Fundusznie opublikowałjeszcze strukturyaktywów9 copyikonaikonacheckrxFill 1filmIconinfografikaIconwywiadIconGroup 2!!whitesvg/lupaWhitewhitesvg/megafonWhiteGroup 3Page 1GroupGrouplocationcheckBigKontaktGroup 4Fill 1Group 2GroupDO GÓRYWfGroup 8iGroup 3rvxGroup 9
Content 700x200
Content 300x250

Reklama

Notowania - Fundusze Inwestycyjne Otwarte Porównywarka funduszy i ETF-ów

Kto zyskuje na COVID-19

O ile jego wpływ koronawirusa na większość sektorów gospodarki jest negatywny lub w najlepszym razie neutralny, o tyle w przypadku branż wspomnianych na początku zaraza rodem z Chin może się okazać błogosławieństwem.

Niektóre historie mają charakter anegdotyczny. Jak ta o „polskiej wódce” której zabrakło w japońskich sklepach. W rzeczywistości chodzi o spirytus, używany w Kraju Wschodzącego Słońca jako dodatek do drinków a ostatnio jako zastępczy środek dezynfekcyjny. Portal The Japan News, jak zapewne większość Japończyków, uważa nazwę „Spirytus Rektyfikowany” za markę wódki. Jego tokijski importer, Million Trading, poinformował, że w drugiej połowie lutego sprowadził ponad dwukrotnie więcej tego trunku, niż w „normalnych latach”.

Reklama

Inne przypadki są żywcem wyjęte z marzeń spekulantów, jak maseczki ochronne sprzedawane na Allegro. Z zestawienia przygotowanego przez Wirtualną Polskę wynika, że za coś, co przed wybuchem paniki kosztowało 50 groszy za sztukę, dziś trzeba zapłacić… nawet 19 zł!

Zapisz się na Newsletter
Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.
Newsletter

Jeszcze inne przykłady są raczej oczywiste. Jak jedna ze spółek notowanych na warszawskiej giełdzie, produkująca rękawice gumowe i materiały medyczne jednorazowego użytku. Cena jej akcji od połowy stycznia do końca lutego wystrzeliła aż o 175 proc. Podobnie wyglądał kurs akcji kilku innych przedsiębiorstw – producenta odczynników diagnostycznych, czy też wytwórcy płatków bawełnianych, patyczków higienicznych i innych produktów kosmetycznych.

Ale potencjalni beneficjenci epidemii rekrutują się również spośród branż, które mają niewiele wspólnego z medycyną i środkami higieny. Analitycy Santander Biura Maklerskiego w raporcie zatytułowanym „Coronavirus – second leg” przekonują, że nawet w przypadku dalszego rozwoju epidemii, powód do zadowolenia mogą mieć akcjonariusze deweloperów gier komputerowych. Przymusowy pobyt w domu może bowiem wydłużyć czas spędzony nad grami komputerowymi oraz oglądaniem filmów i seriali.

Z kolei spadające ceny surowców, w tym stali i bituminów, mogą wpłynąć na wzrost marż spółek budowlanych. Oczywiście przy założeniu, że ewentualna niedyspozycja robotników nie opóźni realizacji kontraktów tak bardzo, że wykonawcom będą grozić kary. Spadek cen również innych surowców takich, jak aluminium, może się przyczynić do poprawy marż niektórych spółek przemysłowych.

Jednak co do zasady intuicja nas nie myli. Z gospodarczego punktu widzenia epidemia wywołana koronawirusem może mieć zdecydowanie więcej przegranych niż wygranych. Linie lotnicze i branża turystyczna to przykłady niewymagające specjalnego komentarza. Spółki konsumenckie związane z handlem detalicznym mogą ucierpieć na zakłócenia w produkcji swoich towarów w chińskich fabrykach. Wiele innych podmiotów będzie musiało stawić czoła spadkowi popytu na swoje usługi. Dość wspomnieć firmy organizujące imprezy i konferencje, które już dziś są masowo przekładane lub odwoływane.

Generalnie spadek cen surowców, wywołany załamaniem popytu z Państwa Środka stanowi problem dla większości spółek giełdowych. - Łącznie około 75 proc. WIG-u jest skorelowane z cenami surowców. Jeśli ich ceny nie wzrosną, to hossa nie wystartuje – mówi Bartłomiej Chyłek, dyrektor zespołu analiz w NN Investment Partners TFI.

Niższe ceny surowców hamują inflację, która dla większości spółek notowanych na GPW, nie tylko surowcowych, jest zjawiskiem korzystnym. Pod presją znajduje się także segment przetwórstwa ropy – w związku z koronawirusem spada bowiem popyt na paliwa w transporcie i turystyce.

- Zresztą notowania banków również są pośrednio powiązane z surowcami. Wzrost cen surowców przekłada się na powstanie inflacji. W pierwszym momencie zyskują spółki surowcowe, stanowiące ok. 20 proc. WIG. W następnej kolejności inwestorzy zaczynają wyceniać podwyżki stóp procentowych, które często rzeczywiście mają miejsce, na czym z kolei korzystają banki – wyjaśnia Bartłomiej Chyłek.

Spadki cen surowców, niekorzystne z punktu widzenia dużych spółek, mają zgoła odmienny wpływ na średnie i małe firmy, dla których surowce są często wkładem do produkcji. Dlatego w przypadku małych przedsiębiorstw niższe ceny surowców bezpośrednio przełożą się na niższe koszty. Właśnie dlatego w 2020 r. małe i średnie spółki mogą sobie poradzić lepiej niż te największe.

Jan Morbiato, menedżer komunikacji inwestycyjnej

 

Komentarze i prognozy

06.03.2020

bull bear

Źródło: Shutterstock.com

NN Investment Partners TFI

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

Polecamy

Kupfundusz.pl - ponad 400 funduszy do wyboru
Reklama
Ranking funduszy inwestycyjnych wrzesień 2025
Reklama
Dbamy o twoją prywatność
Strona Analizy.pl używa plików cookies i przetwarza dane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu i poprawy jakości świadczonych usług oraz w celach analitycznych, statystycznych i marketingowych. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego używamy plików cookies tylko za Twoją zgodą. Wybierz Ustawienia, aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz dostosować swoje preferencje w każdym momencie na stronie Ustawienia prywatności. Aby uzyskać więcej informacji zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.
×

7 października 2025

Fund Forum
2025

Rozdzielczość Twojego urządzenia jest zbyt niska.
Obróć ekran lub powiększ okno przeglądarki.