Przegląd prasy (2016-03-21)
W poniedziałkowym przeglądzie prasy przeczytamy m.in. o nietypowych strategiach inwestycyjnych dostępnych nad Wisłą, oraz o największych rozczarowaniach giełdowych inwestorów w przeciągu minionej dekady. Dowiemy się także dlaczego przy dwucyfrowych zwyżkach na rynkach akcji gospodarek wschodzących zarządzający zalecają ostrożność.
Nietypowe strategie
Nasycenie rozwiniętych rynków produktami inwestycyjnymi, w krórych zarządzajacy nakierowani są na prowadzenie nietypowej strategii jest bardzo duże. Zainteresowanie takimi inwestycjami, cechującymi się niską korelacją z rynkiem kapitałowym, wzrasta w okresach, w których sytuacja na rynku akcji pozostawia sporo do życzenia, a sytuację inwestorów dodatkowo utrudniają niewielkie możliwości zarobku na obligacjach w środkowisku niskich stóp procentowych. O produktach tego typu przeczytamy w dzisiejszym „Pulsie Biznesu”.
Za: Puls Biznesu nr 55 (2016-03-21), s.20, Jagoda Fryc, Zysk z zalesiania i spokojnej starości
Giełdowe rozczarowania
W weekendowym „Parkiecie” zapoznamy się z listą dziesięciu spółek, które w trakcie minionej dekady sprawiły inwestorom największy zawód. Liderami tego zestawienia są firmy budowlane. - Branża budowlana zawiodła inwestorów w latach 2011-2012. Po ogłoszeniu w kwietniu 2007 r. werdyktu w sprawie wyboru na organizatorów EURO 2012 Polski i Ukrainy, zapanowała u nas euforia. Wszyscy mówili o wielkich inwestycjach (stadionach, hotelach, autostradach i lotniskach). Beneficjentami tych wydatków miały być firmy budowlane - uważa Jacek Wojton, zastępca dyrektora departamentu zarządzania Copernicus Capital TFI. Wydawało się oczywiste, że PBG i Polimex powinny korzystać z boomu budowlanego w Polsce. O wierze inwestorów mogą świadczyć kursy, jakie osiągały akcje tych spółek czy powstanie licznych funduszy mających inwestować w sektor budowlany. Projekty finansowane unijnymi pieniędzmi miały być tak wielkie, że tylko najwięksi gracze mieli na nich skorzystać. Duże kontrakty okazały się przekleństwem, o którym wielu inwestorów wolałoby zapomnieć – uważa Adam Łukojć, zarządzający w Skarbiec TFI.
Za: Parkiet nr 65 (2016-03-19), s.9 , Przemysław Sałek, Inwestycyjne rozczarowania dekady.
Dwucyfrowe zwyżki wciąż możliwe?
Zarządzający funduszami z niedowierzaniem przyglądają się zwyżkom na rynkach akcji gospodarek wschodzących. Choć taka sytuacja może budzić entuzjazm drobnych inwestorów, to eksperci przekonują, że lepiej wstrzymać się z inwestycją. - Hossa początkowo mogła być wywołana tzw. pokrywaniem shortów, czyli jednoczesnym zamykaniem krótkich pozycji przez dużych graczy, obecnie widzimy jednak duże napływy kapitału do funduszy rynków wschodzących, co w powiązaniu z zaskakującą trwałością tego odbicia, może dalej wspierać ich giełdy. Niemniej jednak po zwyżkach takiej skali zalecamy ostrożność. Być może warto chwilę poczekać na korektę i dopiero wtedy rozważyć inwestycję – uważa Mikołaj Stępniewski, zarządzający w Investors TFI.
Za: Parkiet nr 66 (2016-03-21), s.5., Jan Morbiato, Ostrożnie z akcjami rynków wschodzących
Rzeczpospolita nr 67 (2016-03-21), s.B5 , Jan Moriato, Na hossie można się sparzyć
Nowi prezesi w PZU
Przemysław Dąbrowski, odpowiedzialny za finanse odchodzi z zarządu grupy. Na nieoczekiwany ruch zdecydował się również Paweł Surówka, który w styczniu dołączył do zespołu PZU z niemieckiego oddziału PKO BP we Frankfurcie. Funkcję Dąbrowskiego, obejmie Sebastian Klimek, który do tej pory był dyrektorem finansowym na Polskę i kraje bałtyckie w holenderskim koncernie Philips. U elektronicznego giganta pracował od 13 lat. Miejsce po Pawle Surówce obejmie Maciej Rapkiewicz, do niedawna członek zarządu w Instytucie Sobieskiego. W latach 2006-2009 był wiceprezesem TFI PZU, a w lutym został członkiem zarządu TFI BGK.
Za: Rzeczpospolita nr 67 (2016-03-21), s.B3, Mateusz Pawlak, PZU wymienia dwóch wiceprezesów
/pb
Reklama
21.03.2016

Źródło: Dmitry Nikolaev / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania