Turcja znów podnosi stopy procentowe. Po raz ostatni?
Na styczniowym posiedzeniu Bank Turcji podniósł stopy procentowe do 45 proc. Decyzja była zgodna z oczekiwaniami rynku. Kolejne podwyżki są konieczne, ale raczej mało prawdopodobne. Tymczasem fundusze akcji tureckich od początku roku zyskują, i to nie mało.
Turecki bank nie zaskoczył i zdecydował się podnieść stopy procentowe do 45 proc. z poziomu 42,5 proc. Łącznie od czerwca koszt pieniądza w Turcji poszedł w górę aż o 36,5 punktu procentowego. Mimo to inflacja wciąż pozostaje wysoka i na koniec grudnia sięgnęła aż 65 proc. r/r., najwięcej od listopada 2022 r. Tymczasem w komunikacie po decyzji wskazano, że stopy procentowe są na wystarczająco restrykcyjnym poziomie.
Reklama
- Dynamika CPI nad Bosforem zatrważa, ale nadal nie osiągnęła maksimum. Niechlubny rekord 85,5 proc. r/r z jesieni 2022 r. nie zostanie najpewniej pobity, ale w maju inflacja może zbliżyć się do 75 proc. r/r. Bank centralny uważa, że później presja cenowa zacznie gwałtownie słabnąć i dynamika CPI przed końcem roku wyhamuje do 36 proc. r/r. - wskazuje Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
Jego zdaniem, projekcje tureckich władz monetarnych mogą okazać się przesadnie optymistyczne. Inflacja prawdopodobnie będzie wolniej wygasać za sprawą bardzo luźnej polityki fiskalnej, ujemnych realnych stóp procentowych i zapaści waluty.
- Spirala osłabienia liry nie kręci się wprawdzie tak szybko jak w przeszłości, wyprzedaż ograniczają interwencje oraz obostrzenia w swobodzie przepływu kapitału. Mimo to USD/TRY ostatnio po raz pierwszy w historii przekroczył pułap 30,00, a nasze prognozy zakładają stopniowy wzrost w kierunku 35,00 - mówi Bartosz Sawicki.
Co dalej ze stopami w Turcji?
Dalsze podwyżki są raczej wykluczone, zwłaszcza w obliczu zbliżających się marcowych lokalnych wyborów. Bartosz Sawicki uważa, że niosą one ze sobą także wysokie prawdopodobieństwo kolejnej odsłony politycznego rozdawnictwa.
- W takich okolicznościach turecki bank centralny nie będzie mógł szybko myśleć o obniżkach stóp procentowych. Pierwszego cięcia spodziewamy się nie wcześniej niż w czwartym kwartale. Niepewność inwestorów odnośnie do utrzymania restrykcyjnej polityki mogła ostatnio wzrosnąć po pojawieniu się oskarżeń, że rodzina stojącej na czele banku centralnego Hafize Erkan wpływała na obsadę stanowisk w instytucji. Wprawdzie prezydent Recep Erdogan zarzuty określił mianem plotek, ale każdy pretekst do potencjalnych przetasowań na najwyższych szczeblach władz monetarnych podnosić będzie znaki zapytania. Ryzyko, że prezydent Turcji straci cierpliwość, by podążać drogą trudnych rynkowych reform, może przecież znacząco wzrosnąć w przypadku niezadowalającego wyniku marcowych wyborów lub wolniejszego wygasania inflacji w drugiej części roku. W tym kontekście najbliższy czas będzie kluczowym testem wiarygodności i determinacji tureckiego banku centralnego - mówi Bartosz Sawicki.
Jak sobie radzą fundusze akcji tureckich?
Od początku tego roku główny indeks giełdy w Stambule wzrósł o ok. 9 proc. Jak na tym tle radzą sobie fundusze?
W ofercie krajowych TFI mamy rodzynka - Investor Turcja - który od początku tego roku zyskał już 5,6 proc. W tym czasie jego rywal z oferty zagranicznych TFI - BNP Paribas Turkey Equity C (Dis) (PLN) - zarobił ponad 11 proc. Stopa zwrotu tego drugiego uwzględnia jednak również dywidendy.
W skali ostatnich trzech lat fundusz Investor Turcja zarobił niemal 37 proc., a BNP Paribas Turkey - ponad 71 proc.
25.01.2024

Źródło: Bits And Splits / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania