość potrafi czytać ze zrozumieniem i ma pełny dostęp do informacji ale z tego nie korzysta bo nie chce, to cóż zrobić. Ja jestem biologiem z wykształcenia, inwestuje dosłownie we wszystko co możliwie dostępne, skutecznie zyskownie i systematycznie, jako samouk zawstydziłbym lidera tut. ligi ekspertów. Ty jak pamiętam też nie finansista, a zapewne każdy tu śledzi Twoje zawsze bardzo wartościowe merytoryczne komentarze. Po prostu jak się chce to zawsze się da. I tak też brzmi od zawsze moje credo życiowe, "chcieć to móc", jak się polski naród nie chce uparcie inwestycyjnie kształcić, to robi największe głupoty i pozwala się okradać na wszelkie sposoby. Nawet analizy.pl są jakże cennym źródłem informacji, wystarczyłoby kwadrans dziennie i każdy Kowalski umiałby z pewnością mądrzej o sobie finansowo decydować. Ale jesteśmy leniwym próżnym narodem, było jest i będzie...

janek | 14.03.2024

Finansista to dla mnie człowiek który profesjonalnie zajmuje się zarządzaniem finansami więc absolutnie nim nie jestem, choć z ekonomią jak najbardziej miałem uczelniane doświadczenia. I niczego tam przydatnego do bycia na rynku się nie dowiedziałem. Miałem kiedyś wykład z ekonometrą, ktory zachwalał kredyt frankowy jaki wziął mówiąc że frank nigdy drogi już nie będzie :-). Amen.
Ja tam nikogo nie zawstydzam swoimi inwestycjami bo zapewne ustępuję wielu inwestorom. Zreszta ja mam pewnie dla wielu bardzo nietypowy sposób inwestowania bo o ile ja jestem ciągle przy notowaniach właściwie to od paru lat nie wiem ile mam pieniędzy na koncie i ile zarobiłem. Tzn do wczoraj nie wiedziałem bo w końcu sprawdziłem ile tam przybyło od poczatku inwestowania. Po prostu w mojej opinii najważniejsze co powinienem robić to pamiętać o tym żeby być tam gdzie potrzeba, nie przesadzać z ryzykiem, sprawdzać czy fundusz jest efektywny, czy w portfelu nie ma papierów z miejsc których nie powinien mieć i śledzić w którym miejscu jest gospodarka i skąd wieją wiatry. Nie scigam się z rynkami a przede wszystkim za najgorszy błąd jaki można popełnić to pozwolić sobie na pazerność, dzięki ktorej zwykle ludzia albo ładują się na szczycie albo przeciągają inwestycję z której powinni wyjść. Słowem nie jestem maksymalistą i zarabiam czy dorabiam małymi kroczkami i dzięki temu omijam jakoś rafy choć szczerze mówiąc popełniłem trochę błędów w tej bessie 2022 i niepotrzebnie z jedną pozycją czekałem. No, ale wyszedłem, zmieniłem miejsce i odrobione z nawiązką. Jakbym tam został to jeszcze byłbym na stracie. I jakoś to się toczy do przodu. IMHO jak na to co się działo w ostatnich latach to uważam że stopa zwrotu przyzwoita, ale chodziło o uchronienie kapitału po prostu w tych latach.

eps | 14.03.2024

Za analizy.pl: "W czwartym kwartale br. oszczędności polskich gospodarstw domowych powiększyły się o ponad 100 miliardów złotych, przekraczając poziom 2,25 bilionów złotych. Najmocniej wzrosły środki ulokowane na depozytach oraz w OFE. (...) Na drugim miejscu pod względem przyrostu aktywów w czwartym kwartale znalazły się depozyty w bankach i SKOK-ach, które od lat stanowią największą pozycję w oszczędnościach gospodarstw domowych. W trzy miesiące powiększyły się o 28,6 mld zł (najwięcej w samym grudniu) do 1228 mld zł na koniec roku (zmiana o 2,4% q/q). Gros nowych środków trafiło na nisko oprocentowane rachunki bieżące. W skali całego roku depozyty zdeklasowały wszystkie inne formy lokowania kapitału gospodarstw domowych (w ujęciu kwotowym), przyrastając aż o 124 mld zł".
I wszystko w temacie :/
Ps. Polecam sprawdzić strukturę oszczędności przeciętnego Niemca czy Amerykanina - to po prostu inny inwestycyjny świat...

janek | 14.03.2024

Zobacz więcej odpowiedzi

Zobacz więcej komentarzy