Pojawiła się "bycza" prognoza dla S&P 500
Oppenheimer Asset Management przedstawił najbardziej optymistyczną prognozę dla indeksu S&P 500 na koniec 2025 r., przewidując jego wzrost do 7100 pkt. Z obecnych poziomów oznaczałoby to zwyżkę o ponad 16 proc.
Pojawiła się właśnie najbardziej optymistyczna prognoza na Wall Street, która przewiduje, że w 2025 r. indeks S&P 500 osiągnie rekordowy poziom 7100 pkt. Prognoza ta przewyższa nawet najbardziej optymistyczne oczekiwania innych instytucji finansowych. Wells Fargo zakłada, że S&P 500 a koniec 2025 r. osiągnie 7007 pkt, a Deutsche Bank i Yardeni Research poziom docelowy dla indeksu ustaliły na 7000 pkt. Na drugim biegunie znajduje się UBS, który prognozuje wzrost do 6400 pkt (wzrost o 9 proc. z dzisiejszych poziomów).
Reklama
Prognoza Oppenheimera zakłada wzrost o 16,7 proc. od piątkowego zamknięcia indeksu S&P 500 na poziomie nieco ponad 6090 pkt. John Stoltzfus, główny strateg inwestycyjny Oppenheimera, zwrócił uwagę na dynamiczne rotacje między sektorami, różnymi kategoriami kapitalizacji (duże, średnie i małe spółki), a także stylami inwestycyjnymi (wzrostowymi i wartościowymi). Według niego te trendy sugerują, że "obecny rynek byka ma wystarczająco silne podstawy, aby pokonać przysłowiowy mur zmartwień, zarówno teraz, jak i w nadchodzących latach."
Według Stoltzfusa, rynki akcji mogą liczyć na dodatkowe wzrosty dzięki rosnącemu zainteresowaniu inwestowaniem wśród różnych grup demograficznych. Wskazuje on, że coraz więcej inwestorów kładzie nacisk na "inwestowanie oparte na potrzebach", które obejmuje m.in. budowanie kapitału emerytalnego, poprawę standardu życia i finansowanie edukacji dzieci.
Stoltzfus przewiduje również, że sztuczna inteligencja odegra kluczową rolę w kształtowaniu przyszłości gospodarki. Jego zdaniem, AI stanie się "kamieniem milowym" w historii rozwoju technologii, porównywalnym do wpływu na gospodarkę, jaki w latach 20. XX wieku miało wprowadzenie samochodów.
- Nie sugerujemy, że czeka nas raj na ziemi, ani nie oczekujemy idealnego świata, ale dostrzegamy realny potencjał AI, by zwiększyć efektywność w kluczowych obszarach, które obecnie utrudniają postęp w sektorach i społeczeństwie – podkreślił Stoltzfus.
Optymizm w prognozach
Od początku 2024 r. indeks S&P 500 wzrósł już o niemal 28 proc. - Jeśli do końca grudnia nie wydarzy się jakieś nieoczekiwane mocne potknięcie, to 2024 rok przejdzie do historii jako drugi kolejny rok ze zwyżką o co najmniej 20 proc. - zauważa Tomasz Hońdo, analityk QUERCUS TFI.
Ekspert wskazuje, że chociaż prognozowane przez strategów tempo zwyżki na 2025 nie odbiega zbytnio od historycznej normy, to uwagę zwraca jeden aspekt – tempo, w jakim podnieśli oni swoje szacunki. - Średni poziom docelowy na 2025 jest aż 28 proc. wyższy od poziomu docelowego na 2024 (prognozowanego przed rokiem) - wskazuje Tomasz Hońdo.
Jego zdaniem, widoczna w prognozach strategów tzw. ekstrapolacja pozytywnych stóp zwrotu na 2025 r. natrafić może jednak na barierę w postaci wysokich wskaźników wyceny. Liczony przez Bloomberga współczynnik ceny do wartości księgowej jest na dobrej drodze, aby zakończyć ten rok na rekordowym poziomie (obecnie 5,26).
- Aż tak dramatycznie nie wygląda natomiast jeszcze wskaźnik cena/zysk, który wg Bloomberga od rekordu z 1999 dzieli jeszcze dystans ok. 11 proc. - wskazuje Tomasz Hońdo. - S&P 500 kończy drugi, zdecydowanie ponadnormatywny rok, a w tle widać przysłowiowy wyścig strategów, jeśli chodzi o podnoszenie (zbyt niskich w poprzednich latach) poziomów docelowych. Wysokie wskaźniki wyceny przemawiają z kolei raczej za temperowaniem oczekiwań odnośnie 2025 r. - dodaje.
09.12.2024

Źródło: MyBestCollection / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania