Turcja podnosi stopy procentowe, Wielka Brytania i Szwajcaria się wstrzymują

To już czwarta z rzędu podwyżka stóp procentowych nad Bosforem. Od czerwca, w którym odbyło się pierwsze posiedzenie Banku Centralnego Republiki Turcji pod przewodnictwem nowej gubernator Hafize Gaye Erkan, Stambuł porzucił politykę walki z inflacją za pomocą obniżania stóp procentowych i rozpoczął ich podnoszenie. W tym czasie wzrosły one o łącznie o 2150 punktów bazowych z 8,5% do 30% (jednodniowa stopa benchmarkowa). Ruch ten był zgodny z oczekiwaniami rynku. Warto jednak pamiętać, że inflacja konsumencka w Turcji wciąż jest dużo wyższa i wynosi 58,9% (dane za sierpień) i po kilku będących skutkiem efektu bazy miesiącach hamowania od czerwca znów przyspiesza.

Turecka lira zamiast się po tym ruchu umocnić, lekko się jednak osłabiła.

Decyzję podejmowały także banki centralne Szwecji, Norwegii, Szwajcarii oraz Bank Anglii. Dwa pierwsze zachowały się zgodnie z oczekiwaniami i podniosły stopy o 25 punktów bazowych każdy (odpowiednio do 4,00% i 4,25%). Obydwa zadeklarowały jednak rychły koniec cyklu podwyżek, który w Szwecji trwa od półtora roku, a w Norwegii od dwóch lat.

Niespodziankę sprawiły natomiast Bank Anglii oraz Szwajcarski Bank Narodowy. W obydwu przypadkach rynki także oczekiwały podwyżki o 25 pb., bankierzy podjęli jednak decyzję o pozostawieniu stóp na dotychczasowym poziomie (1,75% w Szwajcarii i 5,25% w Wielkiej Brytanii). W Szwajcarii stopy procentowe są jednak realnie dodatnie, gdyż inflacja za sierpień wyniosła, podobnie jak w lipcu 1,6% rdr, a najwyższy poziom osiągnęła w sierpniu 2022 roku (3,5%).

– Na dzisiejszym posiedzeniu przedstawiono nowe prognozy ekonomiczne. Zakładają one, że inflacja w Szwajcarii będzie minimalnie niższa niż wcześniej szacowano. Dynamika CPI w przyszłym roku ma wynieść 2,2 proc. r/r i wyhamować do 1,9 proc., osiągając cel inflacyjny w 2025 r. Obok słabej kondycji światowej gospodarki był to główny argument za powstrzymaniem się od szóstej podwyżki stóp w rozpoczętym w czerwcu ubiegłego roku cyklu. W jego ramach koszt pieniądza podniesiono o łącznie 250 punktów bazowych –  skomentował Bartosz Sawicki, anlityk Cikciarz.pl. – Stopy procentowe w Szwajcarii pozostają na poziomie z okresu największej popularności kredytów we frankach, przypadającego na lata 2005-2008. Udzielono wówczas przeszło 560 tys. takich pożyczek o wartości ponad 100 miliardów złotych. Problemem stała się jednak potężna zmiana wartości szwajcarskiej waluty. Kilkanaście lat temu średni kurs franka wynosił ok. 2,50 zł. Obecnie sięga 4,78 zł (o 85 proc. więcej niż w przypadku średniego kursu zaciągnięcia zobowiązania w CHF), a rok temu bił rekordy, przekraczając 5,10 zł. We wrześniu frank podrożał do niemal 4,90 zł, czyli poziomu nienotowanego od jedenastu miesięcy.

Reklama

Wielka Brytania natomiast dzień przed decyzją opublikowała dane o inflacji, która okazała się niższa od prognoz i zamiast lekko wzronąć, to lekko spadła. Miara konsumencka zmniejszyła się z 6,8% do 6,7% (oczekiwano wzrostu do 7%), a inflacja bazowa cofnęła się z 6,9% do 6,2% (prognoza 6,8%).

Za podwyżką głosowało czterech członków, a za utrzymaniem dotychczasowego poziomu pięciu.

– Podparciem dzisiejszej decyzji był z pewnością odczyt inflacji za sierpień, który okazał się niższy niż wynosił konsensus rynkowy. W szczególności inflacja bazowa znacznie się obniżyła. Odczyt wyniósł 6,2% r/r (konsensus 6,8%) względem 6,9% miesiąc wcześniej. W tej sytuacji Bank Anglii zdecydował o pauzie w cyklu i będzie obserwował napływające dane z gospodarki. Nie oznacza to jednak, że szybko nastąpią obniżki stóp. Bank Anglii nie zamknął możliwości dalszych podwyżek w przypadku, gdyby presja inflacyjna nadal się utrzymywała – wskazuje Bartosz Wałecki, analityk Michael / Ström Domu Maklerskiego.

Zapisz się na Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.

Zapisz się