Wzrost PKB Polski w 2022 r. przebił oczekiwania
W całym 2022 polska gospodarka wzrosła o 4,9 proc. - wynika ze wstępnych danych GUS. To więcej od oczekiwań. Konsensus ekonomistów zakładał bowiem, że w ubiegłym roku dynamika PKB sięgnie 4,8 proc. Przedział prognoz to 4,5-5,0 proc.
W całym 2022 roku polska gospodarka wyhamowała do 4,9 proc. z 6,8 proc. w 2021 r. Konsensus rynkowy przewidywał, że dynamika PKB wyniesie 4,8 proc.
Reklama
- Dane GUS wskazują, że był to w dużej mierze efekt wzrostu zapasów. Solidnie rosły też wydatki konsumpcyjne, szczególnie wśród dóbr pierwszej potrzeby. To oczywiście efekt napływu migrantów z Ukrainy - zauważają eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
- GUS wstępnie szacuje, że w 2022 polski PKB wzrósł 4,9 proc. vs 6,8 proc. w 2021 r. Implikuje to wzrost PKB w 4 kwartale 22 o ok. 2,0-2,2 proc. r/r, blisko naszych szacunków, wyżej niż konsensus. W 4 kw. głęboki spadek konsumpcji (-1,5 proc. r/r) i skok inwestycji (+5 proc. r/r). Mocne inwestycje trudne do utrzymania w 2023 r. - komentują ekonomiści ING.
Ze wstępnych danych GUS wynika, że w 2022 r. popyt krajowy zwiększył się realnie o 5,5 proc. wobec 8,4 proc. w 2021 r., spożycie indywidualne wzrosło o 3 proc., a inwestycje o 4,6 proc. Wkład eksportu netto we wzrost PKB był ujemny i wyniósł ok. 0,4 pp.
- Dynamika PKB w całym 2022 r. wyniosła, wg wstępnych wyliczeń GUS, do 4,9 proc. To sporo mniej w porównaniu do 6,8 proc. w 2021 r., ale jednocześnie jest to i tak bardzo dobry wynik biorąc pod uwagę wszystko to, co po wybuchu wojny zaczęło się dziać. Nie da się jednak nie zauważyć, że bardzo ostro wyhamował popyt konsumpcyjny. W porównaniu do 2021 r. właściwie o połowę. Gospodarstwa domowe szybko weszły w tryb ograniczania wydatków w związku z gwałtownie rosnącymi cenami towarów, usług i ogólnym wzrostem kosztów życia. W przeciwnym kierunku podążały inwestycje. Ich wzrost okazał się w 2022 r. dwa razy większy niż w 2021 r., i to pomimo rosnących stóp procentowych. Relatywnie duży wkład we wzrost PKB miały też w 2022 r., jak wynika z szacunków, zapasy firm, niemniej jednak powszechnie wiadomo, że kategoria ta generuje wzrost tylko krótkotrwały - zauważa Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
- Nadchodzące kwartały przyniosą zdecydowanie słabsze wyniki: dołek spowolnienia przypadnie na pierwszy kwartał - wzrost PKB spadnie poniżej 0,5 proc. W kolejnych dwóch wzrost będzie zbliżony do 1 proc. Spodziewamy się słabych wyników zarówno po stronie popytu krajowego, jak i zagranicznego - przewidują specjaliści PIE.
Ich zdaniem, wzrost gospodarczy zacznie przyśpieszać na koniec czwartego kwartału. Będzie to efekt poprawy koniunktury w Europie oraz ruszenia inwestycji publicznych. - Perspektywy są jednak niepewne, a istotnym zagrożeniem jest zastój w budownictwie z uwagi zamrożenie rynku kredytowego - dodają.
Monika Kurtek z Banku Pocztowego przewiduje natomiast, że pierwszy kwartał 2023 r. przyniesie spadek PKB w ujęciu rocznym.
- Będzie to efekt wciąż ograniczonej konsumpcji, raczej już spadku inwestycji i wyhamowania eksportu. Zaważą także efekty statystyczne z ubiegłego roku. Potem jednak jest szansa na powolny powrót do wzrostów PKB. Średniorocznie powinien wynieść on około 0,5-1,0 proc. Dla scenariusza tego oczywiście istnieje szereg ryzyk. Największym jest trwająca na Ukrainie wojna i dalsza eskalacja tego konfliktu - wyjaśnia ekspertka Banku Pocztowego.
Polska gospodarka weszła w 2022 r. mocno rozpędzona po tym, jak w 2021 r. zdjęto pandemiczne obostrzenia ze wszystkich sektorów. Punktem zwrotnym okazała się jednak lutowa agresja Rosji na Ukrainę. Pierwsza połowa roku w statystykach wyglądała jeszcze bardzo dobrze, ale w drugiej połowie natomiast odczuwalne były już z coraz większą mocą skutki wojny za naszą wschodnią granicą, a najbardziej wywołany nią kryzys energetyczny w Europie.
30.01.2023

Źródło: Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania